viewtopic.php?f=13&t=115349&start=45

Merlin miał być u mnie parę godzin, bo podobno była chętna na kotka. Stanęło na tym, że kotka nikt nie chciał. Był strasznie wychudzony i brudny, żeby go odesłać do schroniska. Dużo spał, był spokojny... już wtedy coś niedobrego działo się w jelitkach. Merlin był bardzo chory, zarobaczony, ze świerzbem, dostał ostrego zatrucia, które o mały włos nie skończyło się dla niego biletem za TM. Merlina czeka jeszcze kolejne odrobaczenie i w zamyśle szczepienie. Ponad 150 zł już wydałam, bez wyżywienia i żwirku. A ponieważ nie pracuję, jest to duże obciążenie dla budżetu.
Portret kota na papierze do pasteli firmy Canson, ołówek, kredki, pastele, format A4. Ponieważ mam ostatnio kłopoty ze wzrokiem, nie obiecuję, że wykonam go szybko, postaram się w ciągu tygodnia od otrzymania zdjęcia na e-mail.
Dla przykładu


Cena wywoławcza (już z przesyłką) 15 zł
Licytacja potrwa do 31.08. 2010 do godz. 20.00