[WRO] Rudy Ryś z ulicy - po operacji nóżki, już w DS! :)

Przed chwilą dzwonił tż. Jadą na antybiotyk. Ależ będzie miał kłopot z wsadzeniem do transporterka

ech....żeby Rysiu zaskoczył że to dla jego dobra... :roll:

Strasznie mi głupio że takie problemy z nim macie :oops:

Myślę że nikt z nas lepiej by sobie w tej sytuacji nie poradził :oops:

Mam nadzieję że mimo wszystko nie zrobił sobie krzywdy i że teraz będzie już lepiej... że przywyknie
do nowej sytuacji.... przecież jeszcze sporo czasu czeka go w tym opatrunku :cry:

A........ Jeszcze wyniki badań: w normie, a tutaj te przekroczone
Mocznik - 56,78 mg/ dl (norma 15-50)
Glukoza - 332,3 mg/dl (75,6-180) :!:

Albumina - <NC> g/dl (2400-3900) :?:

Dr Nicpoń (Nicoń? jak mu tam, hmmm...) się nimi nie przejął. Powiedział tylko, że trochę mocznik przekroczony. Ja się nie znam,więc nie wiem, czy się już bardzo martwić czy niekoniecznie. Z wrażenia nie pomyślałam, żeby je pokazać temu wetowi z piątku :oops:

.

Agness, no coś Ty, my cieszymy się, że jest u nas i jesteśmy za Rysiem

, tylko nie chcemy zawalić niczego :oops:

jaguśka pisze:A........ Jeszcze wyniki badań: w normie, a tutaj te przekroczone
Mocznik - 56,78 mg/ dl (norma 15-50)
Glukoza - 332,3 mg/dl (75,6-180)
Albumina - <NC> g/dl (2400-3900)

Dr Nicpoń (Nicoń? jak mu tam, hmmm...) się nimi nie przejął. Powiedział tylko, że trochę mocznik przekroczony. Ja się nie znam,więc nie wiem, czy się już bardzo martwić czy niekoniecznie. Z wrażenia nie pomyślałam, żeby je pokazać temu wetowi z piątku .

hmmm

glukoza wygląda poważnie, a mocznik chyba nie tragicznie ale jednak podwyższony :roll:

Myślę, że trzeba go przy okazji skonsultować z wetem, bo może on ma jakiś stan zapalny, stąd mocznik?
niestety nie bardzo umiem interpretować wyniki badań :oops:

Tż dzwonił, że już po wizycie. Rana ładnie się goi uuuuffffffffffffff................ Zdjęli mu coś tam, a zostawili opatrunek. Dostał antybiotyk. Tż zapomniał zapytać o kolejną wizytę. Zadzwonimy może później... :oops:

jaguśka pisze:Tż dzwonił, że już po wizycie. Rana ładnie się goi uuuuffffffffffffff................ Zdjęli mu coś tam, a zostawili opatrunek. Dostał antybiotyk. Tż zapomniał zapytać o kolejną wizytę. Zadzwonimy może później...

ufffffffffffffffffffffff :oops:

ale miałam stracha, cały dzień :oops:

Bardzo cieszę się że wszystko ok :ok:

Jak będziecie dzwonić to zapytaj czy antybiotyk nie możesz podawać u swojego weta?
My tak zwykle robilismy z połamańcami, jedynie na kontrolę łapek jeździliśmy na UP.
Tak byłoby Wam wygodniej.

Dzielny Ryś! :kotek:

Dzielna jaguśka! :kotek:

dobrze, że na razie wszystko jest w porządku, oby tak dalej

kciuki za Rysia - aby szybko zdrowiał i przyzwyczaił się do nowej sytuacji :ok:

i dużo siły dla jaguśki, która jest :aniolek:

opatrzności dla Rysia :1luvu:

Rysiu, pysiu :ok:

Zdrówka piękny koteńku :1luvu:

Rysio, biedniutki jest teraz

taki słodki smutasek....
musi troszkę jeszcze się pomęczyć

ale jest piękny biedulek z tego Rysia :1luvu:

Biedactwo maleńkie... :love:

Rysio od wczoraj w ogóle nic już nie ma na nóżce - nie zrozumiałam tż-ta. Tylko sterczą takie sznureczki, do których wczoraj usilnie próbował sięgnąć. I ..... kot-akrobata - udało mu się mimo kołnierza

Dostał szelki, bo dzisiaj został sam. Może mu będą tamowały wygibasy :roll:

Koty go traktują jak UFO, ale nie atakują i mniej prychają. Lekarz mówił o izolacji przez 10 dni, nie wydaje mi się to niezbędne jak jesteśmy w domu, bo mały jest wobec nich ostrożny i nie wykazuje zainteresowania zabawami. Raczej cały czas kombinuje jak tu się dobrać do girki...

jaguśka pisze:Rysio od wczoraj w ogóle nic już nie ma na nóżce - nie zrozumiałam tż-ta. Tylko sterczą takie sznureczki, do których wczoraj usilnie próbował sięgnąć. I ..... kot-akrobata - udało mu się mimo kołnierza
Dostał szelki, bo dzisiaj został sam. Może mu będą tamowały wygibasy

Koty go traktują jak UFO, ale nie atakują i mniej prychają. Lekarz mówił o izolacji przez 10 dni, nie wydaje mi się to niezbędne jak jesteśmy w domu, bo mały jest wobec nich ostrożny i nie wykazuje zainteresowania zabawami. Raczej cały czas kombinuje jak tu się dobrać do girki...

to znaczy że całkiem ściągnął opatrunek?

czy wczoraj na UP mu ściągnęłi? czy wiecie jak bedzie przebiegało gojenie się?
jak długo i własnie czy jakaś rehabilitacja póxniej? jak to wygląda, bo z miekkimi urazami nie miała niestety doczynienia :oops:

[WRO] Rudy Ryś z ulicy - po operacji nóżki, już w DS! :)

Kto przegląda forum