Koty Barby

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sie 30, 2010 9:37 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

Amica pisze:Ja często myślę o kotach azylowych, ale od czasu zeszłorocznej epidemii nie miałam odwagi, żeby tam pójść :(
Ostatnio nasza wetka opowiadała o azylowej kotce ze straszną biegunką, którą badała - może to była Miłka?


No niestety ktoś musi....

U koteczki dzisiaj będę. Zobaczymy jaka sytuacja. Wieści na wczoraj to że kotka je - pozytywne.

Zdrowiej Miłuśko :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pon sie 30, 2010 9:41 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

Witajcie! :)
Widzę Basiu, że atrakcji Ci nie brakuje.
Dobrze, że podładowałaś akumulatory.
Za kiciulkę :ok: i głaski dla Twojej gromadki :1luvu: :kotek: :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sie 30, 2010 9:49 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

Łaaaaał....Miłka jest PRZE-CUD-NA :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Myślę, że jak tylko wyzdrowieje - znajdzie dobry Domek :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sie 31, 2010 9:03 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

pixie65 pisze:Łaaaaał....Miłka jest PRZE-CUD-NA :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Myślę, że jak tylko wyzdrowieje - znajdzie dobry Domek :ok:


Hmm... Wiesz Pixie na zdjęciach ona wychodzi zupełnie ładnie, od strony mordki jest jakby to powiedzieć - normalna, ale jak się widzi całą resztę to ciśnie się na usta określenie wypłoch, pokraka... I taka jest reakcja ludzi w poczekalni w lecznicy - na widok łebka: o jaki ładny kotek, na widok reszty: o jaka biedulka...
Byłam wczoraj, siedziałam z nią z godzinę w poczekalni, głaskałam, bawiłam się, nawet spała na kolanach przez jakiś czas, wytarła się z brudu i łupieżu o moje ubranie, sierść jest brzydka, pozlepiana, brudna :(
Na diagnozę jeszcze dużo za wcześnie - czekamy na wyniki (jak na razie są wyniki testów (-) i badań krwi (nie jednoznaczne, silny stan zapalny, kiepskie wyniki wątrobowe). Dostaje antybiotyk, witaminy, kroplówki nawadniające i wzmacniające. Jeszcze długa droga przed nami.


Obrazek Obrazek
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto sie 31, 2010 9:24 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

Szylkreciu, juz jesteś bezpieczna :1luvu:
Nie martw się i zdrowiej :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 31, 2010 10:01 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

Erin pisze:Szylkreciu, juz jesteś bezpieczna :1luvu:
Nie martw się i zdrowiej :ok:


Dziękujemy Erinku za dobre słowo :D Przyda się, bo póki co można tylko czekać...

Aaa zapomniałam dopisać, że maleństwo chuch ma powalający, a miauczała (czy raczej skrzeczała :roll: ) mi wczoraj prosto w twarz :evil: Ma okropny kamień na zębach :cry:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Wto sie 31, 2010 10:29 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

barba50 pisze:Hmm... Wiesz Pixie na zdjęciach ona wychodzi zupełnie ładnie, od strony mordki jest jakby to powiedzieć - normalna, ale jak się widzi całą resztę to ciśnie się na usta określenie wypłoch, pokraka... I taka jest reakcja ludzi w poczekalni w lecznicy - na widok łebka: o jaki ładny kotek, na widok reszty: o jaka biedulka...
Byłam wczoraj, siedziałam z nią z godzinę w poczekalni, głaskałam, bawiłam się, nawet spała na kolanach przez jakiś czas, wytarła się z brudu i łupieżu o moje ubranie, sierść jest brzydka, pozlepiana, brudna :(

Bardzo podobnie było przecież z EmSi.
Może by więc Miłkę ogolić i wykąpać?
Czysty kot lepiej się leczy :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw wrz 02, 2010 7:36 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

pixie65 pisze:Może by więc Miłkę ogolić i wykąpać?
Czysty kot lepiej się leczy :wink:


Zasugerujemy w lecznicy, ale decyzję podejmą wetki :? Wczoraj Miłka nie miała odwiedzin :( Może uda się dzisiaj podjechać :)

