Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Przecież Wodzisław Śląski to już bardziej na Racibórz, Cieszyn niż Bielsko-Białą.

Z Cieszyna jest kalair. Ja mam 13-14 km do WŚ, ale nie mogę pomóc.

Zamieściłam info w tytule, niestety nie zmieściło się całe

Witam

baaaardzo proszę o wizytę w Wodzisławiu, ponieważ z niecierpliwością czekam na to, kiedy będę w końcu mogła zaadoptować kotka:) pozdrawiam cieplo

MartaWodzislaw pisze:Witam baaaardzo proszę o wizytę w Wodzisławiu, ponieważ z niecierpliwością czekam na to, kiedy będę w końcu mogła zaadoptować kotka:) pozdrawiam cieplo

Witamy na watku mrusiow :kotek:

dziekuję i również witam

witam rowniez

Jak mowilam w rozmowie telefonicznej - poszukiwania trwaja

Na razie wiem tylko tyle, ze osoba ktora znalazlam oddala kotka na slepo, bo tez nie mial kto jej wizyty przedadopcyjnej przeprowadzic. Na szczescie kicius trafil znakomicie

Cos wymyslimy

A maluchy to takie slodziaki, miziaki... Do schrupania wszystkie 3

Strasznie sie do czlowieka garna, rozpiera je energia, bawic sie chca, psocic, miziac sie... :1luvu:

Ranki po wysysaniu ladnie sie goja

Mocne kciuki dla kiciusia planującego podróż do Wodzisławia i Jego Pani :ok:

ojejuuuuuuuuuuuuuuu

:) skoro takie slodziaki to już mnie nosi:D rece rwą mi się do miziania. ciesze sie, że wszystkie czują sie dobrze :1luvu:

ja juz na wszelki wypadek mam kupioną kuwetkę i najpotrzebniejsze rzeczy w razie czego

:)

Witamy Pani Marto

Chyba mogę zdradzić, że jest już ktoś, kto może zajrzeć do Pani w poniedziałek :ok:

Oczywiście, szczegóły będą z Panią ustalane telefonicznie.

jejuu

było by super

! zatem czekam na telefon z niecierpliwością <juhu>

MartaWodzislaw pisze::kotek: jejuu było by super ! zatem czekam na telefon z niecierpliwością <juhu>

Wysłałam Pani PW.

ooo, znalazl sie ktos :ok:

super

Maluchy straaaaaaaaasznie dopraszaja sie o uwage czlowieka, miaukola na okraglo

Udalo mi sie wczoraj zrobic kilka fot malej Inez. To cud, bo to male zywe srebro na miejscu ani minuty nie usiedzi, tak ja energia rozpiera

A ten szal, ta pasja w oczach, kiedy sie na cos czai... :1luvu:

Jest boooooooooooooskaaaaa :1luvu:

Urosla od czasu, gdy widzialam ja ostatnio.
Oczko sie ladnie wyleczylo, prawie nie widac mgielki.

Wstawie fotki wieczorem.

Agat i Aksamit tez rosna jak na drozdzach

I pieknieja...

Prima jak to Prima... ledwo usiadlam, energicznie wskoczyla na moje kolana :1luvu:

Przekochana kicia z niej :1luvu:

Ale ostatnio moja ukochana burasia, Majeczka ode mnie ucieka... :cry:

Nie wiem, co sie stalo :oops:

Zawsze do mnie przychodzila sie pomiziac... Ozinek jak zwykle nie bylby soba, jakby do mnie na dzien dobry nie miauknal :1luvu:

Co ja tu czytam, takie wspaniałe wieści! :-)

super! Cieszę się bardzo, że jeden z kociaków będzie miał swój domek.
Ja również panią witam. Pani Marto z chwilą przybycia kociaka będzie pani należała do szczęśliwców. :-)

Oby takich wieści było już teraz więcej.

Jeden maly slodziak wczoraj tak slodko spal na moich rekach skulony w klebek :1luvu:

i tak slodko mruczal, tak glosno... ze mialam ochote juz tak zostac z nim na zawsze :1luvu:

Niewiem, ile serc ludzkich maluchy zdaza nakrasc nim wszystkie trafia do swych domkow, ale na pewno sporo :mrgreen:

Tyskie Mrusie VI - tragedia :(

Kto przegląda forum