Maluszki urodzone na węglu. Lila[']Mateńka['] Lesiu[']-FIP:(

[taizu]

Pozdrawiamy...

[Anna61]

Lilunia odeszła w moich ramionach i przy serduszku [']
Żegnaj moja mała koteczko, nie dane było ci cieszyć się życiem.

Wspomnienie minionych dni...





Tutaj już po biopsji i widać jak jej się sączy



Lila żegna cioteczki i prosi o domki dla jej siostrzyczki, braciszka i mateńki

To już miesiąc odkąd jej nie ma, a mnie wcale nie mniej serce boli [']

[jasdor]

Skąd ja to znam Sama wiesz, że takich wspomnień nie liczy się w miesiącach, tylko w latach. Obraz sie zaciera, ale w sercu ten kawałeczek miejsca jest już zajęty na zawsze. Zawsze będziemy je kochać. Wiem, jak bardzo Ci ciężko, mocno przytulam.

[SecretFire]

Tak, ale oddaje sie kawalek serca i to czlowieka od srodka wypieksza. Ci ludzie, ktorzy zyja bez takiej milosci sa strasznie biedni, a my jestesmy obdazeni tym cudem bezgranicznej milosci naszych podopiecznych futerek.

[Anna61]

Ja z ludźmi którzy nie lubią zwierząt, to nie chce mieć nic do czynienia.

[kasiatatry]

Z kotkami bylam bo kichaly strasznie a Leslaw to juz okrutnie fuczal. Na odcinku 8 km byly as kupy Lena okazala sie malym diabelkiem, strasznie sie rzucala przy zastrzykach, Lesio byl tylko niezadowolony. Dostaly antybiotyk i czuja sie chyba dobrze, bo od piatej nie daja mi spac bo tak dziczeja a paprocie juz ledwo zipia... Apetyt im dopisuje obojgu. Jedza juz normalnie tylko im mleka nie daje w ogole. Leslaw ma eleganckie twarde kupy, lena raz luzniejsza raz twardsza ale straczki nie maja. Sa kochane tylko ta pobudka...

[SecretFire]

Przywileje macierzynskie. Mnie dzis Lilli o 4-tej obudzila, bo postanowila ze jest czas i ona jest glodna! Co zrobisz takiemu malpiszonowi? Przytulisz, powkurzasz sie i kochasz bezgranicznie...bynajmniej ja...
Teraz odyspiaja i jest ok.

Lenka i Lesio sie pozbieraja. Duzo jest tez w tym zmiana otoczenia. Od mojej wetki wiem, ze niektore koty potrzebuja az trzy miesiace, zeby sie przyzwyczaic, tak ze staraj sie nie martwic.

[Anna61]

Lenusia nie lubi jak się coś robi koło niej ale Lesiu jeszcze gorzej się wyrywał.
Cieszę się, że już im dajesz normalną karmę i nic im nie jest.
Lesiu przytył czy nic?

[gosiaa]

Doczytałam o Mateńce, biedna koteńka [']
Ale ważne że dzięki Tobie bezpiecznie odchowała swoje dzieci, a Ty pomogłaś jej przekroczyć TM, nie umierała samotnie w bólu.
Biegaj szczęśliwie po tamtej stronie TM...

[Anna61]

[ASK@]

Z kotkami bylam bo kichaly strasznie a Leslaw to juz okrutnie fuczal. Na odcinku 8 km byly as kupy Lena okazala sie malym diabelkiem, strasznie sie rzucala przy zastrzykach, Lesio byl tylko niezadowolony. Dostaly antybiotyk i czuja sie chyba dobrze, bo od piatej nie daja mi spac bo tak dziczeja a paprocie juz ledwo zipia... Apetyt im dopisuje obojgu. Jedza juz normalnie tylko im mleka nie daje w ogole. Leslaw ma eleganckie twarde kupy, lena raz luzniejsza raz twardsza ale straczki nie maja. Sa kochane tylko ta pobudka...

pobudka to norma u takich maluszków.Złoszczę sie, ale jak jej nie ma to wpadam w strach dlaczego nie biegają.
Nie wiem jak je wozisz do weta, ale malce lepiej wkładac razem do kontenerka.Spokojniej znosza droge i mnie stresuja.
Z pobudek wyrosna...kiedyś!
Kocham ranne galopki, mimo ze mnie złoszczą.

[SecretFire]

Ja tez uwielbiam. Zlosc szybko mija.

[Anna61]

Kasia się nie odzywa

[taizu]

Kasia się nie odzywa

Ona pracuje, myślę...

[SecretFire]

Bez paniki Aniu. Odezwie sie, jak czas bedzie miala.