Dzięki serdeczne za ciepłe przyjęcie i wsparcie. Świadomośc, że można na kogoś liczyc jest ogromnie budująca

.
Teraz odp na pytania Tinki: Filip nie dostawał sterydów, ale był tłuścioszkiem (przed chorobą waży 7 kg - co prawda jest sporym kotem, ale spory był głównie brzuch

) może między innymi stąd cukrzyca.
Na razie mogę mierzyc mu cukier po ok. 6godz., ale za chwilę wracam do pracy na cały etat i niestety dopiero po 12.
Badania miał robione 21.07.2010, na podstawie których stwierdzono cukrzycę i otłuszczoną wątrobę.
Morfologia:
Badanie wynik jedn
normaL. Erytrocytów 7,16 Mln/mm3
6,5-10,0 Hemoglobina 10,9 g/dl
8-15Hematokryt 37,3 %
24-45MCV 52,1 fl
40-55MCH 15,3 pg
13-17MCHC 29,3 g/dl
30-36Płytki krwi 270 Tys/mm3
100-400Krwinki bez zmian
L.Leukocytów 15,35 Tys/mm3
10,0-15,0Limfocyty 26 %
20-50monocyty 3 %
1-4Kwasochłonne 7 %
2-12Pałeczki 0 %
0-3Segmenty 64 %
35-75AST(GOT) 378,8 U/L
6-44 ALT(GPT) 995,9 U/L
20-107AP 48,7 U/L
23-107Glukoza 309,3 Mg/dl
100-130Kreatynina 1,2 Mg/dl
0,8-1,8Mocznik 68,7 Mg/dl
25-70Białko całkowite 8,5 g/dl
6,0-8,0Albuminy 42,6 g/l
27-39Bilirubina całkowita 0,2 Mg/dl
0,0-0,4GGTP 1 U/L
1-5Fosforan 3,1 Mg/dl
3,0-6,8Magnez 2,1 Mg/dl
2,1-3,2Wapń 10,4 Mg/dl
8,0-11,1Żelazo 118,5 Ug/dl
70-210Cholesterol 458,4 Mg/dl
77-201Trójglicerydy 522,3 Mg/dl
18-160Alfa-amylaza 582,3 U/L
433-1248Lipaza 40,0 U/L
Do 250Sód 336,2 Mg/dl
330-360Potas 14,6 Mg/dl
16,0-22,0Fruktozamina 692,5 Umol/l
< 390CK (kinaza kreatynowa) 147,6 U/L
49-688GLDH 30,1 U/L
Globuliny 42,4 g/l
dStosunek alb/glob 1,0 norma
0,6-1,2uff to chyba wszystko

(normy pogrubiłam, żeby było choc troszkę jaśniej)
co do karmy- mądrzejsza o wszystko, co napisałyście nie daje kotom (mam też kociczkę) już suchej karmy. Filip dostaje animondę integra protect (baaaardo lubi) bozite i miamor, prócz tego dla smaku mięso wołowe lub indycze. Po okresie, kiedy jeszcze nie dostawał insuliny i nie chciał nic jeśc, teraz by ŻARŁ NON STOP. Wiem, że trzeba trzymac się godzin karmienia i zazwyczaj tak jest(dostaje jedzenie wraz z insuliną rano i wieczorem), tylko w soboty mama pęka i w porze obiadowej daje mu malutką porcję. Ale on naprawdę staje się nie-do-wytrzymania

.
Jeśli chodzi o zmianę weterynarza, to wcale nie jest tak łatwo. Na razie szukam jakiegoś sensownego. Jeden powiedział, że on to by podał 6j raz dziennie i obserwował, inny powiedział że trzeba czekac, bo insulina może zacząc działac dopiero po 3 miesiącach. Jutro spróbuje jeszcze podjechac do innego, może powie coś konkretnego. Może ktoś tu na forum może polecic weterynarza znającego problem cukrzycy w warszawie?
Trochę zajęłam Wam czasu i miejsca

Jeszcze raz OGROMNE Dzięki za wszystko
Pozdrawiam