BYTOM Rozbark - SZULAMY ANGELO!!! nagroda !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 27, 2010 14:16 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Jusia_P zrobiłaś kawał dobrej roboty :ok: Będę Ci za to wszystko co zrobiłaś dozgonnie wdzięczna w imienu swoim i kota przede wszystkim :1luvu:

Nie ukrywam, że skoro Maciek vel Folk jest już wyleczony, to zgodnie z tym co zadeklarowałam przy naszym pierwszym spotkaniu chciałabym go zabrać do domu. Myśle, że im szybciej wróci do rodzinnych pieleszy tym mniej bolesne będzie to dla wszystkich :oops:
Może przypomną mu się czasy swojego dzieciństwa i pozna kolegów z którymi się wychowywał... Jazza, Paulo, Aspazje, Negri .
Nie muszę mówić, że po tym wszystkim co przeszedł ten kot a przyczyniłam się do tego również nie będzie już kotem adopcyjnym tylko pełnoprawnym rezydentem :)

Dla Ciebie mam natomiast inną propozycję, którą myślę powinnaś przedyskutować z TŻ, abyście zostali profesjonalnym DT naszej fundacji. Myśle, że o szczegółach porozmawiamy na live :)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt sie 27, 2010 14:26 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Jusia_P, wczoraj podczas wieszania ogłoszeń widziałyśmy po drugiej stronie czarnego kota, na oko w dobrej kondycji. Natomiast w podwórku pod 9-tką jest bura kotka z piękną córeczką szylkretką. Rzekomo kociaków było 3, ale dowiedziałyśmy się, że tymi kociakami dzieci się bawiły no i pewnie w wyniku tego został tylko jeden :evil: Mała szylkrecia jest piękna i gdyby nie nasz stan zakocenia w maluchy zaraz bym ją wzięła :( Taki kocie ma szanse na szybką adopcję i na pewno lepsze życie niż na tym podwórku :(
Niby to nie daleko ode mnie, ale strach tam po nocy się plątać. Musimy zorganizować większą ekipę i wybrać się w nocy. Chyba wtedy jest większa szansa na zobaczenie innych kotów.

Może przypomną mu się czasy swojego dzieciństwa i pozna kolegów z którymi się wychowywał... Jazza, Paulo, Aspazje, Negri .


Na pewno by się ucieszył. On był przecież bardzo towarzyskim kotem w stosunku do innych futer :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt sie 27, 2010 15:12 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

adria, nie ukrywam, że mój mąż też nie ukrywa, że by wolał już mieć kanapę dla siebie tylko... wet powiedział, że jeśli chcę to może przebadać maćka i dla potrzeb mężowskich będziemy dalej na coś leczyć... ja niby jestem twarda ale jak go zabierzesz to prędzej czy później się poryczę... jak tylko będziesz miała ochotę go zabrać to powiedz... :( przygotuję ci jakąś umowę adopcyjną :P
dlatego też ja na dt się nie nadaję, za szybko się przyzwyczajam i potem płaczę... bo kto to widział, żeby opłakiwać kota podwórkowego, którego pogryzł pies i kot zapadł się pod ziemię..? nie wyobrażam sobie jakby mi miał zginąć mój własny kot czy pies... na miau czy na dogomanię też wchodzę tylko jak trzeba, bo jak czytam o tych wszystkich sierotach to bym tylko wyła...

zauważyłam jeszcze wczoraj na wycieczce do weta, że maciek się strasznie trzęsie na dworze... w samochodzie i u weta było ok, tylko na dworze cały koszyk się prawie trząsł... no i skurczył się w sobie jak w poczekalni zaszczekał wielki owczarek...

barbara, po drugiej stronie chorzowskiej czy siemianowickiej..? na siemianowickiej w piwnicy siedzi na pewno jakaś czarna pantera, widywałam też pod moim balkonem, ale tak jak pisałam ostatnio nie widziałam ani kawałka kota u mnie...
może spod 9 był też szczurek, którego znalazłam w sobotę po pogryzieniu maćka i który niestety uciekł z dt, który mu znalazłam...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Pt sie 27, 2010 15:55 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Jusiu, po drugiej stronie Siemianowickiej tam gdzie razem byłyśmy wcześniej.
Chłopak, który pokazał nam podwórko pod 9 na Chorzowskiej powiedział, że tam jest masa kotów, ale w dzień jak to koty są gdzieś pochowane, dlatego chciały byśmy się wybrać o innej porze, bo 20.oo to dla kotów jeszcze za wcześnie.

Poza tym wydaje mi się, że była byś świetna jako DT :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt sie 27, 2010 18:15 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Barbara Horz pisze:Mała szylkrecia jest piękna i gdyby nie nasz stan zakocenia w maluchy zaraz bym ją wzięła :( Taki kocie ma szanse na szybką adopcję i na pewno lepsze życie niż na tym podwórku :(

Wątek na miau ze zdjęciami to też jakaś szansa, zwłaszcza dla kolorowej kotki...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt sie 27, 2010 21:14 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Barbara Horz pisze:Poza tym wydaje mi się, że była byś świetna jako DT :wink:


najprawdopodobniej masz rację... ale co z tego, jak mi się chłop nie zgodzi... poza tym pewnie jakby po dłuższym czasie przyszło do oddania kota to bym oddać nie chciała...

dzisiaj po 21 leżałam z moją młodą w łóżku w celu jej zaśnięcia i usłyszałam jak na podwórku piorą się koty... jak wypadłam na balkon to było widać tylko czarną panterę (najprawdopodobniej ta z drugiej strony ulicy).

