~~~Major - kochany dzik o małym rozumku MA DOM !!! :) ~~~

Chciałam Wam powiedzieć, że u Majora cały czas okej i jest naprawdę kochany. Kiedy jestem zmęczona albo smutna to Major przychodzi do mnie, układa się przy moim boku, kładzie przednie łapki albo brodę na moim ramieniu, przytula się i bardzo głośno mruczy :1luvu:

i w ogóle, straszny z niego gaduła

Właściwy kot na właściwym miejscu

mega ziewadło trójkłowe

Hehe... Major chyba chciał zawiązać sobie język w supełek :ryk:

Zwijanie języka w rulon jest uwarunkowane genetycznie: jedni potrafią, inni nie, choćby nie wiem jak się wyginali.
Major jak widać potrafi

W życiu Majora pomału szykują się zmiany. Coraz częściej myślimy o tym, że już najwyższy czas, by przygarnąć drugiego kota. Pamiętam jednak ze schroniska, że Major nienajlepiej dogadywał się z niektórymi rezydentami, a nie chciałabym, żeby mój kot pierworodny czuł się oszukany i porzucony, dlatego chciałabym Was zapytać o wszystko, co zaobserwowaliście u Majora w stosunku do innych kotów - czy w ogóle z jakimiś rezydentami się lubił, czy tylko ich tolerował? Czy dogadywał się ze wszystkimi kotkami i nie lubił tylko kocurów?

Dobry pomysł z tym dokoceniem :-)

Problem w tym, że Major różnie reagował na koty. Ogólnie miał tendecje do dominacji - był przybocznym wodza Profesora, ale jak był w izolatce z Pimpkiem to leżeli sobie razem przytuleni. Kiedy był w izolatce z Buką też był pokój. Może nie było miłości, ale z tego co pamiętam nie było walk. Żbika natomiast nie cierpiał, ale Żbik ogólnie się z kotami nie lubił...

Na wybiegu, w stadzie potrafił pogonić dość dresiarsko - hmm..subtelny raczej nie był... Biorąc pod uwagę metamorfozę jaką przeszedł po przyjściu do domu, do Ciebie, nie potrafię ocenić jak się może zachować -albo będzie wojna wywołana zazdrością, albo miłość jak z Pimpkiem. Wydaje się, że Major nie uznaje pośrednich rozwiązań. To wymaga zastanowienia. Tak sobie myślę, że idealna by była sytuacja, gdyby mógł Was odwiedzić jakiś kot, który ma swój dom - jako gość, nawet na parę godzin. Wtedy zobaczyłoby się reakcję Majora.

Mogę z dumą ogłosić, że Major jest oficjalnie Dzielnym Kotem Podróżnikiem, spędził z nami swoje pierwsze wakacje nad morzem i chyba mu się podobało

w pociągu był bardzo dzielny, w drugą stronę to już się prawie w ogóle nie przejmował tylko dziarsko spał przez 7 godzin (czasem w dość dziwnych pozycjach, wrzucę zdjęcia jak tylko trochę się rozpakuję), a na miejscu zaaklimatyzował się w jeden wieczór, błyskawicznie namierzył miskę, kuwetę i łóżko do grzania i przytulania się

Ze spraw innych pomysł z dokoceniem jest cały czas aktualny, znaleźliśmy w Fundacji Canis fajną kandydatkę na Majorową towarzyszkę życia, trochę podobną do Fikusa, we wtorek jedziemy do niej na wizytę adopcyjną no i pewnie od września Major będzie miał nową koleżankę. Cały czas trochę się martwię co Major zrobi, po tym co pamiętam z opowieści Rafała i tego co napisała Babett, ale jakoś ta błyskawiczna akceptacja nowych warunków w nowym miejscu nastroiła mnie optymistycznie

To ja podpowiem jeszcze jedną kandydatkę, która ostatnio przeszła przeobrażenie, w które pewnie mało kto wierzył, że jest możliwe

http://www.youtube.com/watch?v=pld-jFzokWk

Z tego co wiem, to panna była już kiedyś brana pod uwagę. No i Major już z nią kiedyś mieszkał pod jednym dachem

wow, nie wierzę że to Buka! ale się zmieniła!

sprawa jest dla mnie o tyle skomplikowana, że tę kotkę z Fundacji Canis znalazłam już prawie rok temu, zaraz po tym jak wzięłam Majora i z miejsca się w niej zakochałam, ale wtedy nie byłam jeszcze pewna czy Major nie pozostanie do końca jedynakiem i czy dam radę z dwoma kotami, więc obiecałam sobie że jeśli kiedyś już się zdecyduję na dokocenie, to sprawdzę czy ona jeszcze czeka na dom w pierwszej kolejności. No i, wydawało mi się to niemożliwe żeby przez rok nikt jej nie wziął, bo jest przepiękna, ale jednak wciąż czeka, nikt jej do tej pory nie zechciał

Buka nie do poznania prawda?

Z dokoceniem nic na siłę, jeżeli tamta kotka czekała rok to może znaczy, że jest Twoim kotem i wszystko będzie dobrze. Major tak się zmienił, że ciężko przewidzieć jego reakcję, może szybko zaakceptować koleżankę

Major nakolankowo rozmarzony :1luvu:

Plus oficjalnie przedstawiam Wam nową współlokatorkę Majora (filmik ze schroniska, Gerda zamieszka z nami prawdopodobnie od przyszłego tygodnia i na pewno napiszę, jak sobie radzą ze sobą

)

http://www.youtube.com/watch?v=-e9b3npwkZU

Major, Ty miziaku! :1luvu:

Gerda piękna koteczka. Mam nadzieję, że się dogadają. Trzymam kciuki

Charakterna dziewczynka!
Major ma szczęście, że jest facetem

Major już rok w swoim własnym domu :piwa:

~~~Major - kochany dzik o małym rozumku MA DOM !!! :) ~~~

Kto przegląda forum

~Major - kochany dzik o małym rozumku MA DOM !!! :) ~