K-ów, po staremu, masa kotów, mało kasy ....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 30, 2010 9:13 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

kosma_shiva pisze:

cześć i czołem, właśnie brnęłam przez wątek i chciałam pytać w jakich godzinach mamy stać.
Ja w sobotę idę już do radia,, więc nie ukrywam, że pasowałaby mi potem "pierwsza zmiana".
Ale wybiorę chyba niedzielę w ogóle, ponieważ mamy chyba dziadków u nas.

Proszę wszystkich ( dostałam na razie od miszeliny i kasumi 0 dziękuję) o wysyłanie do mnie informacji kto kiedy może i z jakim kotem.
mamy do obstawienia 8 godzin. Jakie zmiany chcecie?
11.00-14.00
14.00-16.30
16.30-19.00

czy z zazębianiem się?
11.00-14.00
13.30-16.30
16.00-16.30
?

W sobotę będzie musiałam miszelina rozpakować cały majdan.
Czy wiemy kto przywiezie rzeczy?

Agnieszka, ty będziesz na zamknięcie w oba dni?

byłam dziś w schronisku. dziś dzień otwarty jak każda ostatnia niedziela miesiąca.
Widziałam rzeczy straszne. między innymi w jednej klatce rodzeństwo ok. 3tyg. bez mamy. mokre jedzonko rozniesione po klatce, ciekawe czy te maluchy to jedzą czy tylko się w tym tarzają.

w chyba dwóch innych klatkach takie maleństwa z mamami.
jedni ludzie szukali kota na wieś poprzedni umarł na białaczkę mimo ratowania i kroplówek. oczywiście wychodzący nie szczepiony przeciw białaczce.

JA bym nie mogła tam pracować - bym nikomu zwierząt nie wydała.
Ale domek chyba po dłuższym zastanowieniu fajny.

Moja Wiki poszła do domu juz jakiś czas temu - do super domu, ale psów jak nasrał :(
Podobno kierowcy przywożą nawet do dziesięciu nowych dziennie.
---
czy na kocimską są te same klucze?
Jeśli tak to zostawię tam te kartki cincianowe co zostały.
Miszelinko, wzięłabyś je do galerii. może się spodobają.

Ja mogę 11 i 12 oba dni, (4 i 5 mnie nie ma)najlepiej zmiana środkowa lub ostatnia, i najlepiej z kimś bo też jak narazie jestem zielona :roll:
Tylko kota tymczasowego własnego nie mam, więc z jakimiś kociarnianymi mogę.

Mam jeszcze pytanie, skąd wziąć darmowe sterylki bezdomnych kotów?
Ostatnio edytowano Pon sie 30, 2010 9:28 przez kasumi, łącznie edytowano 1 raz
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Pon sie 30, 2010 9:21 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Ja i noemik możemy wziąć drugą zmianę sobotnią w ten najbliższy weekend. Mamy też kociaki: Bunie i Niunie.
Zaraz napiszę do kosmy pw.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon sie 30, 2010 10:08 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Czy Pchłę mam jeszcze wystawiać na allegro czy już ma domek ?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 10:36 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Akima pisze:Czy Pchłę mam jeszcze wystawiać na allegro czy już ma domek ?


póki nie poszła to może wystaw, czasem różnie bywa. A może lepiej aby Jafusia się wypowiedziała, bo ona ma chyba świeższe wieści.

Piątka usmarkańców w drodze do "Dobrego Weterynarza" w Myślenicach. Pozostała trójka musi trafić na Kocimską. Są odrobaczone, odpchlone, jak się okazało dość przyjazne, jedna tri, reszta nie wiem, bo wislackikot nawet na rozmowę nie miał czasu. Zdaje się, że o 13-stej już ma jechać z Karaluchem do KV a o 15-stej ma czekać pod kociarnia pan od flizowania i ruszają z robotami.
Coś wspominał, że miał pracować w fundacji od 9 do 17-stej . No, i wszystko się zgadza, bo po 17-stej do wieczora to już wolontariat :mrgreen:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 16:09 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Dziewczyny Pchła została dzisiaj zarezerwowana :1luvu: :ryk: więc proszę już nie ogłaszać mojego diabełka :D

Bardzo dziękuję za pomoc bez WAS mała nie miałaby szans na nowy wydaje się bardzo dobry dom :) :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Spotykam się w środę z Panem, który zdecydował się na Pchłę.
Pan prosił o wersję, którą podpowiedziała Aga - zaszczepić Małą jeszcze raz i jeśli jest to możliwe zrobić Jej test na białaczkę (koszt testu zostanie zwrócony przez przyszłego Opiekuna).
Czy taki test jest wskazany pomiędzy 2 szczepieniami? Czy jest wiarygodny?
gdzie kot w rękawiczkach czeka na mysz...

Obrazek Obrazek

Jafusia

 
Posty: 805
Od: Pon sie 11, 2008 13:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 16:39 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Jafusia pisze:Dziewczyny Pchła została dzisiaj zarezerwowana :1luvu: :ryk: więc proszę już nie ogłaszać mojego diabełka :D

Bardzo dziękuję za pomoc bez WAS mała nie miałaby szans na nowy wydaje się bardzo dobry dom :) :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Spotykam się w środę z Panem, który zdecydował się na Pchłę.
Pan prosił o wersję, którą podpowiedziała Aga - zaszczepić Małą jeszcze raz i jeśli jest to możliwe zrobić Jej test na białaczkę (koszt testu zostanie zwrócony przez przyszłego Opiekuna).
Czy taki test jest wskazany pomiędzy 2 szczepieniami? Czy jest wiarygodny?


