Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 28, 2010 23:11 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Boguś dzisiaj był!!! :D

Niestety nadal nie wiem co u Dominika. :| Dwa dni temu pojechałam w jego stary teren. Obszukałam, wołałam i nic. :| Martwię się. :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 28, 2010 23:20 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Kochani . ALICJA mnie zaskoczyła. :1luvu: Bardzo zaskoczyła. :1luvu: Licytuje Rudziczka na Bazarku.. :1luvu: Normalnie uwierzyć nie mogę. 8O Zobaczcie same ...
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 29, 2010 8:35 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Pogoda beznadziejna. :| Słoneczka ani widu ani słychu. :roll: I jeszcze Mąż zaraz wyjeżdża.... :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 29, 2010 8:39 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Chłodno w nocy bylo i jeszcze ta wilgoć. :roll: Martwię się o kociaczki.Pewnie w nocy troche dzisiaj zmarzły. :roll: Martwi mnie Dominik. :| Nie wiem czy żyje??? :| czasem go nie było kilka dni. Ale potem zwykle się pokazywał. :roll: Ma okropny i trudny teren. Teraz jeszcze po deszczach, wiele z jego szlakow jest nie do przejscia. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 29, 2010 8:52 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

U nas też jesień w pełni, w dodatku taka listopadowa a nie wrześniowa. Koty moje nie chca już za bardzo na ogród wychodzić, czas będzie wracać do miasta, do ciepłych kaloryferków.

Biedne są wszystkie "dzikuski" które nie mają porządnego schronienia w taki czas a jeszcze biedniejsze te wszystkie które zostały wyrzucone, porzucone, dla których zimno i głód to coś, z czym się do tej pory nie spotkały a na co skazała je głupota i brak serca u człowieka. Tak jak biedna Tika która zamiast przytulić się do ciepłego grzejnika w schronisku jak to zawsze robiła, przytula się gdzieś do zimnych i mokrych szmat..
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie sie 29, 2010 9:08 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Tak Ja-Ba.O ile kotki zyjace na wolnosci od wielu lat, jakos sobie radza o tyle takim jak Tika musi być wyjatkowo cieżko. :| Ja nadal nie moge przestac mysleć o kotku wydanym przeze mnie zimą. Mam informacje ze został wypuszczony przy siedzibie Toz, bo miał podejrzenie białaczki. Kotek był zabrany w grudniu. Z ciepłego mieszkania. Jesli trafił na ulicę..... :| Wiosna podobno jeszcze sie błąkał w okolicy Tozu. :roll: Nadal nie wiem co z trójka kociaków zabranych ode mnie? Moze podzieliły jego los? Jeśli tak, pewnie dawno juz ich nie ma. :| To były zbyt wątłe i chorowite kotki, zeby mogly przetrwać w takich warunkach. :| Brak informacji. Brak mi słow na niekompetencje i unikanie tematu przez pewne osoby.Tym bardziej ze kotki oddałam dobrowolnie, majac nadzieję na lepszy los dla nich. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 29, 2010 9:18 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