A u domowców - wracamy do diety odchudzającej Zawadowskiego :twisted: Było do przewidzenia (zresztą już przed urlopem sama mu odpuszczałam), że w czasie naszej nieobecności nie da rady karmić Zawady jego kuleczkami :roll: No i efekt widać jak na ... no nie, nie na dłoni, ale raczej na brzuchu. Zawady :mrgreen:
Niby tylko 6,90 kg ale posturę ma baaaardzo krągłą i przysadzistą. Wracamy więc do obesity. A szczerze - szkoda mi go :cry: Inne wpalają mięsko, chrupki do sytości, a on...
Ale niestety :evil: Teraz będzie coraz chłodniej, mniej czasu na dworze, zresztą instynkt będzie kazał futrom jeść na zapas :wink: Im później, tym będzie trudniej.
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw wrz 02, 2010 7:42 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

barba50 pisze:
Dziękujemy Erinku za dobre słowo :D Przyda się, bo póki co można tylko czekać...

Aaa zapomniałam dopisać, że maleństwo chuch ma powalający, a miauczała (czy raczej skrzeczała :roll: ) mi wczoraj prosto w twarz :evil: Ma okropny kamień na zębach :cry:



Zawsze do usług :1luvu:

Moja Plamka, też szylkretka, również tak dziwnie skrzeczy czasami.
Ale u maleństwa to może być z jakiegoś powodu. Oby wszystko się wyprostowało :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw wrz 02, 2010 18:31 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

barba50 pisze: Wczoraj Miłka nie miała odwiedzin :( Może uda się dzisiaj podjechać :)


Dzisiaj Miłka też nie została przeze mnie odwiedzona :(
Za to udało mi się zamknąć Gałeczkę na zewnątrz 8O Wpuścił ją po jakimś czasie TŻ wróciwszy z pracy. Siedziała w budce :lol: To mądre stworzonko :1luvu:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw wrz 02, 2010 19:20 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

barba50 pisze:
barba50 pisze: Wczoraj Miłka nie miała odwiedzin :( Może uda się dzisiaj podjechać :)


Dzisiaj Miłka też nie została przeze mnie odwiedzona :(
Za to udało mi się zamknąć Gałeczkę na zewnątrz 8O Wpuścił ją po jakimś czasie TŻ wróciwszy z pracy. Siedziała w budce :lol: To mądre stworzonko :1luvu:



Ja też dzisiaj ne byłam w lecznicy :?

Gałeczka na zewnątrz 8O - to się dziewczynka mocno rozwija :ok: :ok: Ale Basia jest niedobra - nie monitoruje Gałeczki 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw wrz 02, 2010 21:09 Re: Koty Barby - Miłka w lecznicy, odchudzania Zawady cd

Nie ma jeszcze wyników Miłki - wyników grzybicznych :? Ale tak na doświadczenie wetek grzybica jest na 99,99% :cry: Do tego może jeszcze się nałożyć alergia pokarmowa :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt wrz 03, 2010 8:01 Re: Koty Barby - Miłka w lecznicy, odchudzania Zawady cd

Biedna kocina, a co najgorsze to nie wiadomo jeszcze co jej podstawowo że tak powiem dolega :( Bo to wszystko jest chyba następstwem, a nie przyczyną jej stanu :?
Dzisiaj na pewno dotrę z wizytą :evil:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt wrz 03, 2010 8:14 Re: Koty Barby - Miłka w lecznicy, odchudzania Zawady cd

Za zdrówko :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt wrz 03, 2010 21:11 Re: Koty Barby - Miłka z Azylu 1/3 kota w lecznicy str. 55

barba50 pisze:Na diagnozę jeszcze dużo za wcześnie - czekamy na wyniki (jak na razie są wyniki testów (-) i badań krwi (nie jednoznaczne, silny stan zapalny, kiepskie wyniki wątrobowe).


Basiu, pamiętaj że mam Ornipural. Obecnie Dymek jest w trakcie kuracji, ale porcje dla Miłki w strzykawkach mogę dać w każdej chwili. Tyle ile będzie trzeba.
Ta kotka (Melania), którą rok temu zabrałam z azylu była co prawda chyba w lepszym stanie (ważyła ponad 2 kg), ale miała nieustającą biegunkę, której nic nie dawało rady. Pomogło dopiero przestawienie jej wyłącznie na suchy Intestinal RC + niewielkie porcje świeżej wołowiny.
Mela też była podejrzana o grzybicę (miała łyse uszy i znaczne ubytki sierści na szyi), ale po paru miesiącach futro wróciło do normy.
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, Silverblue i 471 gości