Czy kotki mają duszę?

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt wrz 03, 2010 10:30 Re: Czy kotki mają duszę?

Dawid, też czuję się jak morderca. Bo to JA wypuściłam Prezesa na ogród. Dziś mija dokładnie 2m-ce, jak umarł. I pierwszy raz jestem sama w domu. Jestem z Bisikiem, który śpi wtulony w mój policzek. Wzięłam go 4 dni po odejściu Prezesa.
Jest kotem zupełnie innym, ale jest wspaniały. Choć przyznaję, parę dni po wzięciu Bisika zastanawiałam się, po co go wzięłam. Że to wcale nie Prezes w innym futerku. A ja chciałam Prezesa... Ale za każdym razem, gdy miałam 'ale' do Biska, on... Chorował. Wyglądało to tak, jakby sobą pokazywał, że skoro go nie chcę, to on odejdzie. Na szczęście mama zrobiła mi pranie mózgu i oddałam się cała Bisikowi. Nie jest Prezesem, ale jest cudownie slyszec stukanie łapek, mruczenie i mycie się koło mnie.
A to, jak się do mnie przytula, jest nie do opisania.
A Prezes? Prezes wróci. Bo w Prezesie wrócił mój pies, z którym się wychowałam. Muszę być dzielna i czekać. Ty też. Wróci Pituś do Ciebie. I nie obwiniaj się! Zrobiłeś wszystko, tak jak trzeba. Widocznie był potrzebny tam u góry.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 03, 2010 10:33 Re: Czy kotki mają duszę?

Proszę Cię odpowiedzcie mi na pytanie które na poprzedniej stronie napisałem związane z weterynarzem.. po prostu czuję, że za szybko go uśpiliśmy :cry:
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 03, 2010 10:46 Re: Czy kotki mają duszę?

DawidKRK pisze:Weterynarz mi powiedział, że nerki działały, lecz nie wypłukiwały mocznika z organizmu. Na jakiej podstawie on to stwierdził skoro dzień przed uśpieniem nawodniliśmy go dużo u weta i kotek się dobrze czuł? MRUCZAŁ CAŁE 2 DNI PRZED UŚPIENIEM! NAWET PIŁ WODĘ! OGÓLNIE LEPIEJ SIĘ CZUŁ! :cry:


Poziom mocznika, to czy jest wypłukiwany, czy nie, czy się zmniejsza, czy zwiększa, można ocenić tylko badaniem krwi. Czy dzień przed uśpieniem Pituś miał pobieraną i badaną krew? Jeżeli nie, to naprawdę nie wiadomo, co się w Jego organizmie działo i jaki był poziom mocznika. Jeżeli kot sam z siebie pił wodę, dodatkowe nawadnianie było całkowicie zbędne.

Czy za szybko zdecydowałeś się na uśpienie Pitusia? Nie dopuściłeś do tego, żeby cierpiał odchodząc. To jest najważniejsze. Właśnie eutanazja chorego nieuleczalnie kota jest gestem miłości. Zawsze trudno jest wybrać odpowiedni moment. Mój pies cierpiał, bo nie potrafiłam rozstać się z nim. Teraz mam wyrzuty sumienia, powinnam była wcześniej zdecydować się na eutanazję. Dobrze zrobiłeś, że uśpiłeś Pitusia zanim poznał, co to ból, niemożność poradzenia sobie z własnym organizmem. Wykazałeś tym ogromną dojrzałość i miłość do zwierzaczka.
Ostatnio edytowano Pt wrz 03, 2010 10:53 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt wrz 03, 2010 10:52 Re: Czy kotki mają duszę?

Dzień przed uśpieniem wet nawodnił go a potem pobrał mu krew.. potem w nocy widziałem, że kot pił wodę :cry: zabiłem go!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 03, 2010 10:56 Re: Czy kotki mają duszę?

nie wybacze sobie tego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry:
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 03, 2010 11:05 Re: Czy kotki mają duszę?

