Koras dąży do idealnej postaci kulistej - czyli nic nowego - coś mu się porobiło ostatnio w paszczy - ropień ząbka - sytuacja opanowana - złodziej potrafi już wejść wszędzie tam gdzie inne koty i nie mam gdzie ukryć przed nim jedzenia śFirka - a to ponoć wcale nie jest smaczne - RC Urinary mu wyjada
za to w czwartek na spacerze zła suka pogryzła Metra
W efekcie ma on trzy blizny i ładniutką bluzeczkę
Ubranko pooperacyjne w największym dostępnym rozmiarze okazało się niewystarczające. Więc bluzeczkę się zakupiło i Metruś teraz wygląda tak:
