Kot zaczął rodzić .. Pytanie

[ossett]

Może trzeba lepiej ludziom pewne rzeczy tłumaczyć?

Tylko co można jeszcze powiedzieć, żeby wytłumaczyć skutecznie?
Jeśli argumenty, że kocięta mogą rodzić kolejne kocięta, tułać się, umierać z głodu chorób, rozjechane przez samochody, zagryzione przez psy, kotki umierające podczas porodu, wycieńczone kolejnymi ciążami, itp. nie skutkują? Znasz lepszy sposób?

Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, naprawdę!!!
Bardzo dużo jest takich.
I nie wszyscy są bystrzy. I dużo jest upartych.
Ale mało jest naprawdę złych, moim zdaniem.
Nikt nie lubi, żeby na niego wrzeszczeć i zawstydzać go.

[Jana]

Byłam miła przy poprzedniej ciąży tej kotki.

[Zofia.Sasza]

Czasem warto tłumaczyć, ale tym razem... To już kolejny miot w domu tego pana.

[Edytka1984]

Właśnie co do usypiania kociaków każdy ma swoje zdanie i nie każdy jest zgodny z podejściem koleżanki Zofia&Sasza.
Ludzkość nigdy nie będzie miała zgodnego zdania jak postąpić w tej sprawie!Kociaki przyszły na świat a autor wątku zamilkł???

[Zofia.Sasza]

Właśnie co do usypiania kociaków każdy ma swoje zdanie i nie każdy jest zgodny z podejściem koleżanki Zofia&Sasza.
Ludzkość nigdy nie będzie miała zgodnego zdania jak postąpić w tej sprawie!Kociaki przyszły na świat a autor wątku zamilkł???

Mam nadzieję, że kiedyś będzie miała. I że problem przestanie istnieć w wyniku sterylizacji.

[Edytka1984]

Kotka już dawno powinna być wystreylizowana ale jak widać nie wiadomo kiedy to zostanie dopilnowane ...i może za jakiś czas znów będzie kolejne pytanie .....OBY NIE!!!

[Erin]

Tu nie chodzi o to, żeby wrzeszczeć, ale jeśli kotka już była w ciąży i tłumaczyło się, że to nie jest dobre, ani dla kotki, ani dla kociąt, a za kilka miesięcy jest kolejna ciąża (i kolejne płacze na forum), to może to wkurzać - a nawet powinno.

[ossett]

Raczej powinno się zakazać hodowli kotów rasowych dla snobów.

Nie wiedziałam, że to najlepszy sposób na rozwiązanie bezdomności i nadpopulacji kotów...

Cierpliwie słucham opowieści bardzo starych ludzi. Także i o kotach.

Kiedyś, dawno temu, mało kogo było stać na rasowego(zresztą nie było jeszcze wtedy tylu ras...).

Nie słyszano o sterylizacji kotek(ale podobno już przed wiekami kastrowano kocury, żeby trzymały się domu). Pewnie byli tacy co topili. Ale większość kociąt się "rozchodziła" po ludziach.
A teraz nawet rolnicy chcą mieć co najmniej Main Coona.

Na ulicach, działkach i piwnicach błąkają się i głodują "zwykłe" koty, a w oknach tych samych ulic przesiadują wypieszczone rasowce.

[wistra]

Trzeba zacząć OD SIEBIE, żeby potem nie było myśli: "a może ten buras z piwnicy to ten, którego dałam tym i tym?"
Zacząć od siebie. Potem uświadomić rodzinę.
Rodzice pójdą na drinka do znajomych, przekażą wiedzę dalej. Pośmieją się w grupie, ale zakładamy, że do 3ech osób to dotrze. A te 3 przekażą dalej...

Jednym postem na forum nie zmienimy nic.
Ale swoim postępowaniem - kastracją swoich kotów, kotów dzikich pokazujesz, i uczysz innych.
Prezes urodził się u nas w garażu, dziko żyjąca kotka się tam wprowadziła.
Cała trójka została wykastrowana - kotka, złapana do klatki łapki, i kocurki, które u nas zostały.
I już kilka kociąt mniej co chwila na wsi

[Tosza]

A może to jednak druga kotka. W końcu czasem sie zdarza, że ktos ma dwa koty
Ja sterylizuje aborcyjnie, ale nie usypiam ślepych miotów, choć zdaję sobie sprawę z słuszności ..itd. W związku z ta moja "ułomnością" dopuszczam możliwość, że dla kogos sterylizacja aborcyjna jest nie do zaakceptowania. Więc może pojawiła się druga kotka, a tamta, zgodnie z planem , została wysterylizowana. To nie naiwność z miojej strony. Z premedytacją zakładam scenariusz korzystny dla autora wątku, może go zachęcę do jakiejśc wypowiedzi, bo zadaje się, uciekł

[Jana]

Tosza, ja też dopuszczam myśl, że to druga kotka. Tylko czemu rodzi?


A autor może jest zajęty odbieraniem porodu

[Edytka1984]

Wistra u mnie było hmm podobnie przyszła wolno żyjąca dzika kotka - ok przyznaję że urodziła jeden miot i domki znalazłam kociakom , ale potem od razu sterylka poszła , żeby nie dopuścić do błędu
teraz mam drugą kicię malutką i też gdy tylko będzie można ją sterylizować taki mam zamiar żeby nie przyszły inne kociaki na świat

[dite]

urodziła jeden miot i domki znalazłam kociakom

czy kociaki też zostały wysterylizowane?

[Edytka1984]

Kociaki nie wysterylizowane, ale umowy adopcyjne podpisane z punktem że właściciel wykona i pokryje koszty zabiegu sterylizacji bądź kastracji kociaków.

[dite]

Zadbaj proszę o to, żeby kotki zostały wysterylizowane, na pewno masz kontakt z domkami i wiesz, że można sterylizować już 3 miesięczne kocie dziewczynki. Uczulam, że ucieczki kotek z domu podczas pierwszej rujki są nagminne.
W ubiegłym miesiącu znalazłam Inkę, niewysterylizowaną domową kotkę w rujce (prawdopodobnie pierwszej bo to drobna kotka i wet ocenił wiek na 7 miesięcy), zagubioną w centrum miasta. W tym tygodniu wiozłam ze sterylki kotkę, która przybłąkała się do Joli Dworcowej, weterynarz zrobił sterylkę, przy okazji obejrzał kotkę; nie miała pcheł, czyściutkie uszy, ładne futerko, miziasta, przecież to ewidentnie kot kanapowy.