Witamy-willkommen-welcome u Emila i Lilly-samo zycie :o)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 29, 2010 9:41 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

SecretFire pisze::mrgreen:
Teraz i tak musze wstawic pare rzeczy w Ebay na sprzedanie, bo wchoraj przyszedl moj mandat... 120 € 8O i 3 punkty w tej glupiej kartotece panstwowej.
Dzieki Psiama, ze mi powiedzialas, jak to sie u Was nazywa. Jak bardzo stare auto, to u nas tez musi co rok na ten przeglad. Ale tak to wystarczy co dwa. Jest to dobre, bo mozne troszke pewnosci miec, ze auto dziala jak musi. Z tym, ze moj przeglad mnie w ostatnim roku 600 € kosztowal, bo duzo trzeba bylo zrobic. Zabka stoi teraz przed domem i czeka na poniedzialkowy wyjazd do pracy. Trzeba bedzie ja odkurzyc, ale pogoda jest kiepska.


A ja bym powiedziala ze szczescie w nieszczesciu bo chociaz nie ma zakazu jazdy :D :D
A Meriva to na prawde fajne autko! Mi sie jeszcze VW Touran podoba, jest wyzszy i Fahrkomfort jest super! :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ewschen

 
Posty: 829
Od: Sob mar 08, 2008 19:40
Lokalizacja: Hargesheim

Post » Nie sie 29, 2010 15:03 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

:mrgreen: Ani - ucz sie ucz, nigdy nie za pozno. Ja nadal mam ta nadzieje, ze znajde czas, zeby sie wziac za francuski. W szkole trzy lata bylo za malo i duzo zapomnialam, ale chce to lepiej umiec. Jutro i dla mnie koniec ferii w szkole jezycznej i znowu na angielski. Fajnie jest, bo trenuje rozmowe. Na codzien sie za duzo zapomina a tak to moge chociaz pamiec trenowac.

Autka nie bylam patrzec, bo znowu wichura, zimno i deszcz. Ale brat sie dowiedzial, ze auto kosztuje 8.000,00 €, tak ze i tak dla mnie za drogie. Jak by sie dalo uchandlowac cos, to jeszcze ewentualnie...

Theodora :oops: - dziekuje. Kalecze, ale daje rade. Latwiej tez by bylo z polskimi literkami, ale te skroty nie dzialaja na miau a klawiatury polskiej nie mam. U nas jest takie powiedzenie, bo duzo ludzi (Polakow) to niestety w ten sposob praktyjuje... "Przekroczyli granice i polski zapomnieli a niemieckiego sie nigdy nie nauczyli." I tak jest naprawde... Ja chociaz chce sie poduczac i nigdy nie zapomniec.
Ewschen to moze potwierdzi. Ale tu sie nauczylam, ze Ci wywedrowani Slazacy innych mieszkancow Polski nie akceptuja i nawet nienawidza. Dziwne, ze sie tez duzo z nich uwaza za cos lepszego. Nie chce tym wymowieniem kogos obrazic, ale tak tu jest i sobie tego nie wymyslam. Wiem, ze na forum jest cala Polska zwiazana i dla mnie nigdy takiej roznicy nie bylo i tego nie znalam.
Pierwsze dni w niemieckiej szkole byly dla mnie koszmarem, bo Niemcy i Turki mnie bardzo dobrze przyjeli a od bedacych tam Slazakow zostalam wyzwana od najgorszego i tygodniami to sie tak trzymalo. ...Wspomienia z dziecinstwa...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie sie 29, 2010 17:51 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Cześć Słonka! :)
Jak niedziela minęła?
Nam z Basicą super - relacja na wątku MPików :)

A Ślązacy tacy bywają czasami - i to nie tylko ci, którzy wyjechali.
Na pierwszym wyjeździe do Irlandii była rozmowa kto skąd jest.
I taki koleś ze Śląska zaczął się śmiać, że Białystok to Polska B :twisted:
Odpowiedziałam mu, że w śląskim syfie to alfabetu nie starczy.
Ja nie dzielę ludzi jak Pawlak w "Samych swoich", ale niektórzy widać inaczej nie umieją :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sie 29, 2010 18:43 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Dziekuje Iza, ze mi to potwierdzilas. Ja nie chce dyskusjy wywolywac, bo latwo mozna sie najechac. Ale, ze niektorzy naprawde roznice takie robia, dopiero tu sie dowiedzialam. To dla mnie jest straszne, bo jak tak mozna powiedziec? Co bylo kiedys, to dawno minelo. Zyjemy teraz i tu. Co oni maja z tego za porzytek? Ok, nasze Bajeroki tez nieraz nie sa lepsi.
Moze bez tego ludziom nudno by bylo...

