Zjedlismy sobie ladna pizze w biurze a ja od razu po niej dostalam rozwolnienie. To tez dzien do d... Jakos mi sie nie chce nic udac

Palce skostniale, bo zimno, a tu jeszcze do 4-tej. Moja kolezanka jednak od jutra idzie na urlop i wraca dopiero w czwartek za tydzien. Bede sie kryla przed robota i moze wreszcie pare prywatnych spraw zalatwie. Chcialam po firmach podzwonic i sie o prace pytac. Ale po poludniu, jak jestem w domu to juz nie ma po co, bo nikogo w biurach nie ma. Z pracy dzwonic glupio, bo nie chce, zeby ona sluchala. I tak sie snuje czas...