Djuna, Zojka, Dżo i Broszka w domach. Niania i Krzywy u nas.

A jak relacje Broszki z Djunką??

Korciaczki pisze:Zaczynam się zastanawiać, czy ona jednak nie jest jednak NASZYM przeznaczeniem.

No ja wątpliwości w tym temacie nie mam :mrgreen:

Ja jeszcze raz podkreślę: gdyby nie to, że mamy "przyzwolenie" na góra dwa tymczasy, a tak naprawdę to tylko jednego, drugiego zawsze musimy u Tż wyprosić... to Dju została by już z nami.
Bo to jednak trochę trudny kot i zdaję sobie sprawę, że nie łatwo będzie znaleźć jej dom. A jeśli się znajdzie, to długo zajmie, za nim odetchnę z ulgą i powiem: tak, Dju znalazła SWÓJ dom. I usłyszę: nikomu jej nie oddamy, jest nasza...

I byc może tak się stanie, ale narazie jeszcze próbujemy. Bo w końcu jesteśmy DT.
Teraz kończą się wakacje, może akurat coś w jej sprawie ruszy...
Przecież naprawdę niczego jej nie brakuje... Jets normalym kotem, nie takie znajdują domy, nie w takich ludzie się zakochują..

A w sprawie Dju-inne koty: niestety Djuna chyba jest niereformowalna... Ale nie ma co się dziwić. Moze przez te kilka lat w TAMTYM domu, nawet nie widziała innego osobnika swego gatunku.

Śliczna malutka do Was trafiła. Jesteście kochane że wziełyście pod opiekę kolejne kociątko w potrzebie. Założę się że to pingwinkowe cudo szybko znajdzie domek.
A Dju też w końcu znajdzie swoje miejsce na ziemi.

No i ja się nie chcę powtarzać, ale lepszego domu dla Dju to ja nie widzę :mrgreen:

Ona jest taka niesamowita

Broszka ma genialne archiwum X

Ale naprawde tylko 10 cm od ziemi do kociuszków uszek ?

To może jest młodsza niż się wydaje ? Cieszę się bardzo, że apetyt jej dopisuje. To jeszcze troszkę i odrobaczyć trzaba będzie. Generalnie do tych spraw kot musi mieć skończone 8 tygodni i powinien być zdrowy, ale decyzję podejmuje oczywiście WET :wink:

Delikatna, nieśmiała laleczka Broszka
Obrazek

dzień dobry mówi
Obrazek

Dju to specyficzna kicia, decyzja o adoptowaniu jej MUSI BYC przemyslana milion razy

(conajmniej). Ale wierze, ze znajdzie sie TEN jedyny domek

Broszka jest przeslodka, sliczna, urocza, cudna... niesamowita... :1luvu:

Znajdzie domek szybciej niz sie spodziewacie :ok:

ach te białe skarpeteczki i ta łezka na nosku :1luvu:

Korciaczki pisze:Delikatna, nieśmiała laleczka Broszka

dzień dobry mówi

nastepna landryneczka :1luvu:

Djunie - to wypisz wymaluj moja Lizi :mrgreen:

, to taki inny kot niż wszystkie :lol:

, moja gadułka zawsze musi mieć ostanie zdanie, ona po prostu cały czas gada...i ta jaj niezależność, kot który się nie zastanawia czy można, ona wymusza ale tak subtelnie :1luvu:

zawsze mojej kici powtarzam,że inny domek już dawno by Cie oddał :mrgreen:

, bo do takiego kota trzeba mieć dużo cierpliwość i wyrozumiałości... to kot którego niezależność należy uszanować, jest zmienny jak kameleon taki inny każdego dnia, a zarazem bardzo przewidywalny jak go się dobrze pozna :1luvu:

Ja mam 3 koty, 2 są typowe miziaki, ale Lizi nigdy do zwykłych kotów nie należała...

To musi być domek który kocha koty, ja byłam laikiem jak to spcyficzne futerko do mnie trafiło, och działo się działo :ryk: