
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kaprys2004 pisze:Pierwsze cieplejsze myśli za Mrunię. Oby nie ostatnie!! Zdrówka dla Twojego tymczasika, Aniu.
Anka pisze:Już zaczynałam myśleć o Mrusi, ale właśnie dostałam telefon że prawdopodobnie (o ile nie okaże się, że to pp), to w niedzielę trafi do mnie maleńki tymczasik, nie do końca zdrowy, piszę o nim w wątku. Nie miałabym gdzie odseparować niestety, a wszystko wyjaśni się do niedzieli.
Więc niestety tylko kciuki za Mrusię
vega29 pisze:Dzięki, ale już nie wiem, co robić... Siedzę i ryczę, gówniarz siedzi zamknięty w transporterku w piwnicy. Mam dość. Ultimatum brzmi: albo pozbywam się kota, albo zostaję sama z bliźniakami
smarti pisze:vega29 pisze:Dzięki, ale już nie wiem, co robić... Siedzę i ryczę, gówniarz siedzi zamknięty w transporterku w piwnicy. Mam dość. Ultimatum brzmi: albo pozbywam się kota, albo zostaję sama z bliźniakami
mówcie co chcecie ale jak to czytałam to "nóż się sam w kieszeni otwiera"![]()
![]()
w życiu nie zdecydowałabym się być z facetem który nie kocha zwiarząt, bo stosunek do zwierząt świadczy o naszym człowieczeństwie i to nie są ,wbrew pozorom ,puste słowa![]()
a takie ultimatum to dno i żenada...![]()
![]()
prawdopodobnie wróciłby szybciej niż byś się mogła spodziewać.a jeśli by nie wrócił to znaczy że tylko szukał pretekstu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 52 gości