Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 07, 2010 19:20 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Dzisiaj w nocy chcemy umalować progi,bo bardzo brzydko wyglądają.W tym celu kociarstwo ulokowałam w kuchni,bo nie chciałabym rano zastać któregoś przyklejonego futrem do olejnej.
Tak sobie w tej kuchni chwilkę posiedziałam,poprzyglądałam się i niby nie dużo kotów mam,tylko osiem,ale każdy z jakimś problemem.Jak tak na raz na nich patrzę,to sie troche cieżko robi...
Tak na dobrą sprawę,to nawet nie wiem czy choć jeden z nich znajdzie kiedyś DS...
Legnica
 

Post » Śro wrz 08, 2010 7:25 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Nie trac wiary kochana. Uratowalas juz tyle zwierzakow!
Jestes wspaniala osoba naprawde ...
Wszyscy miewamy ciezsze, smutniejsze dni...to minie...
:ok:

ragdollicja

 
Posty: 128
Od: Czw lip 02, 2009 10:09

Post » Śro wrz 08, 2010 10:50 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Jeden próg na próbę umalowany,kociszcza kochane nic nie narozrabiały,za to próg nie chce schnać,ale i ta farba jakaś taka podejrzana mi się wydaje,chyba z lekka starszawą mi sprzedali.
Za to już 3 pary skarpetek dzieciecia poszło do śmieci,bo mu jakieś siły nadprzyrodzone nóżkę wprost na malowany próg ciagną :roll:
Poza tym,po zdjeciu linoleum odkryłam kiszacą sie kałuzę kocich siośków.Musiało zacieknąć już dawno,dawno bo Beza wychodzi z kuchni tylko w majtach.
Wciaż mam nadzieję ze to już będzie ostatnia odkryta niespodzianka.
Poza tym całe przedpołudnia zdzieram buty w celu ustalenia jakiejkolwiek edukacji dzieciecia"druga strona" z prawdziwa przyjemnością podrzuca kolejne schodki pod moje nogi,ale nie ma takich schodów na które nie weszła by wk..na matka dla swojego dziecka,o czym druga strona jeszcze nie wie :wink:
Maja bez zmian.
Legnica
 

Post » Śro wrz 08, 2010 12:50 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Trzymam kciuki ... i za remont, i za walkę o edukację :ok:
Chwała kociastym, że się grzecznie zachowały i nie utytłały w farbce (a jaki kolor?) Obrazek
A że skarpetki ... coż robić ... z grawitacją nie wygrasz :ryk:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Śro wrz 08, 2010 21:46 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Farba niebieska,pięknie wyglądała by chudzieńka Majka z niebieskim nalotem na sierści :wink:
Tak po całym cieżkim dniu,mogę śmiało podsumować-najgrzeczniejsze u mnie w domu sa-KOTY :lol:
Legnica
 

Post » Śro wrz 08, 2010 21:47 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Jutro Beza stawi sie u fryzjera,po ostrzyzeniu "tyłu" bedę mogła,z czystym sumieniem "wpakować" ją na stałe w pieluchy.
Oby choć raz jeden,ten jedyny miała takie samo zdanie jak ja :!:
Legnica
 

Post » Śro wrz 08, 2010 23:41 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 09, 2010 8:38 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Co proponujesz Marzenia11?
Legnica
 

Post » Czw wrz 09, 2010 9:00 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Akcja malowanie w toku :?: Mam nadzieję, że koty się jednak nie przebarwiły z tego powodu ;)

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Czw wrz 09, 2010 9:05 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Koty grzeczniutkie,cześć w jednym pokoju,cześć w kuchni.Wczoraj kupiłam kolejną puszkę,progi wymalowane,przez noc prawie całkiem przeschły,tylko kolor wyszedł straszny...zastanawiam sie czy nie przemalować na inny :|
Legnica
 

Post » Czw wrz 09, 2010 9:17 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Zabawa kolorami bywa rozczarowująca ;)
Ja w poprzednią sobotę postanowiłam podrepretować balkon. TŻ nie chciał sam spróbować położyć płytek, a żaden fachowiec na położenie ok. 7m2 płytek nie dał się namówić, więc wybór padł na BETONDUR.
Kolor wybierał TŻ - na puszce napisano, że beżowy, a że TŻ jest z wykształcenia techniczny, więc wierzy w napisy i instrukcje (nawet makaron gotuje zgodnie z informacją na paczce, zarówno co do ilości na człowieka, jak i czasu gotowania).
Patrzę na zdjęcie na puszce, mówię, że będzie za żółte - nie uwierzył! Wyszła wściekła wanilia!
Całe szczęście posypałam to takimi specjalnym płatkami i wygląda jak lody bardzowaniliowe z kawałkami czekolady.
Efekt ... koty przestały wychodzić na balkon - mam nadzieję, że się jednak przełamią Obrazek

