Miau.PL • Zobacz wątek

Jak pisałaś o żwirku to podejrzewam iż był...

Był, był..
Pewnie tak jak z moim Nikusiem..

Oddano go do schronu, bo niepełnosprawnego nikt by nie kupił a jeść trzeba dawać..

Całe szczęście, że trafił na Ciebie..
Będą z niego jeszcze koty..

prześlę zgodnie z umową fanty na bazarek żeby jakiś pieniążek dla Viktorusia się uzbierał :!:

mam nadzieję że obejdzie się bez amputacji łapeczki kociaka

smutna historia tego maluszka Viktorka

oby zakończyła się happy endem :ok:

głaski dla Niego :cat3:

Mam wielką nadzieję, że obejdzie się bez amputacji łapki.

Pozdrawiam i łapkę przesyła Amber

Mam wielką nadzieję, że obejdzie się bez amputacji łapki.

Pozdrawiam i łapkę przesyła Amber

rankiem podrzucam Vikotka malusiego :kotek:

fanciki dziś wysyłam jak tylko dolecę na pocztę
poranne głaski dla Niego
i zapytanko jak maluszek się czuje?

Biedaczyko maleńkie-to mocne kciuki trzymam dalej :ok:

Boże,oby tylko tej łapki nie trzeba było amputować -taki śliczny kociak ,żeby nie miał swoich 4 łapeczek

Viktorku myślami jestem z Tobą i Pixią, która się Tobą bardzo dzielnie opiekuje
to czekam na wieści po wizycie u weta
bądz dzielny Viktorku

Jak tam wizyta u weta przebiegła z Viktorkiem bom bardzo ciekawa?
mam nadzieję że dzielnym kociakiem był?

i ....że same dobre wieści będą o Nim

Jaki cudowny puchatek, trzymam :ok:

za łapinkę

śliczny Viktorku miłego dzionka Ci życzę

i mam nadzieję, że znaczna poprawa w łapce nastąpi :ok:

dziś poszły kolejne fanty dla Viktorka

kot