DawidKRK pisze:Dzień przed uśpieniem wet nawodnił go a potem pobrał mu krew.. potem w nocy widziałem, że kot pił wodę :cry: zabiłem go!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Nie, nie zabiłeś. Pituś był nieuleczalnie chory. Nie dopuściłeś, żeby cierpiał. Wybrałeś dobry moment. Kot był jeszcze sprawny, nic go nie bolało. Wolałbyś, żeby cierpiał? Wolałbyś widzieć, jak gaśnie w oczach chęć życia i zbolały zwierzak tylko czeka na śmierć? Mocznica jest nieuleczalna. Zrozum to wreszcie.

Wszyscy, którzy zdecydowali się na uśpienie kota, mają wątpliwości. Jedni uważają, że za wcześnie, inni mają wyrzuty sumienia, że za późno. Kilka wątków było już na ten temat.

Żaden wet nie uśpi kota, który ma szansę na zdrowie. To jest sprzeczne z obowiązującymi przepisami i z etyką lekarską. Twój wet również odmówiłby uśpienia Pitusia, gdyby - zgodnie z wiedzą - był przekonany, że Pituś wyzdrowieje. Jeżeli nie masz zaufania do swojej intuicji, miej przynajmniej zaufanie do weta. Wet 6 lat studiował, ma doświadczenie i wiedzę pozwalającą ocenić stan kota. Jeżeli zaakceptował decyzję o uśpieniu, to znaczy, że Pituś nie miał szans...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt wrz 03, 2010 13:47 Re: Czy kotki mają duszę?

Dawid - nie trzymaj Ogonka po tej stronie swoim żalem. pozwól mu odejśc za TM :kotek:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 03, 2010 14:18 Re: Czy kotki mają duszę?

mamucik pisze:Dawid - nie trzymaj Ogonka po tej stronie swoim żalem. pozwól mu odejśc za TM :kotek:

Dokładnie.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 04, 2010 14:37 Re: Czy kotki mają duszę?

Dziękuję za wsparcie!
Dziś byłem u taty na cmentarzu z mamą i zaraz obok cmentarza pochowałem Pitusia - byliśmy u Niego.
Wierzę, że teraz Pituś patrzy na mnie teraz z góry i tęskni tak jak ja za Nim! :cry:
31.08.2010 [*] Pituś. Nigdy o Tobie nie zapomnę! Kocham Cię!

DawidKRK

 
Posty: 311
Od: Wto paź 21, 2008 14:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 04, 2010 15:44 Re: Czy kotki mają duszę?

oczywiście, że tęskni.

i wróci, zobaczysz.
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 04, 2010 15:48 Re: Czy kotki mają duszę?

Tęskni i zawsze będzie blisko Ciebie.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 04, 2010 17:03 Re: Czy kotki mają duszę?

dawid,czasami my ludzie egoistycznie podtrzymujemy zwierze przy zyciu ,bo po prostu boimy sie rozstania na zawsze. Uspienie nieuleczalnie chorego zwierzaka jest chyba najwiekszym aktem milosci do naszego kota czy psa. To strasznie boli ,ale boli nas tylko ,bo zwierzak jest w koncu wolny od bolu.
Czy kot ma dusze? Mysle,ze tak. Gdziekolwiek teraz jest Twoj futrzaty przyjaciel to na pewno nie cierpi ..i to jest wazne . Nie zadreczaj sie, zdales swoj pierwszy egzamin z przyjazni do zwierzaka . Gdyby mogl ,podziekowalby Ci ,ze nie pozwoliles aby odchodzil w meczarniach.
Byc moze niedlugo Twoj kicius narodzi sie ponownie i odnajdziecie sie ,czego Ci zycze.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob wrz 04, 2010 18:34 Re: Czy kotki mają duszę?

Dawidzie, jesli nie pozwolisz Pitusiowi odejsc, to bedziesz go meczyc - czy w to wierzysz, czy nie - poki bedziesz go trzymac "za ogonek", to nie bedzie mogl odejsc tam, gdzie miejsce tych, ktorzy juz zyja tylko duchem... A chyba nie chcesz, zeby Twoj kotek miotal sie miedzy swiatem, do ktorego juz nie nalezy - bo TY tu jestes, jego PAN, PRZYJACIEL- a tym swiatem, do ktorego powinien sie udac, bo tam teraz jego miejsce... Nie znaczy to, ze opusci Cie na zawsze, ale taka wlasnie jest kolej rzeczy, musisz pozwolic mu przejsc przez ten krag zycia, gdzie jedno stworzenie umiera, a kolejne sie rodzi... Moze bedziesz musial czekac, moze do tego czasu smierc Pitusia nie bedzie az tak bolesna, a wtedy stanie na Twojej drodze...
Jesli kogos kochamy, to nigdy nie zniknie calkowicie, nawet kotek bedzie zyc w Tobie, w Twoich wspomnieniach. Bylebys go wspominal, a nie zakotwiczyl tuz przy sobie swoim zalem i uporem...

