Muszę to opowiedzieć
Zrobiło się chłodno, wyciągnęłam z szafy zapomniany od jesieni, ulubiony sweter.
Iskierka dzisiaj od rana jakaś dziwna, upierdliwa, marudząca, kiedy tylko przysiadłam na chwilkę zaraz po mnie łaziła i wciskała się pod sweter, do rękawów, wchodziła na plecy albo robiła rundki wokół mojej talii (wirtualnej notabene

)
A jak nie siedziałam, to biegała za mną i patrząc w oczy zawodziła żałośnie.
Już myślałam ze coś jej dolega

że coś ją boli, chora, w myślach zaczęłam szukać termometru żeby jej w dupkę wsadzić.
Aż usiadłam na dłuższą chwilę na kanapie, a ona znowu siup! pod sweter i ułożyła się za moimi plecami.
Cóż było robić... zdjęłam ten sweter, nie chcąc znów przeszkadzać kotkowi, który z wyraźną ulgą ułożył się do spania.
I teraz zagadka:
Czy na zdjęciu jest tylko sweter?

... i kolejne dziwne zachowanie kota wytłumaczone. Ile te koty muszą się natrudzić, żebyśmy ludzie cokolwiek zatrybili

Iskierka pokochała mój sweter
