Przyszedł wrzesień i już jest to odczuwalne - koty z nas po prostu nie schodzą

grzeją się, wtulają i chodzą pod nogami... zastanawiam sie jak to będzie zimą

Jak nigdy spały dziś wtulone w siebie, przynajmniej jakiś czas. Paweł powiedział, że Frotka w nocy spała pod kołdrą między nami

zmarzluchy!
W sobotę idziemy na zdjęcie szwów. Po pannach na prawdę nic a nic nie widać, że miały operację. Jedzą za 3 koty, bawią się jakby szaleju się najadły...
Nie sądziłam, że zmiany w zachowaniu są tak szybko widoczne... Frotka stała się mega przytulasta, i obie jadłyby non stop! Tak jak przy samej Naji to bym pewnie nie zauważyła, bo łakomczuszek jest od zawsze

to Frotka mnie zadziwia, bo ona jedzenie miała w dużym poważaniu

I tyle u nas, fotki będą
