Czy macie jakieś doświadczenia z karmą Royal canin calm?

[Halina Czołoszyńska]

Od kilku miesięcy moja najstarsza 7 letnia kotka Miśka przestała tolerować resztę kociego stada,a w szczególności kocurki Antka i Lucka. Goni, bije, wścieka się, no i zaczęła załatwiać się poza kuwetą. Próbowałam z feromonami - nic, z kroplami dr Bacha - nic, teraz mam zamiar spróbować z karmą Royal canin calm - może będą efekty. Pewnie ktoś z Was miał podobne problemy, jak sobie poradziliście?
Kotów jest aktualnie osiem, sześć kotek (cztery wysterylizowane, dwa maluchy) i dwa kocurki (wykastrowane), trzy kotki są tymczasowo - szukam im domków. Koty mieszkają razem od ok. roku, ale problemy zaczęły się w maju br., mają do dyspozycji ok. 120 m mieszkania, werandę i ogród, więc nie depczą sobie po piętach. Będę wdzięczna za każdą radę.
Kotka miała zrobione badania krwi i moczu, wszystko było o.k.

[Jana]

Znerwicowana Niunia zjadła jedno opakowanie, teraz jest w trakcie drugiego. Zmian w jej kondycji psychicznej czy zachowaniu nie zauważono, przykro mi.

[Anna61]

Wetka mi powiedziała, że mówił jej przedstawiciel RC, że ta karma daje efekty dopiero po około 2 tygodniach jedzenia jej.
Ja stosuje ta karmę dopiero parę dni i jak dotąd bez efektów, ale może po tych dwóch tygodniach się coś zmieni.

[Aleba]

A kotka zbadana jest, na pewno jej nic nie dolega i jej zachowanie wynika z nerwów?
Z RC Calm doświadczeń nie mam. Ale stosowałam syrop Kalm Aid (http://vetlandia.pl/pl,product,390978,n ... 50,ml.html), bardzo pomógł mojej Blusi.

[MaryLux]

Ja tę karmę stosuję od ponad roku. 2-3 tygodnie to za krótki okres, natomiast mam wrażenie, że po zjedzeniu całego 2-kg opakowania (to zajęło ponad miesiąc) moja Inusia zdecydowanie się wyciszyła i odnerwicowała. Ale oprócz tej karmy dawałam jej wtedy znacznie więcej cierpliwości niż przedtem