ja jestem wieeeeeeeeeeelka wierna fanka czarnych kotow, w te brednie na ich temat nie wierze, bo jest wrecz przeciwnie, mi przynosza szczescie

i wogole dla mnie sa naaaaaaaj naaaaaaaaaj naaaaaaaaajpiekniejszymi kotami na swiecie

(nie ujmujac niczego innym malym i duzym mruczkom, ktore tez sa przeciez och i ach

bez wyjatku)
Chetnie sobie poczytam bloga

Tydzien temu pod drzwiami mojej klatki droge przebiegl mi wlasnie czarny kot. Owszem, mialam pecha, ale wczoraj. Jednak to nie wina kota! Absolutnie nie! To zlosliwosc losu, koty sa
poza wszelkim podejrzeniem

Zwlaszcza niesmiala, przepiekna Kika

Gdziezby taka kochana koteczka, taka delikatna i krucha kocia perelka pecha miala przynosic! Pecha to ona dotad w zyciu miala, widocznie trafiala wlasnie na przesadnie przesadnych ludzi, dlatego byla traktowana tak jak byla, dlatego teraz jest tak niesamiala, dlatego teraz boi sie zaufac! Ale kiedys nie dala sie wogole dotknac! Musialo uplynac sporo czasu, by sie przelamala, i teraz nawet miauczy do Justyny proszac o mizianki

A jak juz da sie pomiziac, to nadstawia pyszczek, barankuje delikatnie i niesmialo, ociera sie, mruczy glosno, grzbiet wygina w luk, ogonek do gory podniesie

Lubi to

Boi sie wciaz gwaltownych ruchow, wiec jej czlowiek musi byc osoba spokojna, delikatna, ciepla, ktora nie uznaje narzucania sie komukolwiek, Musi to byc ktos, kto ma poukladane, spokojne zycie bez gwaltownych zmian i zawirowan. Mysle, ze takie osoby, ktore maja fdokladnie poukladany plan dnia, stabilny plan dnia, maja szanse starac sie o Kike. Mysle, ze w takim przypadku (oczywiscie po pewnym czasie) jest spora szansa na to, ze sie bedzie im razem ze soba znakomicie mieszkalo