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Sob sie 28, 2010 8:18 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Każdy z nas związuje się emocjonalnie ze swoimi tymczasami. Nie ma możliwości, żeby było inaczej. I nie ma tu znaczenia ile lat sie tym zajmujesz, czy ile tymczasów wyadoptowałaś. Łezka w oku każdemu się zakręci :oops:

Ja jestem bardzo ciekawa reakcji Maćka vel Folka. Czy kot po takim czasie może sobie przypomnieć miejsce, w którym tyle czasu przebywał? Czy jest w stanie poznać inne koty, z którymi się wychowywał? Jaka będzie jego reakcja na psy? Czy jedno traumatyczne przeżycie z psem spowoduje odwieczny lęk przed psami, pomimo, ż z psami był wychowywany i bardzo lubił ich towarzystwo? Mnóstwo pytań mi przychodzi do głowy.

Jeśli ktoś miał już takie doświadczenie, to bardzo proszę niech podzieli się z nami :)

Dzisiaj jeśli wszystko pójdzie dobrze to popołudniu odwoże Majkę do swojego domku 8) Jutro mogłabym zabrać Folka :)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob sie 28, 2010 9:23 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Niech to wszystko wypali i wszyscy znajdą się w swoich domach: Majka u siebie, Maciek/Folk u siebie, tylko Angela brakuje (o Busterze i Forte nie wspomnę :( ).

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob sie 28, 2010 11:42 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

a mnie cały czas ciekawi, gdzie on się zamelinował na ten tydzień po pogryzieniu... i co go skłoniło, żeby w końcu po tygodniu wrócić...
adria, na pewno na początku będzie się chował i będzie potrzebował trochę czasu, żeby się przyzwyczaić. u mnie też dopiero teraz zaczyna wszędzie chodzić i zwiedzać. w nocy nawet się bawił szyszką po całym mieszkaniu...

a dzisiaj mi się udało przypadkowo dorwać sąsiada od amstaffa... pytam się, czy pamięta jak jego pies złapał kota i że mam kota w domu i zapłaciłam ileś tam za leczenie. powiedział, że problem się rozwiązał, bo wczoraj spod sklepu psa mu ukradli.
powiedział, że dzieci sąsiadki kucały obok maćka i go głaskały i karmiły, maciek zobaczył psa i zaczął uciekać a pies przebiegł obok nich i mały sąsiad skamieniał. to, że suka pogryzła maćka go wcale nie ruszyło. zmartwił się natomiast jak dwa dni później był z nią na spacerze i były też dzieci sąsiadki i jedno do drugiego krzyczało, że się boi.

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Sob sie 28, 2010 21:32 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Chciałabym widzieć tego odważnego co amstaffa spod sklepu sobie zabiera :evil: a już o tym w jakim celu :evil: :cry:

Jest tam strasznie dużo kociej biedy, nieszcześcia. Traktuje to jako swój rewir 8) i musimy ciachać!

Strasznie dużo kotów tam jest. Trzeba je wyciachać, oznaczyć i pozowlić żyć:)

Zapraszam do CIACHA :)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob sie 28, 2010 22:05 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

adria, ja właśnie te kolczyki, które mam dla was na bazarek z myślą o ciachaniu daję... poszperam jeszcze, może się znajdzie coś więcej... no i jeśli sąsiad odda za leczenie maćka (chociaż wątpię) to też wam przekażę...

daj znać jak będziesz miała jechać po mojego kotka :)

to samo pomyślałam, że raczej nikt normalny nie zbliża się do siedzącego pod sklepem amstafa bez kagańca (z kagańcem z resztą też)... albo ją jacyś idioci wzięli na walki albo nie była przywiązana nawet i gdzieś sobie poszła...

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Pon sie 30, 2010 10:43 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Greta_2006 pisze:
Barbara Horz pisze:Mała szylkrecia jest piękna i gdyby nie nasz stan zakocenia w maluchy zaraz bym ją wzięła :( Taki kocie ma szanse na szybką adopcję i na pewno lepsze życie niż na tym podwórku :(

Wątek na miau ze zdjęciami to też jakaś szansa, zwłaszcza dla kolorowej kotki...


Greta koteczka jest śliczna, jak ją jeszcze zobaczę na tym podwórku może uda mi się zrobić fotki. Ostatnio jak byłam nie miałam aparatu. Żeby ją poogłaszać przydał by się jednak DT. Bez tego nawet nie możemy powiedzieć, czy kotka ma proludzkie odruchy.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

MiauKot

Avatar użytkownika
 
Posty: 163
Od: Nie lut 14, 2010 15:31
Lokalizacja: Górny Śląsk-Kraków

Post » Pon sie 30, 2010 15:01 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

maciusiowy brzuch ładnie się goi, wczoraj miał jeszcze trochę opuchnięte ale wyciekło mu dość dużo z tej maciupeńkiej ranki i opuchlizna zeszła... zaczął już wskakiwać na parapety, także chyba go już nie boli... i nie chowa się już pod pufa, woli spać na kanapie :) część nocy spędził w łóżko mojej młodej :)

Jusia_P

 
Posty: 799
Od: Czw sty 04, 2007 21:46
Lokalizacja: bytom

Post » Pon sie 30, 2010 23:52 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Folk był swego czasu "moim" kotem z adopcji wirtualnej.
Jestem w zupełnym szoku :( . Dopiero doczytuję tę historię, dzięki informacji od Adrii.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto sie 31, 2010 7:49 Re: Maciuś (vel Folk) pogryziony przez amstafa - Bytom

Wczoraj ukazało się ogłoszenie w prasie lokalnej, porozwieszane były ogłoszenia i jak do tej pory ani jednego telefonu o Angelo :cry:
Tak się pocieszam, że to ta pogoda ma wpływ..non stop leje i koty siedzą w swoich kryjówkach :oops:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 11 gości