O schronieniach trzeba będzie pomyśleć. Ale jeszcze nie teraz.Jest za wczesnie i zostana zniszczone przed czasem.Młodzież mnie doprowadza do szału. Własnie wczoraj odkryłam ,ze ktoś zniszczył doszczętnie budkę Stefanka, w której mógł sobie teraz spokojnie mieszkać kociaczek przy Bazie transportowej. Wczoraj odkryłam z przerazeniem, ze ktoś wskoczył na budkę i doszczętnie ja połamał. Oczywiscie miseczki tez były porozrzucane po krzakach.Ludzie sa nienormalni chyba? Ta budka stała tam ponad rok. Schowana pod drzewem. Zasłonieta krzaczkami.Nikomu w niczym nie przeszkadzała. Nawet nie była na widoku. Zaklejona czarna folią.
W tej chwili nie mam materiału na budki.I niestety odkryłam ostatnio ze budki wykonane z pudeł z Hurtowni weterynaryjnej, nie sa wcale dobre.Mimo izolacji, pudła ciagna wode. W srodku często zamakaja podczas deszczu i silnego wiatru, mimo budowania zadaszeń.Nie wiem jak sie do tego zabrać. Na dzień dzisiejszy nie mam zupelnie pomysłu.Moge jedynie odzyskać kilka budek, które nie sa obecnie uzywane. Ale nie wiem w jakim sa stanie i czy to rozwiaze problem.Wiele kotków straciło stałe schronienia. Biedroneczki, Rekinek miały altankę po Bezdomnym.Ta altanka została spalona wiosną. Jedna z budek została mi skradziona, chociaz stała kilka miesięcy. Druga skopana i połamana w drobny mak.Tam gdzie wiem ze sa komórki, wejscia do starych piwnic, czy szopek jestem spokojna. Ale sa miejsca gdzie kociaki nie maja juz nic.O Tęczy juz nawet nie chce wspominać.Tam pole zostało....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 29, 2010 9:29 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Zastanawiam sie czy nie zainwestowac w styropian.Jest wiecej pracy, trzeba kupic...jednak.....Taka budka wykonana z grubego styropianu raz ze jest duzo cieplejsza, wytrzymała, lepiej izoluje. Dwa ze nie jest tak latwo ja zniszczyć czy skopac. Wielokrotnie zima wkładałam rękę do budek wykonanych z pudeł i cóż....efekt nie był zadowalajacy.Generalnie czuć wilgoć i zimno, które ciagnie od spodu. Styropian jest zbyt cienki, zeby dobrze izolował. Jak juz pisałam w ubiegłym roku, na tereny podmokłe i bagniste zupelnie się nie sprawdza.Co więcej. Zaczynaja pleśnieć w środku, własnie przez to ze izolacja jest zbyt słaba.
Pomyślę o tym. Maż będzie miał we wrzesniu dodatkowy tydzień wolnego oprócz tego co Mu sie należy z pracy.Moze uda sie kupic troche styropianu,klej i rolkę folii oraz taśmę. I zrobic coś juz naprawdę na lata. Bez martwienia sie, sprawdzania i latania w nagłych wypadkach, bo dzieje sie żle....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 29, 2010 10:16 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

iza71koty pisze:Boguś dzisiaj był!!! :D

Niestety nadal nie wiem co u Dominika. :| Dwa dni temu pojechałam w jego stary teren. Obszukałam, wołałam i nic. :| Martwię się. :(


Boguś Bumerang Powsinoga. Szwendacz mu się włączył.

Kciuki za Dominika :ok:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie sie 29, 2010 14:32 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Iza, to wogóle nie ma porównania pomiędzy budką kartonową - nawet dobrze izolowaną, a budka ze styropianu. Mnie nie raz zdumiewało jak w nich ciepło nawet w czasie sporego mrozu, jakby koty spały na podgrzewanej podłodze.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Nie sie 29, 2010 14:56 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Ja-Ba pisze:Iza, to wogóle nie ma porównania pomiędzy budką kartonową - nawet dobrze izolowaną, a budka ze styropianu. Mnie nie raz zdumiewało jak w nich ciepło nawet w czasie sporego mrozu, jakby koty spały na podgrzewanej podłodze.


Nie, nie. Nie o to mi chodzilo. Wyjaśnie. Pudła a Hurtowni to pudła styropianowe. Sa dość cienkie. Składa sie góre i dół, skleja taśmą. Ofoliowuje i wycina i zabezpiecza otwór wejściowy. Problem polega na tym, ze w tych pudłach często czy raczej zwykle przewozone sa rozwielitki, lub inna zywa karma dla ryb. Pudła choc tego nie widać na pierwszy rzut oka ,sa generalnie zawilgocone. Kiedy sie je ofoliuje , zaczyna parować. Teren bagnisty jeszcze to poteguje. Efekt jest taki ze poprostu pleśnieja mimo ze wczesniej pudła suszę na słoncu. Poza tym one stoja w Hurtowni pod gołym niebem. Wiec i deszcz na nie pada.Często też sa uszkodzone czy pęknięte.
Zaś gruby styropian daje zupełnie ina izolację. Mam dwie takie budy. Stoja juz trzy lata. Kociaki troche rozdrapały przy wejsciu. Ale kiedy przyjdzie naprawdę tęgi mróz czy śnieżyce nie ma lepszej ochrony.Poza tym sa praktycznie niezniszczalne.Solidne.Masywne. Budki kartonowe całkowicie wykluczam. One ciagna najwięcej wilgoci i czesto sa po prostu mokre i do wyrzucenia po kilku dniach.Tego wcale nie stosuje.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie sie 29, 2010 15:54 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Megana pisze:Podrzuce tylko i idę do łóżka umierać dalej. No i podzielę się nowiną...

viewtopic.php?f=13&t=115346


Ach te koty, kochasz od pierwszego wejrzenia :1luvu: :ryk:
Gratuluje :mrgreen:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Nie sie 29, 2010 15:57 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

iza71koty pisze:Kochani . ALICJA mnie zaskoczyła. :1luvu: Bardzo zaskoczyła. :1luvu: Licytuje Rudziczka na Bazarku.. :1luvu: Normalnie uwierzyć nie mogę. 8O Zobaczcie same ...


Iza powinnaś więcej malować :1luvu: , te prace są świetne jak na moje oko :lol:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Pon sie 30, 2010 9:11 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Chciałabym więcej malować ALICJO. :roll: Jednak.....moje mozliwosci czasowe sa ograniczone i to bardzo. :roll: Jedyny czas który mogę na to poswiecić, to albo wczesny ranek, kiedy gotuję kociakom. Albo juz póżna noc. Resztę czasu pochłania gotowanie, sprzatanie, zakupy dla kociaków , karmienie.Mój dzień jest zawsze taki sam. Pewnych rzeczy nie przeskocze. :| Nikt mnie nie zastapi.To ze zaczęłam wogóle malować i jakoś udaje mi sie wygospodarować troche czasu i tam dla mnie samej jest sporym zaskoczeniem. :roll: Marzy mi sie taki dzień, zeby pozostać w domu i cały dzien tylko malować....Niestety. Kotki czekaja..... :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sie 30, 2010 9:25 Re: Widzę. Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest dużo. Pomóż.

Kochani chyba pogoda zwariowała....Znowu pada :| . Okropne. :|

Wczoraj odkryłam ze na moje podwórko sprowadził sie Wacuś. :D Zamieszkał w Tozowskiej budce na podwórku. Wacus juz wielokrotnie wcześniej, przebiegał ulicę na moja strone i chyba...teren badał. :roll: Trochę mnie to bieganie martwiło, zwłaszcza ze biegnie tutaj ,pod moim domem trasa szybkiego ruchu i juz powoli zaczełam mieć czarne mysli i sie zastanawiać, kiedy Wacuś nie zdazy.... :roll:
Wczoraj wyszedł przed 17.00 rozciagnał sie , ziewnał sobie. Wyszedł i czekał na jedzonko. :D Czyli wyszedł normalnie w porze karmienia.
Cały czas przesiedział wczoraj na podwórku i juz ani razu nie przebiegał ulicy w kierunku Trusi i innych kotkow, które karmie po przeciwnej stronie ulicy. Dostał solidna porcje tutaj, potem dokladkę. W nocy mu zaniosłam cieplutki kocyk i dołozyłam do budki. :D Muszę tylko pomysleć, gdzie mu ta budkę przestawić. :roll: Bo teraz ona stoi przy mojej komorce i jak wyciagam albo wstawiam rower, to on się boi i z niej ucieka.Generalnie jest teraz mniej dziki niz był. Nie reaguje panicznie na widok innych ludzi, psów czy kotów.Zatem sa szanse ze sprawy sie ułożą. :wink: Miejsce chyba bardzo mu odpowieda. Kotow innych nie ma. Czasem przychodzi tylko inny kot z podwórka obok. Ale dosć lagodny. Przed zima takie lokum i schronienie to juz coś. :wink: W nocy Wacuś siedział sobie przed moimi oknami i patrzał na koty na oknie :wink: .
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31638
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 80 gości