ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pon sie 30, 2010 11:15 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Paulina, jeśli by rozpatrywać usypianie zwierzat w kwestiach etycznych(tak jak to robisz piszac o Rudej), to KAŻDA śmierć z ręki człowieka wydaje sie być nieetyczna. Ciężko przecież mówić o etyce, gdy w grę wchodzi zabicie zupełnie zdrowych kociąt.

I zabicie dorosłego psa i zabicie slepych kociąt jest w kraju legalne, dlaczego więc akceptować zabijanie osesków ,a ubolewać nad zabijaniem starszego zwierzecia? Z punktu widzenia właśnie etyki-to taka sama zbrodnia.

Nie pozwoliłas zabić Rudej nie dlatego, że było to etyczne(bo wówczas nie pozwalałabyś na zabicie jakiegokolwiek zwierzecia w schronisku-i teraz miałabyś z 500 psów), nie dałaś jej zabić, bo była słodka i urzekająca..

Tak samo slodkie i urzekające były kociaki, które umarły u mnie.

Twoje stanowisko wydaje się być zrozumiale dla mnie tylko wtedy, gdy kotów w domu miałabym 15-i wiedziałabym, że nie uda mi się ich wykarmić, że pojawią sie odparzenia, bo nie dam rady dobrze o nie zadbać etc. wtedy-pewnie bym uśpiła: z litości, aby ich bardziej nie meczyc. chyba po prostu musiałabym zajmowac sie kocimi adopcjami, by sie trochę znieczuliś na takie sprawy-a że jestem w 5 miesiacu ciąży, ciężko mi mówić o znieczulaniu sie na cokolwiek. baaardzo emocjononalnie traktuję opiekę nad kociakami.

patrząc na sprawę pod kątem znajdowania domów wykarmionym kociętom-argument, że warto zabić, by dac szanse na dom innym jest(dla mnie) niedorzeczny. Bo nie jestem bogiem by decydować o tym, które ma umrzeć a które żyć.
poza tym, dla przykładu mój Filemon pójdzie do osoby, ktora absolutnie nie myślala o adopcji kota-to własnie Filemon ją zauroczył, poruszył jej serce, ona nie chce innego kota, ona chce jego. jeśli nie byłoby Filemona-nie miałaby zwierzęcia.
Stąd wniosek, że czasem warto sie poświęcić, poczekać, dać z siebie wszystko-a przyniesie to dobre skutki:)

ale sie rozpisałam;)

co do kovciaków: Lulu zaczela chodzić, kilka razy próbowała sie bawic z Filemonem, włączyła traktor, nie trzeba jej już zmuszać do jedzenia. 5 dni porzeba jej było, by dojść do siebie po tym wszystkim, co przeszła. dla mnie to prawdziwy cud, bo gdy ją znaleźliśmy myśleliśmy, że właśnie umiera.
jestem ostrożna z radoscią, nie chcę zapeszyć.

Aha, Filemon dzis próbował pic mleko z miski-zaraz lecimy do sklepu kupić mięsne przysmaki, które polecaliście. ile mam im tego dać? Piszę IM, gdyż moja mała Lulu dziś zlizała mi mleko z palca!!

aha, czy powinnam kupić kotom jakieś witaminy?

i napiszcie mi jak powinna wyglaać adopcja kota: nie chę oddawać Lulu gdziekolwiek-czy koty można non stop chowac w domu?)bo ja bym nie chciała oddawać jej do domu, gdzie będą ją puszcząc samopas-a nie wiem czy to nie moja fanaberia) na co powinnam zwrócić uwage?

arjuna

 
Posty: 107
Od: Pon cze 16, 2008 20:33

Post » Pon sie 30, 2010 11:31 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Jaka śliczna koteczka, super, że już dochodzi do siebie :ok: W kwestii adopcji, to najwazniejsze rzeczy: koty nie muszą wychodzić na dwór, większość czuje się najszczęśliwsza na świecie w swoich własnych mieszkankach i więcej im do życia nie potrzeba, kot spokojnie może całe życie nie wychylić nosa poza dom, wcale tego nie potrzebuje; bardzo ważne, by nowy dom miał zabezpieczone okna i ew. balkon siatką, aby kociak się nie zabił/nie połamał/nie zaginął wypadając z okna, a kotom się to niestety nagminnie zdarza :roll: ; zapytaj o jedzenie, czyli czym nowy domek będzie karmił malucha - kitekaty i whiskasy odpadają; czy nowy domek będzie miał fundusze na ewentualne kosztowne leczenie w przyszłości oraz czy ma zamiar kota wykastrować; czy w przypadku wakacyjnych wyjazdów nowy domek będzie miał co zrobić z kotem. To tak w skrócie ;) Warto też spisać umowę adopcyjną, wzór znajdziesz gdzieś na forum.

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 30, 2010 11:36 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

arjuna pisze:i napiszcie mi jak powinna wyglaać adopcja kota: nie chę oddawać Lulu gdziekolwiek-czy koty można non stop chowac w domu?)bo ja bym nie chciała oddawać jej do domu, gdzie będą ją puszcząc samopas-a nie wiem czy to nie moja fanaberia) na co powinnam zwrócić uwage?

Na pewno nie fanaberia, tylko bardzo słuszne podejście. Dom niewychodzący jest dla kota nieporównywalnie bardziej bezpieczny.
Nie wyadoptowałam nigdy żadnego zwierzaka, więc moja praktyka jest zerowa (odchowane kociaki zostały u nas).
Dużo jednak czytam forum i wydaje mi się, że obie strony jasno powinny określić swoje oczekiwania: osoba wyadoptowująca wobec potencjalnego opiekuna, a ten - oczekiwania jakie ma wobec kota. Bo jeśli komuś zależy na idealnym porządku w domu, to nie powinien brać kociątka, które zawsze może narozrabiać, np. zrzucić doniczkę, a raczej wziąć starszego, spokojnego kota.
Na tej stronie masz pytania do ankiety adopcyjnej:
viewtopic.php?f=1&t=110785&start=210
Korzystając z wyszukiwarki na pewno znajdziesz wzór umowy adopcyjnej.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon sie 30, 2010 12:12 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Mogę podesłać wzór umowy adopcyjnej na maila jak będzie potrzebna.

Też nie oddałabym kota do domu wychodzącego (chyba, że nie miałabym go gdzie przechować i alternatywą byłaby bezdomność). Ze znanych mi kotow wychodzącychy tylko nieliczne miały szczeście pożyć długo, prawie wszystkie poginęły w ciągu kilku lat (wiele w ciągu kilku miesięcy).

Aha, nie podawałabym kociakom kaszki, kotek może ją strawi ale to nie jest nic wartościowego dla drapieżnika, który ma bardzo niewielkie zapotrzebowanie na węglowodany.

Natomiast odnosząc się do kwestii usypiania kociaków:
arjuna pisze:
I zabicie dorosłego psa i zabicie slepych kociąt jest w kraju legalne,

to nie jest prawda - w Polsce legalne jest wyłącznie usypianie ślepych miotów, potem jest to przestępstwo, jeśli zwierzę jest zdrowe. Od strony prawnej jest to więc zupełnie co innego (czy od etycznej - to już kwestia subiektywnej opinii). Tak więc weterynarz przestrzegający prawa uśpi ślepy miot, ale potem, gdy kociaki podrosną odmówi eutanazji.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sie 30, 2010 12:56 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Maleńka jest cudowna :1luvu: a co do jej zachowania, to może wartałoby sprawdzić serduszko, bo może to jest przyczyną jej "wielkości" i zachowania.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sie 30, 2010 16:05 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Maleńka Lulu jest cudowna :1luvu:
bardzo się cieszę ,że nabiera sił i jest coraz lepiej :D
Arjuna jesteś wielka :1luvu:
czy będą fotki Filemonka ?
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 30, 2010 17:51 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Trzeba przyznać, że niektóre koty, choć to raczej te, które zasmakowały swobody, preferują domki wychodzące :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon sie 30, 2010 18:06 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

taizu pisze:Trzeba przyznać, że niektóre koty, choć to raczej te, które zasmakowały swobody, preferują domki wychodzące :(


Owszem, niektóre koty nie przyzwyczajają się do zamknięcia, ale nieliczne i nie takie maluchy.

Zresztą zawsze można szukac jakiegoś rozwiązania - wyprowadzanie w szelkach (ja z moim kocurem wychodzę), zabezpieczony ogród, są domki które mają woliery dla kotów. Pisząc o domkach wychodzących miałam na myśli wypuszczanie kota bez żadnego nadzoru. Niestety takich domów jest bardzo dużo, to standard, że dzwonią domki, którym poprzedni kot zginął, ale następny też ma wychodzić :( W ogóle z moich doświadczeń wynika, że tylko co 6-7 domek pilnuje bezpieczeństwa kota (nie wypuszcza bez opieki i zabezpiecza okna i balkony, do których kot ma dostęp).
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon sie 30, 2010 19:12 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

To prawda ludzie często nie dbają o bezpieczeństwo kota :(
Tok myślenia jest taki : zginie jeden wezmę następnego :evil:
Jak paniom w pracy mówiłam o zabezpieczeniach to patrzyły na mnie jak na wariatkę :roll:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 30, 2010 19:41 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Agulas74 pisze:Natomiast odnosząc się do kwestii usypiania kociaków:
arjuna pisze:
I zabicie dorosłego psa i zabicie slepych kociąt jest w kraju legalne,

to nie jest prawda - w Polsce legalne jest wyłącznie usypianie ślepych miotów, potem jest to przestępstwo, jeśli zwierzę jest zdrowe. Od strony prawnej jest to więc zupełnie co innego (czy od etycznej - to już kwestia subiektywnej opinii). Tak więc weterynarz przestrzegający prawa uśpi ślepy miot, ale potem, gdy kociaki podrosną odmówi eutanazji.


hej! dotyczyło to psów w schroniskach, odniosłam się do postu Pauliny i mojej Rudej. Paulina nie pozwoliła zabić Rudej, gdy trafiła do shroniska-a taki zapadł wyrok praktycznie natychmiast. dzięki temu mam super psiaka :1luvu:

wieczorem dam Wamn foty Filemona-to jest naprawdę COŚ, bo kot jest boski!!

sLuchajcie, Pani, która chce wziąć Filemona myśli też o adopcji Lulu! bardzo sie przejęla ich losem, widziała Lulu gdy leżała z pyskiem w ropie i umierała:nie może uwierzyć, że ona przezyła.

i najwazniejsze: Lulu zjadła trochę paszteciku(tego z royala) z miseczki!!! i bardzo go polubiła!
Filemon nie może na pasztet patrzeć i piję tylko mleko...

powiedzcie ile tego pszteciku mogę dawać małej, żeby nie wywołać biegunki?
i co mogę przygotować Filemonowi? może surową wołowinę-tak jak sie podaje małym psiakom, które są jeszcze przy suce?
pn musi zaczac jeść coś bardziej treściwego.

Lulu zaczęła chodzić na dobre, czasem sie nawet pobawi z bratem. mam mnóstwo fotek, ktore zapierają dech :mrgreen: ale musze je najpierw zgrać.

powiedzcie jeszcze jak powinnam postepować: gdy kot przesypia porę karmienia mam go budzic i karmić, czy może pozwolić spać tyle, ile chce?
lub jeśli kot normalnie budzi sie co 3 godziny, a nagle przesypia o dużo wiecej? mam budzic na silę?
dziś filemon bardzo długo spał w ciagu dnia, już miałam schizę że cos jest nie tak.

i ostatnia wielka sprawa tego dnia: BĘDĘ MIAŁA SYNA-USG NIE KŁAMIE :mrgreen:

arjuna

 
Posty: 107
Od: Pon cze 16, 2008 20:33

Post » Pon sie 30, 2010 19:45 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

jasdor pisze:Maleńka jest cudowna :1luvu: a co do jej zachowania, to może wartałoby sprawdzić serduszko, bo może to jest przyczyną jej "wielkości" i zachowania.


ona już była osłuchiwana, podobno wszystko ok.

co do reszty wypowiedzi-gdyby oba kotki wzięła moja znajoma, nie musiałabym sie marwić. Kobieta bardzo powaznie mysli o zwierzątkach, nie wypuszcza na dwór samopas, pytała sie już mnie kiedy można kotka wykastrować:)

arjuna

 
Posty: 107
Od: Pon cze 16, 2008 20:33

Post » Pon sie 30, 2010 19:47 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Dla odmiany dziś same dobre wieści :mrgreen: Gratuluję syna i powrotu do zdrowia kociaczków! :D :piwa: :ok:

jhet

 
Posty: 1491
Od: Wto lip 14, 2009 23:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 30, 2010 20:27 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Gratulacje! :1luvu:
Myślę, że kotka budzić nie trzeba, chyba, że chcesz mieć potem przespaną noc. Takie kotki co jedzą z miseczki u mnie już spały przez noc (no, taka krótszą z obu końców), Lulu jeszcze bym budziła na dokarmianie, musi się odkuć, ale Filemon nie da sobie zrobić krzywdy :D Jak miałam małe, to odnosiłam wrażenie, że one mają dobę 12 h: 6 h zabawy, 6 snu i od nowa.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto sie 31, 2010 8:03 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

dzięki:)

dziś Lulu zjadla aż 13 ml(nigdy nie dało rady wcisnąć w nią więcej niż 4) i dosłownie rzuca się na jedzenie.

możecie mi napisać o tym, co mogę jeszcze podawać takim malym kotkom? mam wrażenie, że filemon się nie najada-ale paszteciku z royala nie chce.

i czy mam karmić mając na uwadze ilość ml, czy też mogę pozwolić, by jadły ile chcą?(a czasem to są kolosalne ilosci-filemon jest czasem nienażarty..)

Obrazek

a tutaj Filemon, na drugi dzień jak do nas trafił. miał jeszcze chore oczka:

Obrazek

arjuna

 
Posty: 107
Od: Pon cze 16, 2008 20:33

Post » Wto sie 31, 2010 8:20 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

arjuna pisze:Obrazek

Uwielbiam takie przytulone kociaki :1luvu:
Tym bardziej, że u mnie takich nie ma :(


Gratuluję syna!
Trzymam kciuki za zdrowie Twoje, Syna i kociaków :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość