Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

No mogły by już być te wyniki :ok:

No..!

Już wszystko wiemy.
Mała ma zapalenie pęcherza moczowego.

Na szczęście nie ma żadnych kryształków, czy tym podobnych historii, ale liczne nabłonki świadczą o stanie zapalnym, więc dostanie antybiotyk i mam nadzieję, że będzie wszystko ok!!!!
Ulżyło mi, że to nic poważniejszego, ufffffffffffff

No to cieszę się że się wyjaśniło

gosiaa pisze:No to cieszę się że się wyjaśniło

ja też, bo wczoraj jak podniosłam buty w przedpokoju to :strach:

kałuża na kałuży!!

buty do prania i czyszczenia, cały korytarz domestosem wymyty, a buty pochowane, co u mnie nie jest łatwe przy 4 ludzi, w tym dwóch kobietach :twisted:

Całe szczęście, że to tylko zap.pęcherza. miejmy nadzieję, że po antybiotyku siuranie po kątach przejdzie i z czystym sumieniem będzie można szukać pannie domku!

Celinka dostała kłujkę na 2 tygodnie i teraz będziemy obserwować dziewczynę.
Oby siuranie się skończyło :ok:

Oby już się skończyło :ok:

A Celinka śliczna jak ta lala, miałam okazję dzisiaj zobaczyć dziewczynkę, co prawda tylko w transporteku, ale w realu

magdaradek pisze:Celinka dostała kłujkę na 2 tygodnie i teraz będziemy obserwować dziewczynę.
Oby siuranie się skończyło

skończy się, skończy :ok:

współczuję, bo znam ból z autopsji :twisted:

za szybciutkie wyleczenie
dobrze, że nie ma przy tym kryształków :ok:

Kilka dni po zastrzyku byl spokój, ale dziś sioo zarówno w przedpokoju, jak i na TŻtowej pościeli

no i co to?
czy trzeba jszcze czasu by antybiotyk zadziałał, czy on nie działa?

Czytałam tu o Celince od początku i czy mi się wydaje ,że to siusianie
zbiegło się w czasie z powrotem Arnoldzika?
Może problem tkwi w jej główce i tak wrażliwie zareagowała :roll:

U mnie było podobnie jak kotka niechętnie bawiła się ze zbyt natarczywym kolegą

Annaa pisze:Czytałam tu o Celince od początku i czy mi się wydaje ,że to siusianie
zbiegło się w czasie z powrotem Arnoldzika?
Może problem tkwi w jej główce i tak wrażliwie zareagowała
U mnie było podobnie jak kotka niechętnie bawiła się ze zbyt natarczywym kolegą

Może masz i rację...kurcze, ale te koty to psychole :mrgreen:

w sensie, ze delikatne psychicznie....

Annaa pisze:Czytałam tu o Celince od początku i czy mi się wydaje ,że to siusianie
zbiegło się w czasie z powrotem Arnoldzika?
Może problem tkwi w jej główce i tak wrażliwie zareagowała
U mnie było podobnie jak kotka niechętnie bawiła się ze zbyt natarczywym kolegą

tak, tak, zbiegło się. Jednak wyniki wskazują na zapalenie pęcherza. A Celinka pokochała się już z Arnim.

Madziu, może ten antybiotyk już trochę "za mało" działa

Ja głąb jestem :oops:

Zapalenie pęcherza u swoich leczyłam antybiotykami podawanymi częściej i trzeba było czasu żeby zadzialał, ale jak już była poprawa to się nie pogarszało. A jak to jest przy takim długo działającym leku nie mam pojęcia. Trza weta podpytać :ok:

Celinko, zdrowiej, śliczna panieneczko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Celinka, Diego i Pyza - w swoich domach :)

Kto przegląda forum