Afrykańskie koty: Maluch i Baja

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2010 16:32 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

Koteńka naprawdę sliczna!Taka sama jak moja Pelasia,zanim przytyła.Wiesz,"biały robal"może być członem tasiemca,też się rusza,a adwocate na tasiemce nie działa,tylko na robaki obłe,tasiemce są przenoszone przez pchły/tasiemiec psi i koci-larwa rozwija się w pchle,zwierzak zjada pchłę i się zaraża/więc jeśli kotka obecnie nie ma pcheł/adwocate/to nie zarazi innych kotów.Ale dobrze by było coś jej dać na tego pasożyta,bo ją męczy.Pozdrawiam afrykańskie koty!i oczywiście ich Dużych.
Człowiek wybiera sobie PSA,ale to KOT wybiera sobie człowieka!

WIRGINIA

 
Posty: 245
Od: Nie paź 11, 2009 17:58
Lokalizacja: Sulechów-lubuskie

Post » Wto sie 03, 2010 17:12 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

WIRGINIA pisze:Wiesz,"biały robal"może być członem tasiemca,też się rusza,a adwocate na tasiemce nie działa,tylko na robaki obłe,tasiemce są przenoszone przez pchły/tasiemiec psi i koci-larwa rozwija się w pchle,zwierzak zjada pchłę i się zaraża/więc jeśli kotka obecnie nie ma pcheł/adwocate/to nie zarazi innych kotów.Ale dobrze by było coś jej dać na tego pasożyta,bo ją męczy..

no właśnie męczyłam polską wetkę przez telefon w sprawie tego odrobaczenia. radzi podać po miesiącu jeszcze raz advocate (bo kotka czasem drapie uszy, które teraz są czyste, ale pamiętam, że wcześniej była z nich wydzielina i podejrzenie świerzbowca usznego), a jeśli nadal robale będą z niej wychodzić, to po kolejnym miesiącu podać profender... w tym samym dniu co drugą dawkę advocate dla Kuszki, odrobaczymy też pozostałe koty tym miejscowym preparatem (vitaminthe) na nicienie i tęgoryjce, na wszelki wypadek, gdyby w międzyczasie podłapały jakieś robale od Kuszki (bo reszta kocich rezydentów była odrobaczona 26/07, ale powtórzyć 30/08 nie zaszkodzi).
WIRGINIA pisze:Pozdrawiam afrykańskie koty!i oczywiście ich Dużych.

dziękujemy i również gorąco pozdrawiamy :D

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 03, 2010 17:14 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

Śliczna kicia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw sie 12, 2010 21:06 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

co słychać?:)
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Pt sie 13, 2010 7:54 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

Kuszka już wyleczona z grzybicy i robaków? :kotek: Zadomowiła się już w nowym otoczeniu?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon sie 23, 2010 21:31 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

nic nie piszę, bo jestem w PL, więc praktycznie odcięta od netu i wieści od moich i niemoich kociastych. ale niedługo już wracam, więc doniosę co i jak. kupiłam biocan m dla Kuszki i dla Pchełki. aaa, Kuszka ma nowe imię - Meva :1luvu: (tak, tak, jak srebrzysta mewa)

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 23, 2010 22:08 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

Meva - ślicznie :)

A w której części naszego pięknego kraju jesteś?

Na wieści i fotki :twisted: poczekamy :)

