Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sie 27, 2010 21:03 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

No to Szprotka zostaje. Zostałam powiadomiona, że nawet jeśli bym chciała to moj tz jej nie odda. 8O Ale ja chyba tez bym nie dała rady. Bo dziś widmo potencjalnego domku wywołało u mnie skurcz żołądka.
Tak więc mamy :kotek: :kotek: :kotek:

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Sob sie 28, 2010 11:05 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

gra-tu-la-cje

jesteście wspaniałymi ObrazekObrazek




luzik, wiedziałam, że tak będzie :smokin:


te skurcze żołądka są niektórym doskonale znane,
a ich skutkiem są ubytki w serduchach :cry:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw wrz 02, 2010 7:31 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Jesteśmy już po wizycie u dr Garncarza. Oczko zostało uszkodzone przez herpesa. W miejscu owrzodenia na rogówce narosła spojówka. Ponieważ Szprocia ma zdrowe drugie oczko, a tym uszkodzonym również częściowo widzi doktor odradza zabieg.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pt wrz 10, 2010 13:15 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

uf, to dobrze, że kitka nie straci oczka.
Niejednokrotnie czytałam, jak to niedouczeni weci rwą się do usuwania oczu :cry:
bo pewnie łatwiej coś wyciąć niż leczyć.

Za małą farciarę :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon wrz 13, 2010 10:02 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Tu i tak sytuacja nie byla zla, poza tym, że oczko jest trochę zmienione kolorystycznie i ma tą narośniętą spojówkę to jest ok. Po 3 tygodniach kroplenia oczy przestały ropieć i nawet już nie łzawią. W pełni zdrowa jeszcze nie jest, ale odzyskała juz głos, urosła i w ogóle wulkan energii.

Poza tym Szproteńka to istny terminator. Skacze na głowę Grubinkowi i włazi na Funię, kiedy tylko może. Biedne koty już jej mają czasem dość, ale ten natręt się nie zraża. A jak już naprawdę nie może ich zmusic w nocy do zabawy zaczyna biegać po nas i gryzc nas po stopach.

Gwardziście się nam demoralizują przez małolatę. Zaczęły łazić po stołach, jeszcze dojdzie do tego, ze będą krasć z talerzy :lol: Co jest tym bardziej prawdopodobne, że rozpoczelismy akcję odchudzanie. Funia jest naprawdęgGruba i samo odstawienie jedzenia, od którego się uzależniła nie pomogło. Wprowadziliśmy więc karmienie o stałych porach i nie ma już stałego dostępu do suchej karmy. Pierwsze efekty już są. Kitunia nie jest tak ociężała i objedzona i zaczeła się więcej bawić i biegać.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pon wrz 13, 2010 10:12 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Ja juz kilkakrotnie słyszałam opinię, że sucha karma tuczy. Myslę, że coś w tym jest.

Joanina, mam propozycję. Jeśli Wsze koty mają czasem dość tego małego gejzerka energii, to ja mam w tej chwili małe rudzielce. Maluchy mogłyby się na sobie powyzywać. To niesprawiedliwe, aby na dorosłe jak by nie było koty, napuszczać kociaka - one są bez szans :smiech3:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon wrz 13, 2010 10:46 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Mamy nadzieje, że szczylek nauczy się dobrych manier (bo Funia ma maniery księżnej udzielnej, Grubek może nieco bardziej plebejski, ale za to cichutki). A, że naśladuje duże koty we wszystkim, to jest szansa :D Male tornado odkurzyło wszystkie zabawki. szaleje z malym drapaczkiem slupkiem, takim z pileczką zwisającą z góry. (Na dużym drapaku nie ma szans, bo został połamany w zeszłym tygodniu. Nie wytrzymał obciążenia :roll: . Grubek uwielbia na niego wskakiwać z pełnego pędu)

Co do karmy to problem zaczął się od kiedy włączylismy do diety Hillsa dla dorosłych. Funia nabrała masy przez 2 miesiące. Co ciekawe wcześniej była niejadkiem, a teraz nie może się opanować. I widać, że to jest przymus, a nie tylko rozmiłowanie w jedzeniu. Wróciliśmy do Acany i mokrego jedzenia. Mam nadzieję, że jej apetyt wróci do normy. I oczywiście waga.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Pon wrz 13, 2010 21:32 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Joanina, chapeau bas a propos dokocenia. Fajnie, że rodzeństwo znosi małego rozbójnika. Z naszymi był by problem, bo dopiero zminimalizowaliśmy wzajemną zazdrość. Wystarczyło, że jednej poświęciłam 2 minuty więcej to, druga potrafi dwa dni nie przychodzić. Problem głównie dotyczy Sliver, która chce czułości 24h.
Z Gają też były problemy, bo po sterylne w ogóle nie chciała do nas przychodzić a wręcz uciekała od nas. Progres jest od jakiś 2 miesięcy. Teraz sama przyjdzie na głaski i znowu śpi z nami.

W sprawie otyłości informuje, że Gwardziści chyba po mamie odziedziczyli tuszę. Wniosek, Silver jest jak sznurówka, boje się przeciąg zrobić, żeby jej nie przewróciło. Gaja natomiast, wielka jak Niedźwiedź, ostatnio pseudonim mam klucha. Czasem śmiejemy się, że mamy psa, bo jak Gaja rozłoży się na kanapie to nam zostaje podłoga. Niestety na smyczy chodzić nie chce. Najdziwniejsze jest to, że dostają tyle samo. Zdarza się, że Gaja wyjada nie swoją porcję, ale bez przesady cielaka im nie dajemy na obiad (SUCHE:dostają Royal Canin dla kotów po sterycle j jeszcze wersje dla maluchów do 24 mieś., MOKRE: jakieś 1,5 saszetki dziennie na głowę).

Silver już kradnie z blatu kuchennego, wystarczy zostawić coś na chwilę. I nieważne, że dopiero co jadła, po prostu jak sroka musi ukraść. A do lodówki biegnie jak zahipnotyzowana. Nieważne, że 2 w nocy i śpi ja suseł. Wystarczy otworzyć lodówkę a ona już na baczność siedzi przy nodze otwierającego.
Ps. We wcześniejszym poście czytałam, że Gwardziści na smyczy chodzą. Jak to zrobiłaś Joanino??

morgan.as

 
Posty: 34
Od: Czw lis 12, 2009 13:51

Post » Pon wrz 13, 2010 23:50 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

No i jak zwykle obśmiałam się jak fretka :smiech3: :smiech3: :smiech3:

Morgan, skoro na podłodze macie troszkę miejsca, to mogę dla kontrastu, kompletu i równowagi płci zaproponować pięknego cało-rudego kocurka, ok. 3-miesięcznego. Oferta raczej krótkoterminowa :mrgreen:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto wrz 14, 2010 6:01 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

delfinka pisze:No i jak zwykle obśmiałam się jak fretka :smiech3: :smiech3: :smiech3:

Morgan, skoro na podłodze macie troszkę miejsca, to mogę dla kontrastu, kompletu i równowagi płci zaproponować pięknego cało-rudego kocurka, ok. 3-miesięcznego. Oferta raczej krótkoterminowa :mrgreen:


Ja mam do adopcji 3-miesięczne sreberka whiskasiki - aż 2. Jeden z nich bardzo milutki :lol:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto wrz 14, 2010 7:38 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

Tylko człowiek się zdradzi, że ma trochę nadprogramowej przestrzeni i już go zasypują futrem :lol:

Jeżeli chodzi o "chodzenie" na smyczy to wyrażenie odrobinę na wyrost. W czasie upałów wychodzilismy z nimi na dwór, żeby się ochłodzić i nawet po początkowym szoku im się podobało. Ale to raczej piknik na trawniku, a nie spacer. Tak więc to raczej takie awaryjne wyjscie, gdy jestesmy z nimi w podróży. Bardzo sprawdziły się szelki samochodowe. Podróż w osobnych transporterkach okazała sie dla nich męczarnią. W szelkach poszły przytulone spac. (I ze mną przy boku). Tak więc nie martw się morgan.as, jedyna sztuczka jaką znają moje kluseczki to przybieganie na stuk miski.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Wto wrz 14, 2010 8:54 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

vega013 pisze:Ja mam do adopcji 3-miesięczne sreberka whiskasiki - aż 2.

odpada, morgan.as już ma sreberko :mrgreen:

Ja raczej myślałam o dążeniu do ideału: mieć zestaw futerek w każdym kolorze świata :1luvu:


Gdy 2 lata temu Karusia wracała z adopcji z Gdańska, razem z nią przyjechał pakiecik 2-ch idealnie białych kociczek. Miały dołączyć do stada, które już liczyło 7 sztuk, każde inne. Opiekunowie właśnie realizowali swoje marzenia. :piwa: :ok:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto wrz 14, 2010 9:21 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

A ja rozkoszuje sie różnymi odcieniami burości.

Funia - buro-bura
Grubek - rudo-bury
Szprotka - srebrno-bura

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

Post » Wto wrz 14, 2010 9:41 Re: Gwardziści. Odrobaczanie-Gumiś [*]. Joanina dokocenie?

też ładne :1luvu:


moje wyćwiczyłam w czterech dźwiękach - zawsze przybiegają :lol:
kicianie
"dzień dobry"
grzechot chrupek
stukot łyżki o blachę puszki.

Dlaczego jedzenie jest treścią życia kotów? :roll: :ryk:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Wto wrz 14, 2010 12:13 Re: Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

Ja myślę, że jednak treścią ich życia jest spanie. Widać jak się tym rozkoszują i jak potrafią sobie urozmaicać ta czynność.
Spanie w różnych konfiguracjach międzygatunkowych np. kot+kot lub kot+człowiek lub kot +pies. Dodajmy do tego czynnik ilościowy: 3 koty, 3 koty+jeden człowiek, 3 koty+ dwoje ludzi, dwoje ludzi i jeden kot (to ulubione Funieczki - konicznie wszystkie ludzkie ręce mają na Funieczkę).
Możemy przykład jeszcze bardziej skomplikować poprzez dodanie lokalizacji, od najbardziej standardowej jak łózko lub poduszka, przez wszelkiego rodzaju meble, sprzęty agd, roślinki, wannę, sedes itd.
No i wisienka na torcie czyli spanko do góry kołami, piętrowo, na łyżeczki, z pyszczkiem nakrytym łapkami i pyszczkiem głaskanym, na boczku, brzuszku, na śledzia. sen jak kamień, pólsen, sen zajęczy.

joanina

 
Posty: 497
Od: Nie paź 25, 2009 8:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości