SzP - Sisay i jej M4 :) Maluszki czekają na domki!

Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

Nauczą się, moje też najpierw grzebały;)

sisay pisze:No niestety, próby były ale bezowocne jednak ten żwirek który mam , nie odpowiada dzieciakom. Trochę w nim grzebały, ale ostatecznie wolały wyjśc i załatwić się obok

moje wszystkie kocaki kochaly benka kompakta zapachowego niebieskiego -ale dla tak malych wim ,ze zdarza sie zjadnaie zwirkuprzez malucha to chyba bezpieczniejszy drewniny?

Niestety kociątka się pochorowały

Czarnego została chyba połowa :roll:

w ogóle nie chce jeść, nawet na siłę nie da się go karmić, bo tak krzyczy i pluje, ze mu jedzenie wychodzi bańkami przez nos

Ma zatkany nosek, oddycha przez pyszczek.
Wczoraj, po wielkich negocjacjach i chyba pół godzinie prób, udało mi się namówić go na kilka granulek karmy.

Burasek Maurycy ma największy apetyt, ale już mu cieknie na gęsto z noska i oczu.

Malwinka je, ale jest niemrawa i nosek tez mokry.

Tylko buro-biały jakoś się trzyma.

U nich wszystko się zmienia z dnia na dzień, wzloty i upadki. Stresująca taka huśtawka :roll:

Z lepszych wiadomości - wymodliłam sezon grzewczy :mrgreen:

więc dzisiejszą noc maluchy spędziły przy gorącym kaloryferze :wink:

Chore zwierzaki to widok, przy którym serducho się kraje :roll:

Dla ułatwienia maluchom oddychania mogę tylko polecić ustawienie w ich pobliżu garnka z przygotowaną inhalacją. Ja używałam wywaru z rumianku z dodatkiem soli fizjologicznej. Przynosiło Raszusiowi ulgę gdy był kompletnie "zamurowany".
Zwłaszcza teraz gdy włączyli Wam ogrzewanie - trzeba nawilżać powietrze.

U nas jeszcze nie grzeją i jest zimno straszliwie

Tak, wiem że trzeba nawilżyć powietrze. Kaloryfery niestety nie pomagają na takie rzeczy :roll:

Ale na parówkę nie wpadłam

dzięki!
A to musi być rumianek akurat?

PS. Wyszperałam na forum że robią inhalacje ze zwykłej soli albo majeranku

Mam w domu takie krople do nosa Disnemar, na soli morskiej do nawilżania noska u dzieci. Myślicie ze mogę je zastosować u kociąt?

PS 2.
Zapomniałam się pochwalić, ze rano w mini-kuwetce były ze dwa siki

i resztki kupki, ale kupka była też w innych miejscach, więc nie wiem czy ona tam została wniesiona na łapkach, czy wyniesiona na zewnątrz :roll:

To nie musi być rumianek

Ja tak robię dlatego, że pamiętam z dzieciństwa takie inhalacje właśnie z rumianku i soli do inhalacji (dawniej była taka sypana) :mrgreen:

Można po prostu wlać sól fizjologiczną do wody i po sprawie. W aptece kupiłam takie małe jednorazowe buteleczki z roztworem - nie kosztują dużo, to można szaleć

Edit: zerknęłam w knigę o kocim zdrowiu i piszą tam tak

Niektóre krople stosowane przez człowieka w przypadku kota mogą mieć działania niepożądane. Można zalecić przemywanie nosa naparem z rumianku, usuwanie zasychającej wydzieliny, ew. posmarowanie tłuszczem (olej, masło, słonina) Dobrze jest nawilżyć powietrze w pomieszczeniach odparowując wodę z kilkoma kroplami octu. Inhalacje z roztworu fizjologicznego lub wody do iniekcji uwalniają śluz.

Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*] http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

Biedne maluszki, trzymam kciuki za zdrówko :ok:

Kciuki!

Bury Maurycy, mimo że najbardziej zakatarzony, ma najwięcej energii

Właśnie zmęczył się mordowaniem brata i ganianiem za rzemykami

Marian czyli Paździoszek - ulubieniec mojego starszego syna - codziennie po kilka razy słyszę, ze on u nas zostaje

Proszę o kciuki dla niego, dziś prawie nic nie zjadł...
Obrazek

Zakichany, największy z czwórki Maurycy
Obrazek

Malwinka sama słodycz :1luvu:

i specjalista skoku wzwyż, najgłośniejszy krzykacz Marcelek :mrgreen:

hej ! na stronce 15 jest zdjęcie rudego kocura z psem ,czy kotek też jest do adopcji ?????

i jeszcze trochę

Kocie przedszkole. Kochane dzieci, dzisiaj uczymy się łapać to, czym oni nam machają przed oczami. To ważna umiejętność, ten kto nauczy się to robić najśmieszniej, będzie ulubieńcem tych dużych.
Obrazek