Podwórko,czyli BiałeObłOczkiOzon&Omlet Łódź- już u olki22:)

Ale masz teraz fajne kolory kotów :ryk:

czarny ,czarny z białym , białe z czarnym :1luvu:

ruru pisze:
olka22 pisze:

To wygląda jak kocia Oaza
a Melachiasz na torbie Pańci sobie przysnął?

Musi pilnować... a nóż Ozonek coś powędzi :?:

I co wtedy będzie :?:

jeszcze króciutki film o Obłoczkach znalazłam

http://www.youtube.com/watch?v=pcur3HHtphM

Jejku, między nimi jest taka miłość, że rozdzielenie ich było by okrucieństwem, jakie szczęście że Oni są razem.

a ja chciałam spytać jak sobie Henryczek radzi?? nie tęskni za Obłoczkami?

Henryczek się zachował profesjonalnie,
myślałam, że będzie tęsknił, szukał małych,
ale nic z tych rzeczy, uznał, że odchował młode
i wypuścił w świat, a teraz
przelewa swój bezmiar matczynej miłości
na mnie- co i rusz usiłuje umyć mi uszy i nos :wink:

mądry koteczek :ok:

Profesjonalizm Henryczka godzien podziwu. :ok:

Ciekawe jak ta sama kwestia u jego Pańci. :wink:

Nie zaryzykowalabym by pozwolic tym wariatom pic wode z akwarium, jeszcze by mi ktorys wpadl i co bym zrobila?

Malachiasz sie nie nadaje do pilnowania torebki bo to najczesciej on cos z niej podwedza i z duma chodzi po domu :ryk:

Tez sie ciesze ze te moje smyki sa razem, widac ze sie kochaja, ciesze sie tez ze Melek jest szczesliwy, w koncu ma tyyyle kolegow do zabawy, wariat moj jeden :1luvu:

A Malwisce chyba ten stan rzeczy nie przeszkadza :ok:

No i ruru zazdroszcze tej milosci, ja uwielbiam jak mnie ktorys z kotow molestuje o mizianie :lol:

a ja tak sobie patrzę i wspominam, jak to mi chyba Omlet pierwszy się złapał w transporter - głodny był taki, że zaniechał ostrożności, no a potem to już za późno było i drzwi się zamknęły...
chyba muszę się przejść na to podwórko i Panu, który rzucał we mnie niewybrednymi inwektywami i kawałkami cegieł - powiedzieć parę miłych słów :twisted:

cudni chłopcy, tacy... czyściutcy :mrgreen:

gosiaa pisze:Jejku, między nimi jest taka miłość, że rozdzielenie ich było by okrucieństwem, jakie szczęście że Oni są razem.

To szczęście ma na imię Ola - jesteś aniołem :1luvu:

Oh, oh to sie tylko tak wydaje. Ozon je z taka predkoscia, ze caly pyszczek ma pozniej umorusany :ryk:

No i moj dom nie jest wcale taki czysciutki przez to stadko, jak przejda, to jakby 4słonie przeszly a nie 4malenkie kotki, no i halas tez taki robia :ryk:

Ana18: to nie ja jestem ich aniołem tylko one sa moimi aniolkami, po prostu byly mi przeznaczone, pokochalam je od pierwszego wejrzenia, ale nie smialam nawet myslec ze beda moje :1luvu:

Olu, nowa zastawa dla Twoich kotków jest do odebrania u mnie. :mrgreen:

Juz sie nie moge jej doczekac :ok:

Przyda sie niezmiernie przy tych łakomczuchach :kotek:

A dzis z moja mama leza Omlet, Ozon i Melus, no i Melus jest cały wyssany juz, wymruczany i wymyty, niestety nie mam fotek :oops:

Bo to tak jest. :roll:

Jak się dzieje coś fajnego, to nie ma czym uwiecznić, a nim człowiek sprzęt znajdzie, to koty postanawiają zapaść w drzemkę.
Pozdrowionka dla całej rodzinki. :mrgreen:

Podwórko,czyli BiałeObłOczkiOzon&Omlet Łódź- już u olki22:)

Kto przegląda forum