test nie jest wiarygodny. Wg mnie sprawdzanie białaczki u kota do pół roku mija się z celem, bo nawet jeżeli jest nosicielem to jest szansa, że to zwalczy. Szczepienia bez białaczki nie wpływają na wynik testu, przynajmniej ja nic o tym nie wiem.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 16:44 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tweety pisze:
Jafusia pisze:Spotykam się w środę z Panem, który zdecydował się na Pchłę.
Pan prosił o wersję, którą podpowiedziała Aga - zaszczepić Małą jeszcze raz i jeśli jest to możliwe zrobić Jej test na białaczkę (koszt testu zostanie zwrócony przez przyszłego Opiekuna).
Czy taki test jest wskazany pomiędzy 2 szczepieniami? Czy jest wiarygodny?


test nie jest wiarygodny. Wg mnie sprawdzanie białaczki u kota do pół roku mija się z celem, bo nawet jeżeli jest nosicielem to jest szansa, że to zwalczy. Szczepienia bez białaczki nie wpływają na wynik testu, przynajmniej ja nic o tym nie wiem.

Moje wetki (na Senatorskiej) też twierdzą, że test FelV u kota poniżej 6 miesięcy jest niewiarygodny.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon sie 30, 2010 17:02 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

przed Murzynem tomografia za 800 zł, gdyż są zmiany w głowie :( kurza doopa :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 18:45 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Podrzuciłam dziś na Kocimską Kosmie materiał do zdjęć oraz torbę "adidas" z ręcznikami/pościelą/bawełnianymi szmatkami dla kotów. Torbę można wykorzystać do noszenia czegokolwiek, nie zabieram jej.

Na temat galerii - upchałabym jakąś dziurę, która zostanie, ale póki co nie jestem w stanie powiedzieć kiedy dokładnie będę wolna w sb/nd. Odezwę się ok czwartku.

Nieśmiało przypominam też o bazarku na AFN - obrazki od Cammi: viewtopic.php?f=20&t=116289 oraz bazarek ze szkolnymi rzeczami na Totkę z Ostródy: viewtopic.php?f=20&t=116384 :) Proszę o podrzucanie :)

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 22:14 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Ja w ten weekend nie dam rady, w następny mogę w sobotę.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 22:37 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

uwaga............................uwaga.....................

dadam dadam dadam dadam (to że werble :))

ZAPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!!! bo zabraknie!! :wink:

viewtopic.php?f=20&t=116535
Obrazek

FUNDACJA STAWIAMY NA ŁAPY - NASZ WĄTEK NA FB https://www.facebook.com/stawiamynalapy/

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 22:39 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

lutra pisze:

a ja obstawiam defekt fizyczny, przesunięta szczęka czy cós. Kto wygra? Co wygrał? I nie chcę wygrać kota. Ostatnio ciągle wygrywam koty.

Zgadłas i nie zgadłaś :)
Bo szczęka akurat kształtna i na miejscu. Za to kompletnie bezzębna, podobnie jak żuchwa. poza szczęką w porządku są jeszcze uszy, nos i ogon.
Pojawiał się na nowych Klinach ( koło Kosmy) przynajmniej od wiosny, ale choć wyglądał jak siedem nieszczęść, nie pozwolił się złapać. W piatek przyszedł sam do budki ochroniarzy-jakby po pomoc.
Bury kocur, wygląda na bardzo chudego, ale waży trzy i oół kilo. Czyli mogłby byc lub nawet był kiedyś duzy i stąd to wrażenie wychudzenia.
Kompletnie bezzębny, na grzbiecie dwie dziury po zębach prawdopodobnie drugiego kota. W oczach stare uszkodzenia, ale rogówka w porządku. W futrze jaja much.Zdeformowane wszystkie cztery łapy, bo sie źle zrosły po zlamaniach. Kot chodzi jak pijany, ale woli nie chodzić :( . Mostek pourazowo prawdopodobnie rozdzielony na dwie części-ten kot naprawdę oddycha pełną piersią :( ;przy każdym oddechu połowy mostka oddalają się od siebie. Prawdopodobnie jest to bolesne. Jest szansa, że cos jest tam zrosniete i trzyma ten mostek w kupie, więcej będzie wiadomo, jak zrobię rtg. Jest też szansa, że nie będzie potrzebna operacja zespolenia mostka (TRUDNA I DROGA)lub jakichś żeber, ktore stercza podobną, jak chcą.. Wyniki moze nie rewelacyjne, ale pozwalaja na kastrację ( wg mnie, a raczej mojego nosa, jest konieczna :evil: ). Białaczka ujemna.
Dlaczego jest u mnie? Bo alternatywą było wypuszczenie go na tym osiedlu, prawdopodonie nie przezyłby zimy.
Ostatnia dobra wiadomość: czeka na niego juz dom u rodziców forumowiczki. Tylko musimy go przed drogą trochę podtuningować :) .
luta, mimo wszystko nalezy Ci sie nagroda. prócz kotów mam jeszc ze szczury :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 22:42 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

już dostałam nagrodę, więc podziękuję :): 3 rude maluchy, ok. 20 dni i jedna mała kretka dni na moje oko mniej. Siedzą w transporterze. brzuchy pękate (zostały na pamiątkę po schronie odrobaczone), nie płaczą, zjadły trochę. największy rudy próbuje jeść pasztet animondy, reszta conva dostała. dostali imiona nowe: Melchior, Kacper i Baltazar, dziewczynka - Sara.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon sie 30, 2010 22:44 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

Tosza – wyrazy najwyższego szacunku.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 31, 2010 12:22 Re: K-ów, wózeczkowy Miko ciężko chory, prosimy o kciuki!!!

w jeden dzień 12 kotów więcej? to może trzeba zamknąć oczy i wyłączyć telefon co najmniej do piątku :twisted:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 71 gości