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Czw wrz 09, 2010 9:22 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

:ryk:

To z olejną jest o tyle "łatwiej" że w razie czego raz,raz i przemalowane :lol:
Legnica
 

Post » Czw wrz 09, 2010 10:17 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Legnica pisze:Co proponujesz Marzenia11?


Nie rozumiem... przeczytałam na pierwszej stronie, ze koty masz do adopcji więc podlinkowałam ogłoszenia, które znalazłam. Niestety z racji fatalnego stanu swojego zdrowia i chorującego kociego stada nie mam na razie siły i czasu zajmować się rozmowami i wysyłać zdjęć twoich tymczasów. jeżeli taka sytuacja Ci nie pasuje to nie będę przez najbliższy czas pomagać Ci inaczej w szukaniu domkow. Nie dam porostu rady. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw wrz 09, 2010 19:06 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

Przeczytałam uważnie ogłoszenia z linków które podałaś.
Wyczytałam że chca kotke,młodą lub moze mieć nawet 1 rok! 8) lub spokojnego persa z dowozem do Lublina.

Nie bardzo mam pomysł na tekst do tych zainteresowanych.Może:
Chętnie wyadoptuję dwie kotki perskie ok 5 lat,beżowa z wielotorbielowatoscią nerek,nowy dom musi liczyć sie z sikaniem poza kuwetą i białą z anoreksja i niewyjaśnioną dotychczas obfitą wydzieliną z oczu.
Przepraszam Marzenia11 ale stan persiczek do adopcji spedza mi sen z powiek.Prze całe wakacje miały mase ogłoszeń,z płatnym allegro włącznie.Odzew na te ogłoszenia to prosba o wysyłkę pocztą,dom WYCHODZACY na wiosce(nie mam nic przeciw domom na wsiach,ale co do wychodzenia w takich okolicach mam wiele przeciw)i jeszcze jeden który na info ode mnie że Maja jest wybredna co do jedzenia stwierdził ze nie ma problemu bo przecież co dzień sie cos w domu gotuje to i dla kota starczy.
Z trzech domów które do mnie mailowo skierowałaś:jeden zignorował mój mail bez słowa,drugi korespondował przez około dwa tygodnie-na koniec zrezygnował,do trzeciego ja nie napisałam w ogóle-dla czego?
bo wolę w tym czasie pomiziać Bezkę na kolanach,lub próbować nakarmić Majkę z reki,skoro zaden DS nie chce tego zrobić za mnie.
Przepraszam,ale również nie mam czasu na nadzieję na dom,który koresponduje do mnie z myślą"jak nie znajde lepszego kota,to wezme tego".
Nie takich domów dziewczyny potrzebują.
A jeśli znajdzie sie dom który zechce którąś/któregoś takimi jakimi są,to odezwie sie,bo ogłoszenia były,są i będą.Bez robienia mi zbędnej nadziei.
Legnica
 

Post » Czw wrz 09, 2010 19:12 Re: Legnica.Czy jedzie z nami behawiorysta?

OK Legnica. Ja linkując ogłoszenia nie wiem kogo kieruje do Ciebie. Zawsze trzeba się z tym liczyc, że dom nie będzie spełniał moich i Twoich wymagań. Natomiast przykro mi, ze masz o to do mnie pretensję. Przecież lepiej ode mnie wiesz, ze żeby znaleźc TEN dom trzeba odpowiedzieć czasami nawet na kilkadziesiąt ogłoszeń. Jak mogłam to przeprowadzałam rozmowy i dawałam Ci kontakty do praktycznie domów, ktorych byłam pewna na 1000%(patrz: Maciek, Fox). Teraz nie jestem w stanie aż tak Ci pomagać, mogę linkować, bo według mnie to też już jest coś. Ale skoro Cię to denerwuje to nie będę tego robić. Bo mi sie też zrobiło przykro, a tego - ze względu na stan mojego zdrowia - nie chcę sobie fundować.
Trzymam kciuki za ciebie i Twoje zwierzaki :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1155 gości