Witajcie Kochani
Madziu nie ma tego leku o którym piszesz
Kasiu niestety smarowanie odpada
Sula ma dziąsełka ok tylko ognisto zapalone łuki podniebienne
ale Dziewczynka nas zaskakuje
Wczoraj walka z jedzeniem miksowanego jedzonka a dzisiaj wpierniczała rano chrupki
mam takie dla kociąt ,zawsze gdy któryś Kociasty ma słaby apetyt to karma dla maluszków je pobudza do jedzenia
a że Rudek zakłaczeniec dzisiaj marudził od rana to wysypałam trochę na talerzyk
i Sulka zaczęła je łykać łapczywie
byłam w szoku ale tak sie ogromnie cieszyłam
Dzisiaj ma też dzień zabawowy,szaleje ,biega jak młoda Kicia
chociaż chudzinka tylko 3 kg waży
i starość już tak bardzo widoczna gołym okiem
Dzisiaj dostaliśmy kolejną porcję tego leku długo działającego
jutro podam zasytrzyk
kupiłam też znowu recowery ,drogie to jak szlag ale to daje Suli energię
calopet też schodzi ładnie
zresztą u mnie calopet,uropet i bezopet to muszą być zawsze w pogotowiu
Będziemy walczyć mocno nadal
bo Sula ma taką chęć żyć
nie mogę tak poprostu jeszcze podjąć tej decyzji
ten moment da sie wyczyć,wypatrzeć
jeszcze nie teraz
obserwując Tyle lat Koty wiem że tak jak my mają gorsze dni i lepsze
ja to bardzo czuję bo sama nie jestem zdrowa
Kochane fotek nie umiem narazie wgrać
muszę się oswoić z nowym aparatem który dostałam od Dagmarki
jest taki śliczny ale inny niż ten co miałam
muszę się poduczyć go obsługiwać
no i angielskiego się poduczyć bo tam po angielsku wszystko jest
mam krótkie włosy koloru gorzkiej czekolady,taka lekka asymetria
mam piekne żelowe zielone

pazurki w nogach
i sliczne francuzkie pazurki w łapach
łomatko cięzko mi z nimi ,za ładne to jak dla mnie
ciągle gdzieś je umażę
nijak sie tym podrapac jak komar utnie bo to jakieś takie tępe jest
mam spalone słońcem kiciory i brzuszysko
nie przywykłam wystawiać tych części ciała na słońce
to tak w skrócie jak wyglądam teraz
jak jakiś samplastik
najgorsze jest to że jak ide do wsi to Ludzie jakoś lampią się na mnie ze zdziwieniem
a ja przeciez aż tak się nie zmieniłam przecież
Cieszę się że znowu będzie mały zlocik w Kociamowie
Czy Ktoś jeszcze ma ochotę przyjechać?
ja nawet swoje łożko odstąpię
mogę spac nawet w chlewiku byle Gościć w moich skromnych progach
Mama czuje się nawet dobrze
ja jestem mocno udźwigana ,niewyspana i czuję to zmęczenie mocno
Na czas Gości załatwiłam sobie Panią Zosię od zmarłej Haneczki
Ona będzie zanosić karmę Dziczkom
ja musze odpocząć
dla mnie zostaną stodołowe Gadziny
Staruszek codziennie włazi na parapet kuchennego okna
ale spitala gdy chcę okno otworzyć
tak bym chciała żeby się oswoił
już nie mam pomysłu jak mu pomóc z tymi oczkami
Szykują się nowe kopoty w spraiw domu
a ja nie mam siły już o tym myśleć
chciała bym zeby to już był koniec
Dobre wieści
dzisiaj ostatnie małe zaskrońce z miejsca pracy Madzi zostały zabrane
tyeraz już Madzia może spokojnie odejść
niestety to już koniec jej skromnej pracy
to co sie dzieje w tym hoteliku to jakiś horror
ostatnio klient mocno się zatruł
Nie polecam Adriano-SPA
w Ustroniu
byłam tam osobiście i mało nie umarłam
i nie robię tego ze względu na to że tam pracowników traktuje się jak rzeczy
tylko ze względu na to że za ogromne pieniądze oszukuje się klientow
Madzia źle się z tym czuje bo jest bardzo uczciwym Człowiekiem
Dziewczyny we wtorek będzie już wynik biopsji
Pani Doktor bardzo się stara to przyspieszyć
Dopiero potem będę się cieszyć
lub płakać
zobaczymy
Mama nie wie ,nie mówiłam jej co się dzieje
uważam że tak będzie lepiej
uciekam bo muszę ją umyć,przebrać,nakarmić
mam nadzieję że dzisiaj uda mi się położyć przed północą
nie umiem spać
tylko ciągle nasłuchuję czy komuś coś złego się nie dzieje
a tej nocy to sama miałam pecha
źle uozyłam szyję i jakis ucisk powstał
zaczęłam się dusić
co za fujara ze mnie
Dzisiaj bardzo brzydka pogoda więc może oadnę jak kawka
wiatr okropny i pada deszcz
jesoo znowu sie rozpisałam jak buła
Ściskam Was mocno
Dziękuję za cierpliwość że mało piszę że nie odwiedzam Waszych wątków
IWA