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 04, 2010 19:03 Re: Czy kotki mają duszę?

DawidKRK pisze:Weterynarz mi powiedział, że nerki działały, lecz nie wypłukiwały mocznika z organizmu. Na jakiej podstawie on to stwierdził skoro dzień przed uśpieniem nawodniliśmy go dużo u weta i kotek się dobrze czuł? MRUCZAŁ CAŁE 2 DNI PRZED UŚPIENIEM! NAWET PIŁ WODĘ! OGÓLNIE LEPIEJ SIĘ CZUŁ! :cry:

Wiesz, ja miałam podobnie z psem.
W dzień uśpienia go (umówiłam się z wetem popołudniu) od rana latał w kółko, pił normalnie, zeżarł prawie całą michę (a nie jadł od kilku dni lub jeśli jadł baaardzo niewiele), poszedł na godzinny spacer, wąchał się z psami, interesowało go wszystko w około.. Niby czuł się lepiej, jednak od tygodnia miał koszmarne wyniki, wyłączały się po kolei wszystkie narządy, był struty, apatyczny, nieszczęśliwy cały tydzień.
Z wyjątkiem tego jednego dnia.
Niemniej wiedziałam, że dalsza walka nie ma sensu. Wet mówił, że on by próbował podleczyć i jakby nie było poprawy dopiero wtedy by uśpił. Ja już nie czekałam. Widziałam, że pies się męczy. Wiedziałam, że w jego wieku, przy jego chorobach i stanie ogólnym to w ogóle cud, że jeszcze chodzi.
Czy mogłam zrobić więcej? Oczywiście, że tak..
Tylko w imię czego? Co by mu to dało.. kilka dni męczarni?
Może (teraz wiem, że nie przeżyłby kilku następnych dni tak czy inaczej) kilka tygodni życia, ale nikt mi nie gwarantował, że będzie lepiej, a on nie będzie cierpiał.
Więc podjęłam decyzję.
Miał ponad 19 lat, wychowałam się z nim, dorosłam.. i musiałam pozwolić mu odejść gdy przyszedł ten moment. I była to najtrudniejsza decyzja w moim życiu.

Takiego zwierzaka trzeba opłakać. To było trochę ponad miesiąc temu, a ja chlipię nadal..
Przez 2-3 tygodnie nie chciałam zwierza w domu.. nie chciałam nawet patrzeć na zwierzaki.
Dwa tygodnie temu sąsiad przyniósł skądś 2 kociaki.. nawet nie 2 miesięczne.. prawie je wzięłam.. tak szybko padł opór przed posiadaniem zwierzaka.
Też zarzekałam się, że nigdy więcej, ale mam przecież plany na 2 koty.. od lat.
Dalej mam masę wątpliwości, totalnego stracha przed chorobami (mój kudłaty chorował ostatnie 3 lata dość często), ale wiem, że kiedyś trafią do mnie kociaki.

Daj sobie czas na opłakanie swojego kota i pamiętaj o nim.
Ale nie zamęczaj się tym co mogło być, bo to nie ma sensu.

Rouge

 
Posty: 55
Od: Nie lis 04, 2007 11:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob wrz 04, 2010 19:15 Re: Czy kotki mają duszę?

Dawid, cała Twoja żałoba, także po Tacie, skupiła się na tej stracie. Nie obwiniaj siebie. Nie jesteś weterynarzem, na czyjejś opinii musiałeś polegać. Staraj się rozmawiać z bliskimi o Waszych stratach. Masz prawo do łez, do żalu, do rozpaczy. Ale nie kieruj ostrza Twojej rozpaczy i gniewu przeciwko sobie - nie jesteś winien niczemu.
Paluszek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości