Shiba ma miłość u MagdalenKi! [']

[alareipan]

Może jakimś pomysłem byłoby adoptowanie jej i umieszczenie w hoteliku? Hotel to koszt 10-15 zł/dobę, chyba.
Ja mam 800 g exigenta na początek. Jakąś diagnostykę także dałoby się załatwić taniej.

Potrzebne by były deklaracje.
Ja mogę w tym momencie zadeklarować 30 zł na wrzesień i 20 zł co miesiąc od października plus jednorazowo 800 g RC exigenta.

Co myślicie?

Czy nikt nie zauważył mojego postu?

Ania a jakie warunki są w takim hoteliku. Pytam, bo pytanie czy to zmieni wiele jej sytuację. Teraz siedzi w kliperze, jeśli w hoteliku jest dużo zwierząt, to też będzie musiała siedzieć w klatce Nie wiem, po prostu tak rozmyslam, bo nigdy nie byłam w takim hoteliku.

I drugie, chyba paskudniejsze pytanie, co dalej? Bo przecież wieczność jej utrzymywać w hoteliku nie damy rady, a jak jeszcze dojdą jakies weterynaryjne potrzeby, to możemy sie ugotować



Powiem też szczerze... We wrześniu szykuje mi się remont, Fidel Castro musi mieć morfologie, biochemię, czyszczenie zebów i wycinek z paszczy na histopatologię... Do tego co tydzień kupuje dla Paluszków jakąś karmę, żeby choć w niedzielę miały coś lepszego niż Kiteka, a także poduszki, reczniki i polary w rzeczach używanych, bo to schodzi tanie dam rady się zrzucić nawet symbolicznie

[Szymkowa]

Ja mogę się dołożyć. 50 zł miesięcznie. Ale ktoś musi tę zbiórkę koordynować.

[smarti]

to już mamy 90 zł.
ale może zdam głupie pytanie ale czy w takim hoteliku kotka ma lepsze warunki lokalowe niż w schronisku? pytam dlatego że widzę jak ciężko idzie nam zbiórka-ludzie po prostu kasy nie mają...
no bo mamy 90 zł,to przy koszcie hoteliku 10zł/dz.jest dopiero 9 dni. stąd moje pyt czy gdyby te 90 zł przeznaczyć na karmę dla Shiby w schronie(skoro są znajomi,którzy dopilnuję jej karmienia) to już jako-tako na miesiąc wystarcza
zaznaczam że to może być głupie pyta bo ja nie widziałam takiego hoteliku,a w schronie dla Shiby niejedzenie nie jest problemem psychicznym ,a tylko z "dostępem do michy"

oczywiście gdyby tylko udało się zebrać więcej kasy to jasne że jestem za hotelikiem

[gaota]

Macie rację, że hotelik to nie wszystko. Nie wiem jakie są warunki, nie byłam.
Kiedyś były wątki na miau o płatnym dt. Pamiętam, że otiskowa mama chyba oferowała.

Wydawało mi się, że problem jest palący, że kicia odchodzi. Skoro nie jest aż tak źle, to faktycznie lepsze żarcie w schronie jest jakąś pomocą.

[smarti]

o otiskowej mamie trzeba zapomnieć,niestety

ooooczywiście nie tracąc czujności

[miniboni17]

Ja też mogę się dorzucić na utrzymanie koteczki

[smarti]

miniboni

[tillibulek]

hop

[magdajedral]

Jakby co to deklaruję 30zł miesięcznie dla koteczki.

[ASK@]

pilnie DT potrzebny!

[joluka]

mam nadzieję, że we "własnym M" - malutkim, schroniskowym, nie bardzo przyjaznym ale indywidualnym przynajmniej je bez strachu..... oby czekała w nim jak najkrócej

[Near vacco]

Mogę jedynie podnieść i trzymać mocno kciuki..

[ASK@]

[jhet]

słuchajcie, a dlaczego ona właściwie siedzi cały czas w tym kliperku? Z tego, co czytam, to jedynym problemem jest to, że nie może dostać sie do jedzenia gdy w pobliżu sa inne koty. Nie moze ona normalnie jak dotąd siedziec w kociarni a byc brana do kliperka tylko na czas posiłków, by sobie spokojnie zjeść? Dwa razy dziennie? Rozumiem, że trzebaby to uzgodnic z opiekunami, aby sie tym zajęli, a mogą nie mieć do tego głowy albo mogą zapominac, ale moze...?

[smarti]

no właśnie to byłoby wyjście na czas szukania jej domku.
bo hotelik to nie dość że drogi i marnuje się pieniążki które można przeznaczyć na lepsze żarełko ,to jeszcze nie mamy pewności że tam nie będzie miała w sumie podobnych warunków .
No i słusznie któraś z dziewczyn zauważyła że bez końca hoteliku nie da się finansować-wręcz na razie mamy trudności wielkie z zebraniem na 1 miesiąc