Witamy-willkommen-welcome u Emila i Lilly-samo zycie :o)

To zapraszam Dorotko, bo już zupka ugotowana, a tylko kartofelki się dogotowują.
Pomidorówkę i jeszcze rosół z makaronem swojej roboty uwielbiam.

Ja też używam Cats best eko plus. Jest fajny, zbrylający i można do toalety wywalać. Zawsze kupuję w promocji i też nieraz po dwa wory.
Ostatnio kupiłam też Benka niebieskiego najdrobniejszego, bo Bunia i Lusia nie lubią tamtego drewnianego i walą na płytki. :evil:

A nie zostaje wisiec na futerku? Lilly nie raz sie do dupki przykleja a ja odcinam. :mrgreen:

Ide tez na zakupy. Ale najpierw do klopa i zamykam komputer. Do wieczorka!!

SecretFire pisze:Erin z piaskownicy uciekla i zabrala wszystkie zabawki ze soba. Czym sie teraz pobawimy?

A bawcie się ze sobą :mrgreen:

psiama pisze:O, to ten sam żwirek - jest naprawde bardzo fajny U nas najtaniej wychodzą bardzo duże opaskowania (włąśnie 40L) i kosztują ok. 80 zł za worek. To widzę podobnie jak u Ciebie w Euro

Cześć Ciotka!

A ja, dzięki Czarownej Basicy, wczoraj zakupiłam 3 worki po 15 kg każdy (ok. 30L) za 10,60zł

A pomidorową też lubię i niezła mi wychodzi, mniam

Chyba ugotuję niebawem.

Juz u Ani zupke zjadlam i kartofelki tez byly super. Uuuuuuuuuuuuuwielbiam!

Jak sie gotuje pomidorowke? Tego jeszcze nie umiem. No i buraczkowej tez nie. Jedyna zupa, ktora umiem gotowac to jest rosol.
Zup sie od poczatku balam. Ja to jestem baba ze wsi i musi byc cos porzadnego :ryk:

Zupa to na pusty zab. :mrgreen:

Pomidorówkę gotuje się na rosole, w niedzielę rosół a poniedziałek pomidorowa z tegoż rosołu.
Może cioteczki resztę dopiszą bo ja zmykam spać bo zaraz się uśpię przy kompie, ale Wam życzę miłego wieczoru.
Dobranoc.

To spij ladnie i spokojnie Aniu. Dobrej nocy i Tobie.

Moje futra akurat zaczely sie tluc jak opetani.

Chociaz sie zajmuja soba. Od sasiadki jutro znowu bede mogla wysluchiwac, ze co oni robili. (Ale jej to nie przeszkadza...) :twisted:

Ja tez bym chciala pomidorowki z ryzem! Albo ´´tata gotuj zalewajke!!

Gute Nacht

Ewschen kiedy do Polski jedziecie? :-)

To mi zupki przywieziesz. :mrgreen:

Ide spac. Rano mnie futra znowu za predko z lozka wywala.
Nice dreams Sweethearts! :1luvu:

Klikajcie dla kotów viewtopic.php?f=1&t=116630

Cześć Słonka!
Kliknięte :ok:

Tak, klikniete.

Musze sie Waszej wielkiej wiedzy poradzic... Dzis rano zbieg okolicznosci daj, ze mialam Lillutka na reku i zauwazylam, ze na przedniej lapce od srodka ma miejsce okolo 2 zl duze i zszorfowane. Lize sie tam czy jest to alergia? Zleklam sie, bo ostatnio jak ja glaskalam wszedzie nic nie zauwazylam. Jestem nie dobra mamusia, ze mi nic nie podpadlo. Moze to byc stres z powodu wiecznych robot przy domu czy jeszcze pozostalosci z pobytu w schronisku?
Robie zaraz termin do wetki naszej. Ona i tak musi miec nowe szczepionki, tak ze bedzie za jednym zamachem.

Moje mają powycierane futerko na tylnych łapkach.
Nie wiem od czego, może tak leżą.
Ale to może być od alergii - pokaż Lilly wetowi.

Termin juz mam na sobote w poludnie. Tak ze bede miala czasu dosc, zeby ja zlapac. Juz teraz mi jest jej zal, bo ona taki stres ma zawsze z lapaniem. A potem problem bedzie z podawaniem lekarstw. To moge zapomniec calkiem.
Zawsze cos nowego... :-(

SecretFire pisze:Termin juz mam na sobote w poludnie. Tak ze bede miala czasu dosc, zeby ja zlapac. Juz teraz mi jest jej zal, bo ona taki stres ma zawsze z lapaniem. A potem problem bedzie z podawaniem lekarstw. To moge zapomniec calkiem.
Zawsze cos nowego...

Trzeba być dobrej myśli , że to na pewno nic złego

Wcześniej czytałam , że był temat obiadowy ? Ja uwielbiam gołąbki ,tylko lenistwo mnie wzięło takie, że nie ma kto zrobić :mrgreen:

A zupkę ,to chętnie bym zjadła "barszcz ukraiński " mniam, mniam...

O, to to - barszczyk ukraiński, bardzo popularny u nas na Podlasiu, też uwielbiam.
Z duuużą ilością fasoli

Witamy-willkommen-welcome u Emila i Lilly-samo zycie :o)

Kto przegląda forum