PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

I ja się przyłączam :ok:

Trzymam

Ja też, ja też ogromne :ok:

za domek dla Onyx!!!!!

trzymamy

przez cały czas i czekamy na wieści - na te najlepsze!!!!! :ok:

i cio? coś wiadomo?

No właśnie... co z kicią? może jakieś widoki na domek? :roll:

Rozmawiam z panią Moniką cały czas...
To byłby bardzo dobry dom...
Niestety daleko...
Czekam na decyzję

No to Pani Monika przyjedzie po Onyx w sobotę, najpóźniej w niedzielę.
W sobotę ma wizyte u lekarza, której nie może odwołać, ale może zdązy do 14 dojechać. To jest ok 200km... Jeśli nie - w niedzielę :ok:

Jednak tak

Jutro będę w schronie to jej szepnę na uszko :ok:

jupi!

bardzo się cieszę, to już trzecia kotka na fali Zosieńki by była :piwa:

Ogromnie się cieszę. Ucałujcie mocno maleńką ode mnie i moich 5 kocich i 2 psich ogonków :1luvu:

Pani Monika jest świadoma stanu kici. Nie zraziło jej to wcale.
Na mojego maila z opisem stanu Onyx i sugestii, że to musi byc dom odpowiedzielny i świadomy stanu kici odpisała
Jestem farmaceutka. P:racuję 8-15. Więc w takich godzinach kotka musiałaby być sama w domu.
Weterynarza mam bardzo dobrego. Jest doświadczonym specjalistą. Mieszkam w małym misteczku, ale Pan Wiesiek na uszach staje, żeby leczyć wszystkie zwierzęta z całego serca. Tak było w przypadku moich koni i psiaków.
Miałam stadninę koni, niedużą bo tylko 17 sztuk, ale wiem co to znaczy opieka nad zwierzętami.
Jednego chorego na płuca (był skazany na rzeź) przygarnełam i wyleczyłam.
Z racji, ze nie dysponujemy z mężem az tak dużym przedziałem wolnego czasu, musieliśmy rozstać się (po 8 latach) z końmi.
Rozdałam wszystkie za darmo, ale znalazłam im wspaniałe nowe domy. Troszkę to trwało, ale opłaciło się.
Teraz mam kontakt ze wszystkimi końmi i mam wielu nowych przyjaciół

Myślę, że poradzę sobie z kicią. Ale nie widziałam jej, nie wiem jaki jest jej stan, wiec proszę ocenić. Zrozumiem każdą decyzję.
Proszę o informacje i przepraszam za zamieszanie.
Pozdrawiam Monika

i jeszcze
Uratowałam konia Haszysza, suczkę Kalę, to może i uda sie pocieszyć kota?
Mam nadzieję.

ojej, jaki fajny byłby ten domek :piwa:

a 200 km to nie tak daleko.. :wink:

kciukasy ogromne wciąż, choć w sumie wygląda na to, że p.Monika zdecydowana?
ale by było dla kici wspaniale!!!

Ten wątek magiczny jest chyba jakiś, po prostu taśmowa linia adopcyjna! Dziewczyny wspaniałe jesteście! :1luvu:

Ojej, jaka cudowna nowina

Onyx, pakuj plecaczek - wspaniały domek już czeka na Ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W tym wątku jakaś magia zagościła, oby została :wink:

jest nadzieja.......to ja trzymam kciuki :ok:

PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Kto przegląda forum