Kr.Kuba pisze:kosma_shiva wygląda na to że ten bury kotek, o którym piszesz została zabrany przez nas ze schroniska w niedzielę. Trochę mnie martwi to co tu jest napisane. Olafek wlaczy o zdrowie w tej chwili. Od niedzieli był już dwa razy u Veta. Walczy z poważnym odwodnieniem. Jest podejrzany o panleukopenię, a teraz czytam wypowiedzi i wnioskuję, że te "cztery" kocięta (dwa rudaski, szylkretka i nasz Olafek) mogły mieć styczność z kocurkiem chorym na kocią białaczkę. Jak to jest? Olafek cierpi i bardzo chcemy mu pomóc, ale nie wiemy z czym mamy doczynienia. Czy możecie rozwiać nasze wątpliwości co do Panleukpenii w schronisku i co do przebywania i kontaktu z kotem chorym na białaczkę. Dzisiaj wieczorem mamy kontrolną wizytę weterynaryjną wieć każę zrobić testy Olafkowi. Jest słodkim, bardzo dzielnym i walczącym o przetrwanie kocurkiem. Nie chcemy go stracić...
czesc,
kocurek chory na bialaczke nie jest w schronisku tylko u kogos z naszej fundacji (AFN). Trzy pozostale maluszki ze zdjęcia też zostały wzięte przez koleżankę z tejże fundacji, ale w zupełnie inne miejsce - nie mając absolutnie styczności z białaczkowcem.
Testy ba białączkę u kota poniżej 6. miesięcy są całkowicie niewiarygodne.
To, ze Olafek jest podejrzewany o pp, to bardzo ważna informacja dla lutry - ona ma resztę.
Dobrze, że to piszesz!
Ja mam ozdrowieńca ze schroniska i bardzo Wam życzę, ze jeżlei to nawet pp, to mały to przetrwa.
Musisz go wygrzewać, niech śpi na termoforze, dokarmiaj go czymś takim:
ROYAL CANIN Convalescence --> zarówno mokra konserwka - można dziamać z kocim mleczkiem, jest też takie w proszku, mozna dosypywać do jedzonka lub też z wodą i nawadniać małego. Nie dawajcie mu wiskasa bo będzie miał biegunkę.
A jak jest teraz? Wymioty, śmierdząca biegunka?
Bo moze po prostu jest odwodniony dlatego (co juz pisałam), że był zbyt mały by w schronisku jeść wystarczająco dużo mokrego jedzonka.
Jakie Olafek ma objawy?
Pamiętaj, by go nie wychłodzić!
kciuki nieustające!