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto sie 24, 2010 8:32 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

nawet będziemy całkiem cierpliwe :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Czw wrz 02, 2010 22:21 Re: Afrykańskie koty: Kuszka w nowym DS

jestem z powrotem :) w PL zaliczyłam centrum i południe kraju
zdążyłam już odwiedzić Mevę i Pchełkę. Meva ponoć coraz lepiej dogaduje się z kotami, wojnę toczy głównie z najmniejszą, ale ta w połowie września ma pójść do adopcji, więc problem sam się rozwiąże (trochę szkoda Pchełki, która "adoptowała" tę malutką, ale wydaje mi się, że dobrze zrobi stadu, jak się liczebność nieco zmniejszy). zakropliłam Pchełce i Mevie advocate, dla obu przywiozłam szczepionki p.grzybicy i obcinarkę do pazurków, bo DS dysponował tylko taką ludzką.
w międzyczasie nad Mevą zawisły czarne chmury... zaczęła drapać kanapę na oczach pana domu, który kociarzem absolutnie nie jest delikatnie to określając. wykrzyknął do żony, że ma oddać tego kota, że on go nie chce... ale kobietka spokojnie do tego podeszła, następnego dnia zaczęła rozwodzić się nad walorami Mevy... i póki co sprawa ucichła, oby na dobre.
najważniejsze, że nowa pani Mevy jest w niej już zakochana. twierdzi, że Meva jest najbardziej przytulaśnym kotem, co prawda nie przychodzi na kolana, ale uwielbia wtulać się w panią, gdy obie leżą obok siebie. natomiast faktycznie z Mevy nadal sporo sierści wychodzi - stwierdziłyśmy, że to chyba dlatego, że zewnętrzna warstwa sierści jest dość delikatna i średnio wyczesuje się szczotką, natomiast b. gęsty jest podszerstek. Tutaj bardziej sprawdzi się furminator - właśnie przetestowałam na moich futrach i rezultat jest rewelacyjny. następnym razem przywiozę dla Mevy.
zdjęć dziewczynom nie robiłam, bo Meva ukryła się w sypialni na czas mojej wizyty, a Pchełka też poszła spać oszołomiona nieco advocatem.
u moich rezydentów dla odmiany trwa walka ze struwitami i ciągłymi problemami z uszami (teraz już sama nie wiem, czy to nadal świerzbowiec, czy jakaś inna choljera :evil: )

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 03, 2010 9:51 Re: Afrykańskie koty: Maluch i Baja + Meva i Pchełka

za Mevę i Pchełkę trzymamy kciuki! :ok: :ok: :ok: miały dziewczyny szczęście, że trafiły do takiej fajnej Pani!!!

a te Twoje kociaki mogłyby się przyzwoiciej zachować i przywitać Cię w pełni zdrowia!!! :evil: :wink: - chyba stwierdziły, że w ten sposób przynajmniej im więcej czasu poświęcisz po powrocie... - to z tęsknoty po prostu! :mrgreen:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 03, 2010 10:57 Re: Afrykańskie koty: Maluch i Baja + Meva i Pchełka

Jaka mądra Pani, że udało się załagodzić kryzys :ok:
Kciuki za czyste uszka rezydentek i brak kłopotów ze struwitami :ok: :ok: :ok: A jaką karmę jedzą dziewczyny?

Na zdjęcia nadal czekamy :mrgreen:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt wrz 03, 2010 12:24 Re: Afrykańskie koty: Maluch i Baja + Meva i Pchełka

dziękuję, dziewczyny, za kciuki :1luvu:
joluka pisze:a te Twoje kociaki mogłyby się przyzwoiciej zachować i przywitać Cię w pełni zdrowia!!! :evil: :wink: - chyba stwierdziły, że w ten sposób przynajmniej im więcej czasu poświęcisz po powrocie... - to z tęsknoty po prostu! :mrgreen:


a Maluch i Baja, no cóż, pewnie nam przyjdzie leczyć uszy dopiero jak do PL wrócimy... no chyba że na iwermektynę się zdecyduję (o ile to w ogóle nadal jest świerzbowiec, a jeśli tak, to to jakaś oporna afrykańska odmiana musi być, jakiś świerzbowiec tse-tse czy jak :roll: )
Alyaa pisze:A jaką karmę jedzą dziewczyny?

dziewczynę i chłopaka :wink: karmię teraz suchym hill'sem s/d (przywiezionym z PL). tutaj ostatnio dopłynęła sucha karma RC Urinary s/o, więc zakupiłam 15kg. do suchego dolewam wody, żeby kociambry więcej piły, a od wczoraj parzę im też urosan fix (moczopędne ziółka). musi pomóc :ok:

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 03, 2010 12:32 Re: Afrykańskie koty: Maluch i Baja + Meva i Pchełka

bekos pisze:a Maluch i Baja, no cóż, pewnie nam przyjdzie leczyć uszy dopiero jak do PL wrócimy... no chyba że na iwermektynę się zdecyduję (o ile to w ogóle nadal jest świerzbowiec, a jeśli tak, to to jakaś oporna afrykańska odmiana musi być, jakiś świerzbowiec tse-tse czy jak :roll: )


nie decyduj się, plizzz! dzisiaj na innym wątku się o tym leku naczytałam - on chyba mega niebezpieczny dla kotów.... :(

Anda pisze:
IVERMECTIN to roztwór do inj. dla zwierząt gospodarskich, substancja czynna: IVERMEKTYNA - nie zarejestrowany dla zwierząt mięsożernych !!!
Kolejny lek którego w iniekcji nie powinno się stosować u kotów.
Chyba że nie dostał tego leku tylko inny. Ale to pewnie wiesz.

Mam złe doświadczenie z tym lekiem.
Kiedyś miałam tymczasa z wszołami. Nie dało się tego wyplenic niczym - miał podawany dwa razy frontline i po kilku dniach znowu go gryzło - miał rany wydrapane do mięsa.
Weterynarz wtedy powiedział mi, że może podac Ivermektynę, która jest niebezpieczna, ale to według niego jedyny środek. Wcześniej robił długi wywiad - kot był zdrowiutki, odkarmiony i grubiutki. Miał powięksozne węzły, bo w ranach wydrapanych tworzyła się ropa i stan zapalny. Ale nie podał żadnego antybiotyku. (dostał maść do smarowania ran), bo stwierdził, ze to za duże obciązenie dla kociaka.
Podał mu minimalną dawkę i kazał pilnie obserwowac. Powiedział, ze kotu spadnie odpornośc, bo ten lek atakuje również kota. M. in. wątrobę, nerki i jelita.
Mały przezył, wyzdrowiał, ale stracha miałam bardzo długo.

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt wrz 03, 2010 12:59 Re: Afrykańskie koty: Maluch i Baja + Meva i Pchełka

joluka pisze:nie decyduj się, plizzz! dzisiaj na innym wątku się o tym leku naczytałam - on chyba mega niebezpieczny dla kotów.... :(

właśnie dlatego się waham i zwlekam z decyzją. z drugiej strony gadałam z polską wetką na ten temat, zdarzało się jej stosować iwermektynę. jedna z forumowiczek też mi ją polecała jako środek definitywnie wybijający świerzbowca. ale z iwermektyną to chyba faktycznie trochę rosyjska ruletka...
Ostatnio edytowano Pt wrz 03, 2010 13:21 przez bekos, łącznie edytowano 1 raz

bekos

 
Posty: 1172
Od: Nie kwi 15, 2007 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 03, 2010 13:04 Re: Afrykańskie koty: Maluch i Baja + Meva i Pchełka

bekos pisze:
Alyaa pisze:A jaką karmę jedzą dziewczyny?

dziewczynę i chłopaka :wink: karmię teraz suchym hill'sem s/d (przywiezionym z PL). tutaj ostatnio dopłynęła sucha karma RC Urinary s/o, więc zakupiłam 15kg. do suchego dolewam wody, żeby kociambry więcej piły, a od wczoraj parzę im też urosan fix (moczopędne ziółka). musi pomóc :ok:

Ale wstyd :oops:
Coś się ukierunkowałam na Mevę + Pchełkę i z rozpędu Twojego chłopaka zniewieściłam :oops:
Oby karma i ziółka pomogły! :ok:

Odnośnie iwermektyny się nie wypowiadam - nie znam się.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości