Kot nie pije i nie je

[lo-lo5]

ech, kot po cewnikowaniu nie chce jesc i pic, dzisiaj rano byl odwodniony i nie mogl ruszac tylnią lapką, pojechaliśmy natychmiiast do weterynarza, dal mu kroplowke, powiedzial ze po tak dlugim czasie od narkozy powinien sie normalnie zachowywac.w nocy w jego moczu jeszcze byla krew co tez nie powinno wystepowac. kot stoi nad wodą i mlekiem tak jakby chcial sie napic ale nie wiedzial ze ma język do picia, jezeli do zdjecia szwow i cewnika sytuacja sie nie zmieni to chyba bedzie trzeba go uspic , jest jakis sposob zeby pobudzic jego apetyt?

[magicmada]

Ech, tak szybko to go nie usypiaj.
Weterynarz zaproponował uśpienie? Skonsultowałabym się z innym na Twoim miejscu.
Są leki podawane kotom na pobudzenie apetytu, ale nie wiem, czy w takiej sytuacji się je powinno podać.
Dodaj, proszę w temacie, że kot nie je po cewnikowaniu i operacji, może wypowiedzą się osoby, które miały podobny problem i coś doradzą.

[Marcelibu]

Może inny wet? Pospiesz się. I nie usypiaj kotka na podstawie tego, co powiedział jeden lekarz.

[CoToMa]

Nasz Chudy Gruby nie jadł po operacji bardzo długo.
Był karmiony na siłę, potem zaskoczył.
Teraz bryka jak młody jelonek, a to przecież stare kocisko.

[Marcelibu]

(...) jest jakis sposob zeby pobudzic jego apetyt?

Na pewno Peritol, na koty pobudzająco na apetyt działa Relanium. Ale to muszą być wskazania od weta. Dobrze robią witaminy z grupy B - w tej chwili zapomniałam, jak się ten preparat nazywa. Jest u każdego weta, podaje się z kroplówką.
Możesz też spróbować karmić na siłę - strzykawką. Zmiksowane jedzenie do postaci półpłynnej załadować do strzykawki i podawać małymi porcjami z boczku pysia, "pod kiełek". Ale może najpierw spróbuj dać jakiś przysmak - sparzonego kurczaka, wołowinki czy gotowaną rybkę? Gdyby nadal nie chciał jeść - trzeba próbować na siłę. Chociaż troszeczkę. Po dwóch dobach niejedzenia wątroba kota ulega stłuszczeniu - jest to bardzo niebezpieczne.
Moim zdaniem kot dostał dużo narkozy i może dlatego jest słaby. Nie wiem, jak kotek został przepłukany po zabiegach, ale może trzeba by było go jeszcze troszkę przepłukać kroplówkami - dobrze to zrobi na resztki narkozy, jak i wysikanie resztek złogów kamieni i piasku.

[ossett]

ech, kot po cewnikowaniu nie chce jesc i pic, dzisiaj rano byl odwodniony i nie mogl ruszac tylnią lapką, pojechaliśmy natychmiiast do weterynarza, dal mu kroplowke, powiedzial ze po tak dlugim czasie od narkozy powinien sie normalnie zachowywac.w nocy w jego moczu jeszcze byla krew co tez nie powinno wystepowac. kot stoi nad wodą i mlekiem tak jakby chcial sie napic ale nie wiedzial ze ma język do picia, jezeli do zdjecia szwów i cewnika sytuacja sie nie zmieni to chyba bedzie trzeba go uspic , jest jakis sposob zeby pobudzic jego apetyt?

Zanim go poddasz eutanazji, skonsultuj się z innymi wetem. Trudno jednak znaleźć takiego, któremu w 100% można wierzyć. Weterynaria (i medycyna) to sztuka i nie każdy ma talent do leczenia, chociaż wszystkiego teoretycznie może się wyuczyć.

Czasem u kota po ciężkiej chorobie apetyt pobudza surowe mięso(lepiej byłoby gotowane, ale tak nie działa).Np. pierś z kurczaka (świeża i z dobrego źródła-lepiej sparzyć z wierzchu) albo wołowina (nie wieprzowina!). Ja miałam takie doświadczenia z kotem, który nie lubi i nie jada mięsa.
Poza tym możesz spróbować go zacząc poić wodą i karmić strzykawka(bez igły!)czymś.
Może ktoś z forum Ci doradzi czym (Convalescence?)

[CoToMa]

Myślę, ze dobrze byłoby karmić Convalescentem i gerberkami mięsnymi.
Bardzo dobrze przechodzą przez strzykawkę (my używamy "dwójek")

[katarzyna1207]

Spróbuj go karmić i poić strzykawką... do strzykawki dobrze nadaje się recovery z odrobiną wody, albo nawet zwykły gerberek dla dzieci indyk albo kurczak też z odrobiną wody, poza tym convalescence support (do kupienia chyba tylko u wetów). Można też drobno pokrojoną wołowinkę podawać do pysia...Nie usypiaj kota tylko z tego powodu, że na razie nie je... Mój sam nie jadł i nie pił ze 3 tygodnie, teraz pije i je suche, mięskiem karmię go "ręcznie" 2 razy dziennie już prawie pół roku, i pewnie tak zostanie do końca jego życia ..ale nigdy nie przyszło by mi do głowy usypiać kota z tego powodu ...

[taizu]

Mnie się wydaje, że on ma dalej coś z pęcherzem, a nie podoba mi się, jak reaguje Twój wet. Może weź go do innego? Na miau jest podforum weci polecani. Myślę, że ma skrzepy i go boli, dlatego nie je. Zreszta dziewczyny radzą dobrze o jedzeniu, ale ja bym poszła do weta.
Usypianie... a na człowieku zgodziłbyś się na eutanazję, bo marudzi po operacji?

Naprawdę, jeśli kota ciągnie do jedzenia a nie je, to znaczy, że jest chory.
Dziewczyny zaobserwowały, ze takie stanie nad wodą występuje przy problemach z nerkami, może skrzep na wejściu do pęcherza przytkał moczowód?

[nighthawk]

Wet miał kłopot z wprowadzeniem cewnika, no więc na 100% doszło do uszkodzenia mechanicznego, a to nawet jeśli jest drobne, jest bolesne, uciążliwe i najczęściej prowadzi do powstania stanu zapalnego. To się leczy i wyleczy.
Bardziej niepokojący jest niedowład łapki, bo to może wskazywać na ciężki stan nerki. Koniecznie badanie moczu i krwi w celu ustalenia czynności nerek!
Może to tylko zaburzenia przewodnictwa nerwowego, ale nerki zbadać dokładnie, one dają wyraźnie objawy, jak już są poważnie i niebezpiecznie uszkodzone!
Zmienić weta, jeśli badan nie robi, szybko! Tu naprawdę liczy się czas.

[Anka]

Powtórzę się po Blue - kotu trzeba jak najprędzej zrobić badania krwi,sprawdzić nerki przede wszystkim, ale i inne też. Dziwię się, że Twój wet tego nie proponuje. to podstawa. Zmieniłabym go
Dziewczyny już pisały, że warto poszukać w dziale wetów polecanych. nie zauważyłam, czy pisałaś skąd jesteś.

[lo-lo5]

daje kotu pić i rozdrabniam karmę przez strzykawkę, kot ma jakiś niedowład tylnich łap, nie wiem czy to od cewnika czy może przez zatrucie moczem, weterynarz na to że nie może chodzić i jak próbuje się przemieszczać to wyje z bólu nic nie powiedział tylko dał mu kroplówkę jakieś inne antybiotyki, dziwi go że kot dalej nie chce jeść, jutro jest zdjęcie cewnika, szwów i badanie krwi które mu sam zaproponowałem, ale jeżeli kot dalej nie będzie chciał chodzić i podczas prób chodzenia miauczeć, nie jeść to idę zaraz po zdjęciu szwów do innego weterynarza bo ten jakiś małomówny. A ta klinika w której leczę kota jest uważana za dobrą, tylko jest tam dwóch weterynarzy i jeden jest na urlopie więc chyba trafiłem na gorszego.

[Kotek&Tosia]

lo-lo5, będę kolejną osobą, która Ci powie - zmień weta i to jak najszybciej. Szczerze się dziwię, że tak uparcie się go trzymasz do tej pory, tym bardziej, jeśli zgłaszasz weterynarzowi objawy ("nie może chodzić i jak próbuje się przemieszczać to wyje z bólu" ), a on "nic nie mówi".
Powiedz na co czekasz?? Od 25 sierpnia stan kota się pogarsza. Jak tak dalej pójdzie to on od tego leczenia zejdzie. Naprawdę nie możesz iść do innego weta? Choćby z samą książeczką zdrowia kota, idziesz i mówisz kot był operowany, był leczony tak i tak, są objawy takie i takie.
Druga opinia w tej sytuacji Ci nie zaszkodzi.
Karmisz go strzykawką, pić mu dajesz, czy on się załatwia?

[Anka]

Nie czekałabym na zdejmowanie szwów, na nic nie czekałabym. Szłabym do kogoś innego. Bo to nie to, że on małomówny, on po prostu nie robi tego co powinien. Mój z natury jest małomówny, ale na każde pytanie odpowiada, nie rozgaduje się, ale wyjaśnia co i jak, jak nie wie, to robi badania nie ponaglany, sprawdza, szuka.
Z Twoim kotem dzieje się na prawdę coś złego i nie ma czasu, trzeba działać jak najszybciej, każda godzina może być ważna.

[seja]

Powiem za resztą: zmień weta.
Nie trzymaj się jednego , jeżeli nie ma rezultatów w leczeniu.
Skąd jesteś?
Może ktoś zna dobrego Weta w Twojej okolicy?