Lilly dzis sie strasznie nagadala i mnie wkurzac zaczela, bo nie wiedzialam o co jej chodzi. Wreszcie wzielam ja na rece i chodzilam jak z bebisiem po calym mieszkaniu. Uspokajalo ja to tylko na czas siedzienia na rekach. Nadawala jak wolna europa! Nawet pannica jesc nie chciala, musialam jest otworzyc nowa saszetke, tykie wyrzuty mi robila. Teraz znowu sie zwinela na drapaku i drzema. Zdazyla mnie ale tak fajnie podrapac, ze sie swiniak zrobil. :crying: Zaraz caly program: deznynfekcja, masc Polysept i plaster. Moja Mama sie ze mnie smieje, ze ja powinnam w fabryce plastra pracowac, bo na wszystko lubie kleic... Racje ma, uwielbiam plastry. W aerosolu, w buteleczce jak lakier do paznokci (na male zadrapania), normalny z metra, w obrazki i dla jaj brazowy dla tych maksymalnie pigmentowanych ludzi z afryki.
Moja apteczka domowa jest super :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie sie 29, 2010 18:57 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Nie wiedziałam, że są plastry opatrunkowe z obrazkami :!: 8O
Milutko można wyglądać z paluszkiem oklejonym plastrem w kotki :mrgreen:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Nie sie 29, 2010 19:07 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

:mrgreen: To sa te dla dzieci. :oops: Ale ja ich lubie. Dynosaury tez sa :wink:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie sie 29, 2010 19:31 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Może nie było Cię w domu i się stęskniła za Tobą Lili?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40427
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sie 29, 2010 19:36 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Od piatku tylko raz wyszlam kartony wyniesc. Pogoda byla za slaba, zeby gdzies sie kolotac. Teraz sie uspokoila na szczescie. Ciekawe, czy rano mnie znowu o 4-tej obudzi.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie sie 29, 2010 19:40 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Na niedzielnym obiadku też nie byłaś?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40427
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie sie 29, 2010 19:54 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Ojejku, co to była za przygoda z Lilly? :(
Dobrze, że tylko na opatrunku się skończyło.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie sie 29, 2010 20:04 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

To taka sobie pogawedka byla. Nie raz trafi sie dzien, co nie przestaje nadawac.
Na takie glebokie rany to uwazam, mimo szczepionki mam, ale lapki tez domowe koty maja n. p, od kuwety brudne. Zapalenia nie potrzebuje a swiniak zginie.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon sie 30, 2010 8:13 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Dzien dobry Wam :-)

Nastepny tydzien sie zaczol i zimnota az trzeszczy w kosciach. Rano w drodze do pracy az para z buzi leciala. 8O

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon sie 30, 2010 8:18 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Cześć Słonko! :)
U nas też chłodny ranek, jadąc rowerkiem, zmarzłam w łapki, bo rękawiczek nie miałam. Muszę coś skombinować.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon sie 30, 2010 8:27 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Masz male czy duze lapki? Mam calkiem nowe rekawiczki specjalne na rower z dlugimi palcami. Kupilam sobie, bo mialam wielkie ambicje, ale jakos nie starcza. Wole te z krotkimia palcami. Te sa w rozmiaze nie wiem jakim :ryk: Ale fajnie oblepiaja reke i sie nie przesuwaja. Zobacze wieczorem jaki rozmiar.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon sie 30, 2010 8:43 Re: Witamy, willkommen, welcome u Emila i Lilly

Secret :1luvu:
Łapki mam średnich rozmiarów - te górne, bo dolne to niezłe kopytka :wink:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul, pibon i 85 gości