Nasza Kochana wiejska kotka Mazurka - za TM [*]

Rozmowy o chorobach onkologicznych u kotów
Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw wrz 02, 2010 15:06 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Cóż, Kinya, odebrałam lekcję, gorzką lekcję ...
Żenujących to ja tu widzę parę innych rzeczy, ale skoro obiecałam nie ciągnąć tematu, to tego nie zrobię.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 02, 2010 15:09 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

becia_73 pisze:kurde.ale wyjdzie z tego :ok:


Musi wyjść :ok: Za dużo złego ją spotkało, żeby teraz miała się poddać. Ona jest bardzo dzielna :ok:

Chciałam też poinformować, że dzięki beci_73 Mazurka została zgłoszona i wybrana jako kot potrzebujący pomocy w forumowej akcji Paktu Czarownic :1luvu: Jej leczenie zostanie wsparte z funduszu Paktu.
Beciu, tym razem oficjalnie składam Ci serdeczne podziękowania :1luvu:
Siostrom Czarownicom również :)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw wrz 02, 2010 18:35 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Kinya pisze:
becia_73 pisze:kurde.ale wyjdzie z tego :ok:


Musi wyjść :ok: Za dużo złego ją spotkało, żeby teraz miała się poddać. Ona jest bardzo dzielna :ok:

Chciałam też poinformować, że dzięki beci_73 Mazurka została zgłoszona i wybrana jako kot potrzebujący pomocy w forumowej akcji Paktu Czarownic :1luvu: Jej leczenie zostanie wsparte z funduszu Paktu.
Beciu, tym razem oficjalnie składam Ci serdeczne podziękowania :1luvu:
Siostrom Czarownicom również :)

Bardzo dziękuję w imieniu Mazurki-Kici ! :1luvu:
Jest naprawdę dzielna .Dzis był 1-szy zabieg w narkozie,oczyszczono ranę.Nie wygląda to najlepiej ale walczymy nie odpuścimy napewno.Czeka ja jeszcze wiele cierpień(kolejne oczyszczanie,opatrunki,leki)i wizyty których się boi.Jestem z nią cały czas ,mnie poznaje i uspokaja się u lekarza.
jeszcze raz dziekujemy.

polhof

 
Posty: 61
Od: Pt lip 30, 2010 20:59

Post » Czw wrz 02, 2010 19:14 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Dzielna dziewczyna, tak dużo już wycierpiała, ale teraz może być tylko lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: Super, że z nią jesteś, przynajmniej ma SWOJEGO zaufanego ludzia.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw wrz 02, 2010 19:17 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Może by znaleźć kogoś, kto oczyszcza rany larwami. Kiedyś widziałam takie leczenie w TV tylko nie wiem czy w Polsce ktoś to stosuje :(
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw wrz 02, 2010 19:22 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw wrz 02, 2010 19:40 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

zgłosiłam Mazurkę tu:
viewtopic.php?f=1&t=108710&p=6372191#p6372191

może ktoś zechce dołączyć do Funduszu?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Czw wrz 02, 2010 20:12 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Kinya pisze:
florida_blue pisze: ciotki ..... naprawde nie bedzie kolejnych zdjęć :evil: i przypominam , że kocięta szukają kolejnego DT, bo ten obecny planuje wyjazd !! PILNIE!!!


A jest opcja, że potem kotki będą mogły tam wrócić?
I na jak długo ewentualnie?



ja własnie nie wiem na jak długo DT wyjeżdza, ale tydzien - maksymalnie dwa, nie dłużej... Ja nawet szczurków nie mam gdzie wcisnąć, co dopiero kocięta.
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw wrz 02, 2010 21:09 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Amanda_0net pisze:Może by znaleźć kogoś, kto oczyszcza rany larwami. Kiedyś widziałam takie leczenie w TV tylko nie wiem czy w Polsce ktoś to stosuje :(


Brzmi nieco obrzydliwie :x Poczytałam linka i jak doszłam do muchy zielonej, to miałam dość ;)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw wrz 02, 2010 21:19 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

polhof pisze:Bardzo dziękuję w imieniu Mazurki-Kici ! :1luvu:
Jest naprawdę dzielna .Dzis był 1-szy zabieg w narkozie,oczyszczono ranę.Nie wygląda to najlepiej ale walczymy nie odpuścimy napewno.Czeka ja jeszcze wiele cierpień(kolejne oczyszczanie,opatrunki,leki)i wizyty których się boi.Jestem z nią cały czas ,mnie poznaje i uspokaja się u lekarza.
jeszcze raz dziekujemy.


To my dziękujemy za wiadomości i troskliwą opiekę dla Kici!
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Czw wrz 02, 2010 21:26 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

A może by tak ten polecany olejek z dziurawca...... :?: Ja wiem, że większość lekarzy powie, że to zabobony, bo niestety na studiach nie są kształceni z ziołolecznictwa (a szkoda, bo współczesna medycyna ma swoje korzenie właśnie w ziołach), ale moim skromnym zdaniem warto spróbować. Może to oszczędzić dużo cierpień Mazurce.... to tylko taka moja i chyba nie tylko moja sugestia.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw wrz 02, 2010 21:36 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Kiciu mazurska - tyle juz wycierpialas w samotnosci w dodatku opiekujac sie swoimi dzieciaczkami - to wytrwaj i walcz teraz kiedy otoczona jestes troskliwa opieka swojej wybawicielki.
Mocno trzymam :ok: :ok: :ok: i wierze, ze dasz rade - bo tyle osob zyczy ci tego z calego serca i trzyma :ok: :ok: :ok: dzielna kocia matenko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Polhof jestes :aniolek: :1luvu:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw wrz 02, 2010 22:32 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

Oczyszczanie larwami się jak najbardziej stosuje u ludzi, choćby tutaj http://www.centrumleczeniaran.pl/metody ... hy-plujki/ , Wikipedia mówi, że u zwierząt też. Ale to chyba za dużo zachodu ... może jednak ten dziurawiec? :roll:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 02, 2010 23:45 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek
Obrazek

Kocia Lady

 
Posty: 8143
Od: Wto sie 18, 2009 22:11
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt wrz 03, 2010 8:19 Re: Zmasakrowana kotka Mazurka już w tdt. Leczymy.

panikota pisze:Oczyszczanie larwami się jak najbardziej stosuje u ludzi, choćby tutaj http://www.centrumleczeniaran.pl/metody ... hy-plujki/ , Wikipedia mówi, że u zwierząt też. Ale to chyba za dużo zachodu ... może jednak ten dziurawiec? :roll:



a ktoś takie rzeczy robi w czestochowie ?????
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości