[WRO] Rudy Ryś z ulicy - po operacji nóżki, już w DS! :)

DS dla Rysia jednak zrezygnował z adopcji, bardzo chcieliby kota teraz ze względu na dzieci które bardzo czekają na kotka

ale Pani jest naprawdę bardzo fajna i powiedziała że postara się nas wspomóc nas finansowo :ok:

i jeśli po opercji kotek nie znalazłby innego domku - bo nie wiadmo jak bedzie z jego sprawnością to oni zastanawią się czy nie zaadoptowac go jako drugiego kotka :ok:

Bardzo im zapadł do serca Rysiui bardzo go chcieli. Chcieliby żeby trafił do dobrego domku :1luvu:

No to w sumie całkiem dobra wiadomość...

Agness78 pisze:Byłyśmy wczoraj z Rysiem u dr Bieżyńskiego. Nie jest dobrze

Niestety gorsza jest tylnia nóżka Kotek ma zerwane wiązadło chyba krzyżowe Niestety dlatego nie może wskakiwać i sprawia mu to ból. Niestety ten stan bedzie sie pogarszał jeśli nie będzie operacji. Operacja może przywrócić nawet 100 % sprawności kotu, wg dr Bieżyńskiego. Kot jest młody i skazywanie go na kalectwo w jego wieku, z jego temperamentem byłoby straszne...

Koszt operacji to 500 zł ( + zdjęcia ) Może byłybysmy w stanie uzbierać połowę tej sumy....ale co z resztą? Z drugiej strony za tyle kasy można uratować wiele kocich żyć.... tutaj chodzi o sprawność kota, co tu robić?

Ja mogę się dołożyć kwotą 50 zł

uważam że jeśli można przywrócić młodemu kotu 100%sprawność to trzeba spróbować-przecież całe życie przed nim ,
tym bardziej że teraz czuje ból w łapce :cry:

smarti pisze:
Agness78 pisze:Byłyśmy wczoraj z Rysiem u dr Bieżyńskiego. Nie jest dobrze

Niestety gorsza jest tylnia nóżka Kotek ma zerwane wiązadło chyba krzyżowe Niestety dlatego nie może wskakiwać i sprawia mu to ból. Niestety ten stan bedzie sie pogarszał jeśli nie będzie operacji. Operacja może przywrócić nawet 100 % sprawności kotu, wg dr Bieżyńskiego. Kot jest młody i skazywanie go na kalectwo w jego wieku, z jego temperamentem byłoby straszne...

Koszt operacji to 500 zł ( + zdjęcia ) Może byłybysmy w stanie uzbierać połowę tej sumy....ale co z resztą? Z drugiej strony za tyle kasy można uratować wiele kocich żyć.... tutaj chodzi o sprawność kota, co tu robić?

Ja mogę się dołożyć kwotą 50 zł

uważam że jeśli można przywrócić młodemu kotu 100%sprawność to trzeba spróbować-przecież całe życie przed nim ,
tym bardziej że teraz czuje ból w łapce

smarti

ale mam pytanie :oops:

czy to nie za duże obciążenie dla was :oops:

Dzięki wam Julcia ma wspaniały DT :1luvu:

, a wiem że tymczasowanie to ciągłe wydatki... :roll:

dzięki,
jakoś na razie jest ok-mamy falę przypływu,którą ja całą pożytkuję na kicie.
ale cieniej już bywało i jeśli się powtórzy(a mam nadzieję że już nigdy więcej