Jestem, jestem
Zapitol w robocie potworny, brak czasu na miau, a po powrocie do domu padam na dziób - nawet nie odpalam kompa.
Z góry przepraszam wszystkich, do których wątków mi się dotrzeć nie uda - bo nie wiem, na ile mi czasu starczy
Poza tym wszystko pomalutku do przodu
Koty żyją, foty na dowód
Szelma

Nieco rozmyta, ale ostatnio bez nastroju na foty


No co? Przecież się mieszczę idealnie 
Czarna Bandyta


Nie ma mnie tu, nie ma, wcale mnie tu nie ma... 
I Taciulek





I jeszcze Taciulek mocno rozmyty, ale ten wzrok mówi sam za siebie...
Ostrej fotki tego wzroku chyba w życiu mi się nie uda zrobić bez jakiegoś ekstra sprzętu