» Nie wrz 05, 2010 11:41
Re: Dulencjowo II.Gucio[*]Rubiś[*]Paciek[*] Staś[*]
Siliano, bardzo, bardzo dziękuję.
Myślałam o założeniu nowego wątku, ale po co? Co to zmieni??
Pustka nadal będzie pustką, tęsknota - tęsknotą, ból - bólem...
Jaś ma FIP-a. Dziś "spuściliśmy" z Jasiowego brzucia dużą nerkę płynu. Płyn pojechał na badanie, ale jest żółtawy, mętny, lepiący się. Jaś jest bardzo, bardzo dzielny.
Generalnie Jaś zachowuje się normalnie, czyli lata z Ekipą, szaleje, je, załatwia się, mizia - na codzień jest normalnym, wesołym kociakiem. W piątek byliśmy u weta - było w miarę ok, czyli brzucio większy, ale wraz z wetką nie podjęłyśm jeszcze decyzji o punkcji. Dziś jednak Jasieniek miał brzucio zdecydowanie większe - polecieliśmy do weta. Niby jeszcze z punkcją można było poczekać, ale ja poprosiłam... Jasio wraz z upuszczanym płynem, odzyskiwał humor i wigor.
Wczoraj byłam u Paćka, był też Tomek, ja się zryczałam, Tomkowi też "spociły" się oczy. Zapaliliśmy Paćkowi światełka, kwiatki się pieknie trzymają (Paciek dobrze dba o nie), Tomek przyniósł dla Paćka przepiękną czerwoną różę... Wzruszył mnie tym bardziej, niż gdyby położył mu najpiękniejszy wieniec.