Udało się ją zabrać do DT, odkarmić, po 2 tygodniach trafiła do mnie. W tej chwili ma 4 tygodnie, u mnie niestety może zostać jeszcze tylko dwa... Nie bardzo mamy co z nią potem zrobić, tymczasy zajęte... Taki maluch nie może trafić do schroniska, zwłaszcza ostródzkiego, gdzie nie ma możliwości odizolowania jej, a co drugi kot na budynku ma KK... i kto wie, co jeszcze...
Jest ruchliwa, bardzo ciekawa świata i odważna. Ma też swój charakterek, potrafi głośno zaprotestować, kiedy coś jej nie pasuje. Z powodzeniem może zamieszkać w "zapsionym" domu - od 2. tyg. życia wychowuje się z psem. Jak każdy maluch uwielbia się bawić, ale i pieszczoch z niej straszny, po wzięciu na ręce jest cała rozmruczana i zasypia wtulona w człowieka... Na pewno nie będzie kotem "jednopoziomowym", lubi się wspinać

Szukamy dla niej pilnie tymczasu lub pewnego, dobrego domu docelowego...
tak wyglądała w dniu znalezienia:

obecnie:






kontakt: afn.aleksandrabrocka@wp.pl
724759859