o jasny popielaty!

Wiem, że to durnowate stwierdzenie na zasadzie "weźmy i zróbcie" ale aktualnie mamy 8 chorych smarkaczy w samochodzie i wygląda na to, że tam zamieszkają, bo nikt już nie ma pomysłu gdzie je dać

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Tweety pisze:
o jasny popielaty!to chyba te maluchy, o których pisała Kosma na naszym wątku. One muszą być stamtąd zabrane.
Wiem, że to durnowate stwierdzenie na zasadzie "weźmy i zróbcie" ale aktualnie mamy 8 chorych smarkaczy w samochodzie i wygląda na to, że tam zamieszkają, bo nikt już nie ma pomysłu gdzie je dać
kosma_shiva pisze:Tweety pisze:
o jasny popielaty!to chyba te maluchy, o których pisała Kosma na naszym wątku. One muszą być stamtąd zabrane.
Wiem, że to durnowate stwierdzenie na zasadzie "weźmy i zróbcie" ale aktualnie mamy 8 chorych smarkaczy w samochodzie i wygląda na to, że tam zamieszkają, bo nikt już nie ma pomysłu gdzie je dać
jej, to sa chyba faktycznie te.
One nie dadza rady, umra z glodu, nie umieja na tyle samodzielnie jesc, by sie najadac...
Dziewczyny, wiem, ze to ryzykowne, ale w innej klatce sa takie maluchy z mama, nie da sie dokoptowac tych?
One sa strasznie malusie![]()
Lunszpik pisze:Isi szykuje się domek. Pani ma jutro podjechać z transporterem. Dżako jest miziakiem, tylko trzeba mu poświęcić trochę czasu i pilnować żeby nie kręciły się obok inne miziaki, bo w towarzystwie jest bardziej nieśmiały. Jak już się rozkręci, to obdarza człowieka kocimi "całuskami"![]()
Co z Maciejką? Dawno jej nie widziałam w garażu 2... Znalazła domek?
Lunszpik pisze:Biedna MaciejkaDużo tam jest tych chorych kotów?
mk999 pisze:Lunszpik pisze:Biedna MaciejkaDużo tam jest tych chorych kotów?
Mama czarna z maluszkiem w klatce i 8 dorosłych kotów.
lutra pisze:Kociaki są 4; 3 rude i kretka i każde z nich coś tam dziubie samodzielnie. Mieszkają w klatce i czekają aż któraś z kocic zeche je przysposobić, tymczasem są zdane na nas...
kosma_shiva pisze:Tweety pisze:
o jasny popielaty!to chyba te maluchy, o których pisała Kosma na naszym wątku. One muszą być stamtąd zabrane.
Wiem, że to durnowate stwierdzenie na zasadzie "weźmy i zróbcie" ale aktualnie mamy 8 chorych smarkaczy w samochodzie i wygląda na to, że tam zamieszkają, bo nikt już nie ma pomysłu gdzie je dać
jej, to sa chyba faktycznie te.
One nie dadza rady, umra z glodu, nie umieja na tyle samodzielnie jesc, by sie najadac...
Dziewczyny, wiem, ze to ryzykowne, ale w innej klatce sa takie maluchy z mama, nie da sie dokoptowac tych?
One sa strasznie malusie![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości