Edisia kochana kruszynka...(*)(*)(*)..4 lata bez Edisi...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 22, 2010 14:41 Re: Edison..już DS go nie chce:((( leczymy i szukamy domu.

Wizyta Edisona przełożona na piątek - Totek też musi mieć ponowne badanie noska. Połączę obie wizyty - może jakąś zniżkę uda się za te badania wywalczyć :wink:

Problemy skórne Edieg wyglądają na alergię pokarmową :? Zmiany na głowie ładnie się goją - z grzybem tak by nie było ..................

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie sie 22, 2010 14:53 Re: Edison..już DS go nie chce:((( leczymy i szukamy domu.

A jaki jest koszt badania i o której w piątek ? I wiadomo na co ta alergia? Jeśli na Gourmety to hm... hm.. :wink:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie sie 22, 2010 15:04 Re: Edison..już DS go nie chce:((( leczymy i szukamy domu.

Nie wiem jaki jest koszt badania - to dopiero w trakcie wizyty wychodzi 8)

Godzina taka sama - 16.30.

Jeszcze nie wiadomo na co alergia - na razie czekamy na wyniki myko 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro sie 25, 2010 12:05 Re: Edison..już DS go nie chce:((( leczymy i szukamy domu.

Wprawdzie czekamy jeszcze na wyniki badań w kierunku grzybicy, ale wszystko wskazuje na alergię... nie wiem, czy to lepiej, czy gorzej... potem trzeba będzie określić, na co się chlopak uczula - pierwsze sugestie są w kierunku indyka, ale to trzeba sprawdzać.

Pomału szykujemy się do szukania dt - Edi jest już bardzo długo w lecznicy, w klatce, w zamknięicu, z małym kontaktem z człowiekiem - to odbija się na psychice, a wiadomo, ze psychika ma niebagatelne znaczenie w skuteczności leczenia.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 25, 2010 12:38 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Bardzo nie lubię jak lecznicowe koty zamieszkują w kuwetach :? Niestety zarówno Edison, jak i Totek ostatnio siedzą w kuwetach :( Nie podoba mi się to ..............

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro sie 25, 2010 13:08 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Aleksandra59 pisze:Bardzo nie lubię jak lecznicowe koty zamieszkują w kuwetach :? Niestety zarówno Edison, jak i Totek ostatnio siedzą w kuwetach :( Nie podoba mi się to ..............



a co to za pomysł??? I dlaczego Ci się nie podoba? Jedzą żwirek?? :evil:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro sie 25, 2010 13:25 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

W kuwetach nie ma żwirku - no bo koty lecznicowe zwykle w kuwetach siedzą :?

A ja nie lubię jak siedzą w kuwetach ponieważ wydaje mi się, że jest to reakcja na stres lecznicowy :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sie 27, 2010 20:06 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Koty po rynoskopii - Marzenia, wielkie dzięki za to że byłaś razem ze mną :1luvu:

U Edisonka (u Totka zresztą też) - nieczego nie stwierdzono. Żadnych polipów i innych zmian. Opis badania jest na razie w lecznicy - jutro go zabiorę to przepiszę tak jak napisał wet.

Jutro wiozę materiał na badania bakteriologiczne do ludzkiego labu. Zobaczymy co znowu się wyhodowało u Totka :?

Koty już wybudzone są w 100% - ale jedzonko dostaną dopiero jutro rano.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt sie 27, 2010 21:36 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Aleksandra59 pisze:
Koty już wybudzone są w 100% - ale jedzonko dostaną dopiero jutro rano.



To dobrze - bo oczywiste było, ze Edi się wybudzi, ale fajnie, ze widziałaś to na własne oczy :lol:
Nie dałam rady napisac wcześniej - po drodze do domu miałam kilka przygód, a i pobyt w lecznicy mnie już wyeksploatowaną dodatkowo wyeksploatował.
Najwazniejsze, że już po.. zobaczymy co dalej..
I kurcze ciekawość mnie zjada jednak jak ten filmik wyglądał :lol: :lol: :lol:

za kocurki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 27, 2010 23:23 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Marzenia11 pisze:I kurcze ciekawość mnie zjada jednak jak ten filmik wyglądał :lol: :lol: :lol:



To pojedź do lecznicy i sobie obejrzyj - nikt nie broni :mrgreen:

Wyjaśnię - miałyśmy możliwość obejrzenia filmu z całego badania. Filmu, który pokazywał jaki obraz zarejestrowało urządzenie wprowadzone do wnętrza obu kotecków :mrgreen: Obie zrezygnowałyśmy z tej możliwości - a teraz Marzenia, proszę uprzejmie, jakiś problem z tym ma 8)

Idę spać - dzisiaj zaczyna się remont mojej zasikanej przez Mimi kuchni 8) A kuchnia niestety do remontu nie przygotowana :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sie 28, 2010 8:04 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Żaden problem :mrgreen: to zwykła ludzka moja ciekawość "mimo wszystko" :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon sie 30, 2010 5:59 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Czy na wyniki badania posiewu to znów trzeba te 2-3 tygodnie czekać?
Ciekawa jestem co dr wet małgosia powie na wynik rynoskokpii i leczenia Ediego w lecznicy.. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 31, 2010 6:40 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

Co u EDiego?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 31, 2010 8:56 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

co słychać u Edisona, i ja się przyznam, trochę zagubiłam, kotek jest w lecznicy czy w domku tymczasowym już?

dite

 
Posty: 1854
Od: Pt maja 14, 2010 18:19
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 31, 2010 15:43 Re: Edison..już DS go nie chce:((( szukamy DT na czas leczenia..

dite pisze:co słychać u Edisona, i ja się przyznam, trochę zagubiłam, kotek jest w lecznicy czy w domku tymczasowym już?



... tak jak w tytule.... :lol: :lol: :lol: ciągle szukamy DT na czas leczenia - Edison jest już dwa miesiące w lecznicy i pewnie nie jest to bez znaczenia dla jego psychiki, ktora - jak wiadomo - wazna jest przy dochodzeniu do zdrowia i walce z chorobą. Czekamy tez na opinię prowadzącej wet. I na wyniki badań. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35640
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 306 gości