DulencjowoII.[*][*][*][*][*][*]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Paćku [']

Jaś i Staś, wracajcie do zdrówka :ok:

U Jasia brzuszek nie powiększył się po noc. Pięknie wsunął śniadanko i teraz szaleje razem z Leonem i Juniorem.

Staś słabiutki, ale pociumkał na śniadanko troszkę tacki, zaraz zrobię mu convę to może się dopasie.

Reszta towarzystwa ok.

Ogłoszenie Paciorka z naszej strony schroniskowej :

"Amik to owczarkowaty pies. W schronisku przebywa od dłuzszego czasu. Jest bardzo towarzyski i kochany, podaje łapy, przytula się i rozumie wszystko, co się do Niego mówi, ładnie chodzi na smyczy.
Mimo wieku jest bardzo energiczny, radość okazuje z entuzjazmem i chociaz czeka tak długo potrafi docenić najdrobniejszy, miły gest. To mądry, zrównoważony pies, który zbyt wiele razy był mijany przez odwiedzajacych schronisko aby jeszcze wierzyc, że to własnie Jego zabiorą do domu. Kiedy spogląda na człowieka w Jego spojrzeniu nie widac juz nadzieii na własne miejsce, widac prosbe o troche uwagi, tylko tyle pragnie, miłego głosu, 15 minut na spacerze, przyjaznej dłoni na grzbiecie, tylko na tyle sie wycenia... To bedzie prawdziwa porazka, dla Amika i przede wszystkim dla nas, ludzi jesli ten starszy, skromny pies zaśnie któregos dnia, cichutko, samotnie i nigdy nie poczuje, że Jego psie serduszko było komuś potrzebne. Proszę nie myslec o tym ile pies moze jeszcze pożyc, równie krótko moze byc z nami nawet szczeniak, proszę pomysleć o szczęściu jakie może dać obdarowanie starszego psa uczuciem, przekonacie sie Państwo, że Wy zyskacie o wiele wiecej niz podarujecie. Dobro powraca."

Magda... przytulam całym sercem... i z całego serca dziękuję.. !!!

Byłam dzisiaj u Paćka...
Kupiłam mu kwiatki w doniczce i zapaliłam światełko.

Na razie wygląda to tak...

Jutro będę organizować dalej.
Paciek ma wpisany zły wiek na "tabliczce", ale ona i tak jest do wymiany...

Spłakałam się i mam doła...

Po prostu pozdrawiamy...
Ładne kwiaty.

Taizu, kwiatki ładne, ale tylko takie sprzedawali w doniczce.. A ja chcialam takie coś na dłużej, żeby Paćkowi było ładnie na dłużej... Nie żeby zdechło na drugi dzień.
Jutro też będę u Paćka. Są takie znicze długopalące, kupię i mu zapalę...

Jasio brzuszek ma większy, zrobiłam zastrzyki, wymasowałam..

Staś cieniutki, cieniuteńki :cry:

Nakarmiłam, napoiłam, zaturbowałam i śpi. Na kolankach.

Junior szaleje z Leonem i Antośką. Największą frajdę im sprawia morderstwo zbiorowe :wink:

Każdy każdego morduje :mrgreen:

Leon jest wniebowzięty :mrgreen:

Kurcze, co z tymi Gnojcami

Oczywiście trzymam kciuki żeby wróciły do zdrówka :ok:

Qrczę, nie wiem o co chodzi z Jasiem

W piątek miał baaardzo baaardzo duży brzuszek, w brzuszku płyn, podejrzenie (dość mocne) FIP-a...
Z Anią Zmienniczką rozmawiałyśmy o eutanazji (trzeba było naprawdę widzieć rozmiar Jasiowego brzuszka), ale postanowiłyśmy, że jeszcze spróbujemy lekami (bez żadnych nadziei - ja bardziej dlatego, że nie zniosłabym odejścia kolejnego zwierzaka w tym miesiącu)... Tymczasem z Jasia wypłynęło, brzuszek jest normalny (no czasem tylko taki większy, ale po zastrzykach wraca do normy), kot szaleje, lata, bawi się..
Nie rozumiem

Staś dziś pójdzie do lecznicy, pomimo tego, że sam pije, a ja go też dopajam, jest odwodniony.
Wygląda jak ostatnie nieszczęście :cry:

Staś był w lecznicy, dostał kroplówkę i dy...coś tam :roll:

Wieczorkiem też dostanie kroplówkę.

Jak przyszliśmy sam wsunął convę.

Mam nadzieję, że małym Gnojcom już lepiej... :ok:

za chłopaków

Madziu, za Ciebie :ok:

żebyś nie zwariowała z tym wszystkim....

iskra666 pisze:Ogłoszenie Paciorka z naszej strony schroniskowej :

"Amik to owczarkowaty pies. W schronisku przebywa od dłuzszego czasu. Jest bardzo towarzyski i kochany, podaje łapy, przytula się i rozumie wszystko, co się do Niego mówi, ładnie chodzi na smyczy.
Mimo wieku jest bardzo energiczny, radość okazuje z entuzjazmem i chociaz czeka tak długo potrafi docenić najdrobniejszy, miły gest. To mądry, zrównoważony pies, który zbyt wiele razy był mijany przez odwiedzajacych schronisko aby jeszcze wierzyc, że to własnie Jego zabiorą do domu. Kiedy spogląda na człowieka w Jego spojrzeniu nie widac juz nadzieii na własne miejsce, widac prosbe o troche uwagi, tylko tyle pragnie, miłego głosu, 15 minut na spacerze, przyjaznej dłoni na grzbiecie, tylko na tyle sie wycenia... To bedzie prawdziwa porazka, dla Amika i przede wszystkim dla nas, ludzi jesli ten starszy, skromny pies zaśnie któregos dnia, cichutko, samotnie i nigdy nie poczuje, że Jego psie serduszko było komuś potrzebne. Proszę nie myslec o tym ile pies moze jeszcze pożyc, równie krótko moze byc z nami nawet szczeniak, proszę pomysleć o szczęściu jakie może dać obdarowanie starszego psa uczuciem, przekonacie sie Państwo, że Wy zyskacie o wiele wiecej niz podarujecie. Dobro powraca."

Magda... przytulam całym sercem... i z całego serca dziękuję.. !!!

Aniu, to ja zyskałam więcej, było mi dane poznać wspaniałego psa i mieć najwierniejszego przyjaciela. Takiego mojego, mojego Paćka Paciastego..
Ja pamiętam, tą chwilę kiedy go zobaczyłam, kiedy zobaczyłam plączące się łapki i przerośnięte pazurki.. Pamiętam nasze rozmowy... Pamiętam moje wahania, bo ja przecież nie chciałam mieć kolenego psa...
Pamiętam ten dzień, 8 września, kiedy go zabrałam... Kiedy zapięłam mu jego własną obroże, kiedy tak długo czekal na transport do domu i siedział w boksie taki niby zrezygnowany, a zarazem taki oczekujący... Pamiętam jak leciał przed siebie byleby dalej, byleby szybciej.. Byleby przed siebie, do domu..
Pamiętam wszystko..

Magda a czy Gnojce miały robione testy na anemię zakaźną? Choćby czerwone krwinki pod mikroskopem obejrzeć. Dziwne to bardzo... :roll:

Magda, przytulam mocno!

DulencjowoII.[][][][][][]Czesia i ktoś jeszcze :)))

Kto przegląda forum