przeplyw pisze:Nic się nikomu nie pozajączkowąło, najwyżej pokociło i to sporo - bo sumowanie wychodzi na 15
Bura, pręgowana - chwilowo zwana Szczęściarą, to ostra kotka od początku, nawet zaraz po wyjęciu z zębów Dzikusa. Mam na pamiątkę odbicie jej 8 ząbków na wskazującym palcu. Żywa była nad miarę i niech tak Jej zostanie
Nazwa drugiej, dymnej koteczki, bardzo mi pasuje - zupełnie jak mój motocykl. Chociaż z motocyklem to wiele wspólnego nie ma. Była od początku cichutka i łagodna.
Pamiętaj Poker'ku, że to siostry. Ich rudy brat o imieniu Julian I mieszka pod Warszawą. Jest jeszcze siostra, bliźniaczka dymniaczki, a właściwie była, bo już się chętny znalazł. Chyba będzie mieszkać w Grajewie, pod warunkiem, że nowy właściciel weźmie taką całkowitą dzikuskę (wczoraj odłowioną)
Wszystko jedno na pewno z 15 ubyło 3 (ja na Bugu we Włodawie). 3 są zamówione.
Ludziska zostało jeszcze 9 (w tym dwa nie złapane samce) - brać, wybierać
Mojego TŻ bardzo złapała za serce Ciężarówka. Po obiedzie aż do wyjazdu siedział z nią w łazience, głaskał i tulił. Dajmy Mu czas - z tego coś może się wykluć i będziemy mieli szóstkę kociarstwa
