Misiu FIP ['] Krawatek FIP ['] Snickers FIP ['] ;(((

A nie calci?

Też mam podejrzenia co do wirusa, bo tak miała biało-ruda i zawiozłam ją wtedy do lecznicy CoolCaty na obserwację, ale u niej to był tylko jeden raz.

Krawatku..?
Aniolku wielki nie martw sie.

Wykaraskal sie tak ladnie a tu znowu cos jest. I jak sie ma nadzieja narodzic?

Mój malutki :1luvu:

Krawatek w ramionach mojej córki

Obrazek

Jaki on piekny! Kasie tez tak napastuje? A jaki slodko przykryty kolderka. Da sie tak? :1luvu:

I jak zwykle spojrzenie straszne wsciekle. "Wez mnie z powrotem na rece!"

To zdjęcie z Krawatkiem zawiniętym w kołderkę - mjooodziooo :1luvu:

Jaki on jest sliczny chlopczyk

Kasia spij aaa aaa kotki dwa szare bure oby dwa.......

Tez to znam :-)

Jeszcze nie widzialam takiego wymownego kotka. Minki strzela jak potrzeba. Komunikator wielki z niego.

Zapraszam na bazarek dla Ani viewtopic.php?f=20&t=116505

Gibutkowa pisze:Zapraszam na bazarek dla Ani viewtopic.php?f=20&t=116505

Bardzo dziękuję za bazarek dla moich biedulek :1luvu:

Właśnie wróciłam z Łodzi z lecznicy u Ani-zmienniczki CoolCaty. Krawatek był nakłuty w brzuszek, ale płynu nie było w strzykawce, za to był u mnie ręce taki kleisty.

Dostał znowu steryd i przeciwzapalny Tolfedynę bo miał 40 stopni gorączki.

Leki też będę podawała w domu. On jest w grupie ryzyka i teraz tylko myślę o jego zdrowiu, nie wiem, czy kiedykolwiek on znajdzie odpowiedni domek.
Rachunek 29 zł. Nie pisałam rachunków od weta wcześniej, ale każdą wyprawę do weta odnotowywałam na poszczególnych wątkach. Pełne badania krwi łącznie z albuminami, testami, prześwietleniami,zastrzykami, tabletkami wzmacniającymi, szczepieniami, odrobaczeniami 5-krotnymi, badaniem płynu, sekcjami zwłok, mogę się wykazać, A TEGO NAPRAWDĘ BYŁO SPORO.

Krawatku, co z Toba, kociaczku?

jejku, jakie te zdjecia sliczne :1luvu:

Biedulek maly. Dostal chociaz jakies znieczulenie? Takie malutki a tu takie cierpienie. Aniu, wytrwalosci Ci zycze.

Kasia, coś podobnego dzieje się chyba z kotkami u Dulencji (też tam jeździ - przynajmniej jeździła). Może to jakieś zmutowane calci? Może się chłopaki pozarażały? Jak chcesz to napisz do niej PW, może coś wspólnie wymyślicie, bo u niej też jakieś takie "dziwne" objawy - niby płyn a jednak nie płyn... niby lepiej potem "coś tam", potem lepiej :roll:

Coś myślę jest na rzeczy, może to zupełnie jakaś inna choroba, o której wcześniej w ogóle nie myślałaś :idea:

Gibutkowa, braciszek Krawatka umarł na FIP. Lilka od węgielków też na FIP,jej mateńka na nowotwór wątroby i do tego FIP.

Misiu FIP ['] Krawatek FIP ['] Snickers FIP ['] ;(((

Kto przegląda forum