Drapek, Ranja i Rysio! wszystkie w swoich domach!!! :)

[seidhee]

Nie żałuję Słodziak z niego niesamowity.

Choć zawsze kolejny tymczas to jest smutek - że tyle tych kotów jest, że nie mogą przychodzić na świat wyłącznie w kochających domach, przy swoich ludziach, tylko tułają się po cudzych łazienkach... Nie umiem tego dobrze wyjaśnić. Z jednej strony miło mieć w domu kociaczka, a z drugiej lepiej byłoby nie musieć.

[dragonfly.87]

rozumiem, ale niestety dużo jest kotów i kociaków, które nigdy nie zaznają tego szczęścia bycia rozpieszczanym, bo rodzą się w miejscach, do których tacy jak Ty nie mają dostępu. Dlatego myślę, że skoro nie da się zmienić całego świata, to warto zmienić świat tego jednego kociaczka

[Kaprys2004]

To co napisałaś widniało kiedyś w innych słowach w czyimś podpisie. Zawsze mnie one wzruszają..

Nie zmienimy świata adoptując jednego zwierzaka, ale dla niego to przecież zmieni cały świat..

Nic bardziej celnego, nic mądrzejszego..

[dragonfly.87]

eh, kliknęłam w Twój bannerek o na wpół zakopanych kociakach i aż mnie serce ścisnęło, szkoda, że one tak daleko, bo jednego bym mogła wziąć, o ile dałabym radę się nim zaopiekować

[Kaprys2004]

A kiedy wracasz?

[dragonfly.87]

już wróciłam dlatego się pojawiłam na forum, jestem od poniedziałku

[Kaprys2004]

[Puchacz]

No i byłam dziś zobaczyć małe gnojki. Tiaaaa....mogę powiedzieć , że Marylę dopadł tak zwany Syndrom ulicy Karolkowej
Kto czytał wątek Pani M. wie o czym piszę.
A maluchy?
Piękne, słodkie, cudowne. Mała jest rozrabiarą, mały wyjątkowo spokojny. Za spokojny jak na takiego malucha. Pewno go coś trawi. Ale w Maryli łapkach dojdzie do siebie. Porobiłam fotki. Zaraz wrzucę.
Założyłam też Wydarzenie na FB w Warszawskie Kocie Domy tymczasowe.

[Aleba]

[dragonfly.87]

Dzieciaczki są z Ursusa nie z Włoch, wiem czepiam się

przepiękne naprawdę, szkoda, że moja madre nie chce na stałe drugiego kociaka, z chęcią wzięłabym chłopca, bo 2 dziewuchy rozrabiaki to by mi dom rozniosły

P.S. widzę, że malutka ma już ładne oczko

[Aleba]

Dzieciaczki są z Ursusa nie z Włoch

A to mi dałaś do myślenia - moja Blusia też jest z Ursusa...
I tam jeszcze kilka innych kotów w tym typie było widywanych wtedy, kiedy Blusia została złapana.
Kurcze, może to rodzina?

[dragonfly.87]

wszystko możliwe, choć na Ursusie kotów od groma i ciut ciut

[Puchacz]

I pomyśleć, że Michaś-kocia robaczywka znalazł właśnie w Ursusie cudowny domek....

[Agalenora]

Cudne maluszki, oczka wyglądają dużo lepiej...

ale to...nie pointy jednak, pomyliłam się jeżeli chodzi o terminologię. Jak określić takie umaszczenie? Niebieskie oczy i szczątki wypłowiałych prążków?

Albinos wypłowialec?

[Jana]

To są pointy Pręgowane.