Dziewczyny, a on wygląda na kota łownego? Bo może chociaż do ujeżdżalni w Wawie... chociaż to też nie jest rozwiązanie ale Pan się zainteresował biało-rudym Rudzikiem, tylko że Rudzik ma białaczkę...
Siedzi pewnie w pomieszczeniu "socjalnym" do którego ma dostęp - za ciepło to tam nie jest, ale sucho. Jeść dostaje ... dziś nie mogłam, może jutro do niego podejdę . No cholera, mam chęć wziąć transporter i go stamtąd zabrać, natychmiast! Ale nie mogę, Trawis nawet jeszcze się nie zaaklimatyzował , a Gołąbka ledwo przestała posikiwać - przegęszczenie im nie pomaga. Jedna adopcja i go zabieram, tylko na razie cisza ...
Byłam właśnie u Felusia . Dał się wziąć na ręce, poocierał się o nogi, pomruczał ... Słodki jest. Ma wszystko, Panowie dbają o niego, ale widać, że brak mu ludzkich pieszczot ...