Radości i rozterki II. Punieczko(') str24. LUNA str37

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 28, 2010 18:58 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Trzymam mocne :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sie 28, 2010 19:02 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Zunia, będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sie 28, 2010 19:10 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Czyli mam rozumieć, że nie potępiacie mnie, że zgadzam się na operowanie kota, który ma przeszło 16 lat. Sorry, głupie pytanie ale wszyscy z naszego bliskiego otoczenie uważają, że powinniśmy spasować i zostawić Punię w spokoju :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob sie 28, 2010 19:21 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Ja bym się tylko dokładnie wypytała o to znieczulenie.
Nie bardzo mnie przekonuje określenie "płytka narkoza" do takiego zabiegu.
Są różne preparaty. Mnie się na przykład "podoba" propofol.
Ale to są kwestie do omówienia z wetem.
Nie kwestionuję jego zdania - ja bym chciała po prostu dokładnie wiedzieć co i jak będzie robione.
I warto dopytać o szczegóły opieki pooperacyjnej (kroplówki, środki przeciwbólowe).
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sie 28, 2010 19:26 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

zunia pisze:Czyli mam rozumieć, że nie potępiacie mnie, że zgadzam się na operowanie kota, który ma przeszło 16 lat. Sorry, głupie pytanie ale wszyscy z naszego bliskiego otoczenie uważają, że powinniśmy spasować i zostawić Punię w spokoju :?


Przecież nie podjęłaś tej decyzji pochopnie i bazując tylko na emocjach.
To trudne, ryzykowne, ale Ty znasz kotkę najlepiej, a ja mogę Cię tylko wspierać (kciukowo :wink: ) lub milczeć.

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Sob sie 28, 2010 19:48 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Pixie, powiedział nazwę narkozy ale ja nie zapamiętałam :oops: Po operacji będzie miała kroplówki i na pewno przez tydzień zastrzyki. Weterynarz, który będzie ją operował jest mi znany od urodzenie tyle tylko, że zajmował się psami z hodowli mojej cioci, my leczyliśmy nasze koty u jego córki- miłośniczki kotów ale i tak zawsze konsultowała nasze koty z ojcem. Niestety nasza pani weterynarz ( jego córka) z przyczyn zdrowotnych może już nigdy nie będzie leczyć naszych kotków :( Zresztą to on zawsze operował nasze koty, ten weterynarz już raz uratował życie właśnie Puni, naprawdę zrobił wtedy dużo, mimo że nie lubi za bardzo kotów (takie chce stwarzać wrażenie) :wink: To co wtedy zrobił dla Puni tak naprawdę graniczyło z cudem, gdyby nie on Puni już by nie było z nami 6 lat. To jest jedyny wet któremu ufam i źle mi z tym ale paru wetów nas bardzo zawiodło i nie wiem co zrobię jak i on kiedyś przestanie przyjmować.

Oczywiście dopytam się jeszcze co miał na myśli płytsza diagnoza. Musze wierzyć, że wie co robi.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob sie 28, 2010 20:07 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Jeszcze mi się coś przypomniało, Wterynarz powiedział, że narkoza którą chce dać Puni jest o wiele mniej szkodliwa na nerki.

Theodora, masz rację nie było to tylko pod wpływem emocji, chociaż pewnie po trochu tak. Właśnie specjalnie chciałam aby Puni zrobić dokładne badania wszystkiego co się da i gdyby w jakimkolwiek badaniu coś wyszło nie tak, to zrezygnowalibyśmy z operacji.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob sie 28, 2010 21:36 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

zunia pisze:(...) ten weterynarz już raz uratował życie właśnie Puni, naprawdę zrobił wtedy dużo, mimo że nie lubi za bardzo kotów (takie chce stwarzać wrażenie) :wink: To co wtedy zrobił dla Puni tak naprawdę graniczyło z cudem, gdyby nie on Puni już by nie było z nami 6 lat. To jest jedyny wet któremu ufam i źle mi z tym ale paru wetów nas bardzo zawiodło i nie wiem co zrobię jak i on kiedyś przestanie przyjmować.

Zuniu, to teraz z pełnym przekonaniem napiszę: będzie dobrze :D :ok:
Na wszelki wypadek oczywiście będziemy trzymać kciuki i pazury, żeby wszystko odbyło się bez najmniejszych problemów.
Cieszę się, że Punia jest w takich dobrych rękach :1luvu:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sie 28, 2010 22:00 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Teraz to w zasadzie wszystko w rekach Puni tak naprawdę, ale myślę, że jak się w coś albo w kogoś bardzo wierzy to musi być dobrze. Dobranoc wszystkim i bardzo dziękuję za kciuki, ciepłe myśli itd. ja znowu bedę naprzykrzać się św. Franciszkowi.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob sie 28, 2010 22:06 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

zunia pisze:Teraz to w zasadzie wszystko w rekach Puni tak naprawdę, ale myślę, że jak się w coś albo w kogoś bardzo wierzy to musi być dobrze. Dobranoc wszystkim i bardzo dziękuję za kciuki, ciepłe myśli itd. ja znowu bedę naprzykrzać się św. Franciszkowi.

A ja mam przed sobą fotkę Puni :1luvu:
I zamierzam zamienić z Nią słów kilka 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob sie 28, 2010 22:31 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Szkoda, że nie możesz jej poznać osobiście. Punia jest kotem zaczarowanym po prostu niesamowitym. Kiedyś dokładnie opisze jej historię.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob sie 28, 2010 22:34 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

zunia pisze:Szkoda, że nie możesz jej poznać osobiście. Punia jest kotem zaczarowanym po prostu niesamowitym. Kiedyś dokładnie opisze jej historię.

No właśnie - dlatego chwilowo wystarczy mi Jej zdjęcie do pogadania :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 30, 2010 8:48 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Gin i Punia są już w lecznicy, może są już operowane :?
Bardzo nie chciały wejść do transporterków, Ginuś strasznie płakał.
O 14.00 mamy dzwonić. Biedne moje maleństwa. Mam nadzieję, że Punia da radę.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon sie 30, 2010 9:11 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sie 30, 2010 13:19 Re: Radości i rozterki II. Punia będzie operowana.

Zuniu, wiadomo coś może...?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości