^JoKot^ cz. 2

anulka111 pisze:Super wiesci Ciesze sie ,ze juz ok Jako staly podczytywacz ,bede czekala na wieczorne wiesci
Ach takie rude ze skarpetkami mniam ,mniam, jak ja zaluje ,ze nie moge miec 4 kota

Anulka, każdy z nas kiedyś myślał że nie może mieć drugiego, trzeciego, czwartego czy n-tego .... ale ma :mrgreen:

Ale ja planowalam miec jednego kota i najwczensiej za trzy lata -mam trzy w niepelne trzy lata :ryk:

Dlatego zabroniono mi miec 4,chyba ze wygram w totka :twisted:

wtedy bede miec :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

ja nie planowałam tymczasowania :mrgreen:

I za każdym razem mówię sobie,że to ostatni kot!

ASK@ pisze:ja nie planowałam tymczasowania I za każdym razem mówię sobie,że to ostatni kot!

Ty też??!! :mrgreen:

alix76 pisze:
ASK@ pisze:ja nie planowałam tymczasowania I za każdym razem mówię sobie,że to ostatni kot!

Ty też??!!

Anulka, a chociaz dajesz Panu Bogu szanse i grasz w tego totka? ;-)

**Adopcje: 12 >>**

anulka111 pisze:
alix76 pisze:
ASK@ pisze:ja nie planowałam tymczasowania I za każdym razem mówię sobie,że to ostatni kot!

Ty też??!!

To nie jest śmieszne :mrgreen:

Janusz dzisiaj przyniósł ze spaceru z psem kolejnego kota. Przecudną kicię. I kolejne przyrzeczenie diabli wzięli. U mnie to chyba cała rodzina powinna złożyć takie ślubowanie.

Agneska pisze:Anulka, a chociaz dajesz Panu Bogu szanse i grasz w tego totka?

A gram od czasu do czasu,problem w tym ,ze wole wydac kase na koty ,bo w totka....nie potrafie trafic nawet 1 :roll:

ASK@, i tak na widok takiej bidy pod nogami ślubowanie diabli wezmą :twisted:

. Szacun!
Trawis wypił syropek, wszyscy żyją. Szczegóły na moim wątku :wink:

Wczoraj jeszcze wysłałam do rudasów TŻ, pojechałam dopiero dzisiaj rano.
Weszłam do pokoju i zaczęłam wzrokiem szukać w klatce Telepka.
Przejrzałam wszystkie koty siedzące w głębi klatki, ale Telepka nie mogłam znaleźć.
W końcu bezradnie pytam TŻ: - Gdzie jest Telepek?
TŻ: - Jak to? Masz go przed sobą!
Ja

To małe cuś, wiszące na drzwiczkach klatki, machające do mnie łapkami przez pręty i drące się wniebogłosy - to jest Telepek???

Otworzyłam klatkę, małe cuś wyskoczyło i przegalopowało po pokoju...
Niesamowicie się poprawił przez te kilka dni

**Adopcje: 12 >>**

Telepkowi trzeba było miłosci tylko :!:

No i trochę leków

Uszka też już ma ładne, jeszcze trochę ropy się sączy, ale w porównaniu z tym, co było wcześniej, to już prawie nic.
Przy chodzeniu już prawie się nie kiwa, trochę mu łepek lata przy jedzeniu i jak siedzi. Ale cofają się te odruchy, bardzo ładnie cofają

**Adopcje: 12 >>**

Lekarstwa to tylko promocja była :mrgreen:

Ciesze sie,ze maluszek coraz lepiej. bardzo!

anulka111 pisze:
Agneska pisze:Anulka, a chociaz dajesz Panu Bogu szanse i grasz w tego totka?
A gram od czasu do czasu,problem w tym ,ze wole wydac kase na koty ,bo w totka....nie potrafie trafic nawet 1

witaj w klubie :ok:

dobrzy ludzie rzadko trafiają

Aleba pisze:Wczoraj jeszcze wysłałam do rudasów TŻ, pojechałam dopiero dzisiaj rano.
Weszłam do pokoju i zaczęłam wzrokiem szukać w klatce Telepka.
Przejrzałam wszystkie koty siedzące w głębi klatki, ale Telepka nie mogłam znaleźć.
W końcu bezradnie pytam TŻ: - Gdzie jest Telepek?
TŻ: - Jak to? Masz go przed sobą!
Ja
To małe cuś, wiszące na drzwiczkach klatki, machające do mnie łapkami przez pręty i drące się wniebogłosy - to jest Telepek???
Otworzyłam klatkę, małe cuś wyskoczyło i przegalopowało po pokoju...
Niesamowicie się poprawił przez te kilka dni

Jakies zdjecia beda?

^JoKot^ cz. 2

Kto przegląda forum