Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 8.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 23, 2010 18:29 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

łapecka :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 23, 2010 20:08 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

ach Joasiu to ja chyba od Ciebie przejęłam bo takie czarne krówki wzbudzają mój największy zachwyt :oops: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ale stadko masz cudne i wspaniale by było jakby się udało hu hu :ok: :ok: :ok:

małpia podusia tylko całować normalnie :1luvu:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto sie 24, 2010 9:54 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Piękne fotki :)

A Frycek ma bardzo wyrafinowany wzór na pantoflu :wink: Jak się nie zakochać w takiej łapeczce :1luvu:
Chciałabym, żeby to dokocenie się jednak udało. Będę za to mocno trzymać :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 24, 2010 10:50 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

mahob pisze:Chciałabym, żeby to dokocenie się jednak udało. Będę za to mocno trzymać :ok:

Dziękuję :D

A w ogóle od maja wyrosło mi kocisko, domyło się i zmężniało :ok:
Moi kociolubni klienci twierdzą, że wypiękniał 8)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ma swoje poranne chwile głupawki i biegania za myszką, ale generalnie to raczej spokojny facet, wiecznie uśmiechnięty pod nosem :wink:

Obrazek
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 24, 2010 11:04 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

:1luvu:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto sie 24, 2010 11:09 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

A taka to była bida z nędzą w dniu, w którym go znalazłam :roll: :
Obrazek
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 24, 2010 11:10 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

nie dziwię się, że Go kochasz On jest piękny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ale już jako bida był Piękny :1luvu: :1luvu: :1luvu:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto sie 24, 2010 11:16 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Wyorany w Perwollu White Magic 8)

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto sie 24, 2010 11:30 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Ja już wczoraj chciałam napisać, że się chopok dopucował na błysk a tu taaaaki bonus :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Wto sie 24, 2010 11:33 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

AYO pisze:Ja już wczoraj chciałam napisać, że się chopok dopucował na błysk a tu taaaaki bonus :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Foty są, bo bardzo był dla mnie łaskawy ubiegłej niedzieli. Spędziliśmy sobie ze dwie godzinki w słoneczku przed drukarnią. Pozował jak umiał najlepiej :lol:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Wto sie 24, 2010 14:01 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Udał Ci się ten chłopak - podziwiam i pozdrawiam :1luvu:
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Wto sie 24, 2010 14:05 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Cudny jest, ja kocham takie :1luvu:

Oby się wszystko ułożyło i zechciały sie kociska dogadać :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto sie 24, 2010 21:37 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

To ja trzymam kciuki :ok: za zmianę humorków kocich domowników, względem Frycusia :D

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 25, 2010 10:32 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Szarmancki facet, tez by mi bylo ciezko go oddac... :roll:
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Śro sie 25, 2010 12:01 Re: Milka, Kropka i Frodo + kandydaci na rezydentów. Część 8.

Jak już tu wspominałam, o świcie wypuszczam domagające się tego koty na poranne spacery po ogrodzie. Drzwi balkonowe zostawiam uchylone, by mogły wrócić, kiedy mają na to ochotę. Po ich wyjściu natychmiast znów zasypiam.

Koty ruszają w teren i czasem już po 15. minutach któryś wpada z powrotem z piszczącą myszą w zębach, by ją zamordować i pożreć w domowym zaciszu :roll: . Początkowo mnie to budziło, wstawałam i ratowałam nieszczęsne myszy z opresji, ale po pewnym czasie uznałam, że takie prawo natury – koty polują, a skoro gryzonie głupie i dają się złapać, to już ich problem. Ja muszę się wyspać :wink:

Kilkanaście dni temu wyrwał mnie ze snu nad ranem bardzo głośny pisk. Ponieważ wybitnie nie chciało mi się wstać, pomyślałam, że to pewnie jakaś wyjątkowo duża mysz właśnie ginie w paszczy któregoś z moich kocich morderców, obróciłam się na drugi bok i zasnęłam.

Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy rano w salonie zobaczyłam takie oto stworzenie:
Obrazek

8O

- O zajączek! - zawołał Michał, który właśnie stanął za moimi plecami - A jaki ma fajny, czarny kolor futerka!
- Nie czarny, tylko dymny - sprostowałam
- No i fajnie, jednym słowem: Wiesław Dymny ;-)
- Taa...

Wiesław odmówił Michałowi poczęstunku natką pietruszki i przeniósł się na półkę regału:
Obrazek

Wcale nie kwapił się do opuszczenia naszego domu, co wytłumaczyłam sobie tym, iż jest w ciężkim szoku po bliskim spotkaniu z moimi kotami :roll: . Ponieważ nie uśmiechała mi się wizja kolejnego lokatora, delikatnie zagoniliśmy Dymnego do transportera, by móc zwrócić mu wolność.

Gdy Wiesław znalazł się na trawie, nadal przejawiał umiarkowaną wolę ucieczki...
Obrazek

Obrazek

Spokojnie rozejrzał się w lewo i prawo:
Obrazek

Obrazek

Po czym niespiesznie pokicał przed siebie:
Obrazek

Poszliśmy na śniadanie z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku - wszak dzięki nam wróciło do natury dzikie zwierzątko :ok:

Po powrocie z pracy doznałam drugiego tego dnia totalnego zaskoczenia – Dymny siedział nieopodal schodów, jakby na nas czekał 8O . Wtedy dopiero olśniło nas: „Toż to nie jest zając Wiesław Dymny, tylko królik Wiesław Dymny!”

Po przeprowadzeniu szybkiego wywiadu środowiskowego, okazało się, że mieszkający niedaleko nas Leśniczy hoduje króliki, a nasz Wiesław to uciekinier z tejże hodowli :twisted: .

Po całej tej przygodzie sama nie wiedziałam, czy zganić koty za przytarganie do domu królika na gigancie, czy podziękować, że uratowały mu życie, bo sam raczej nie dałby sobie rady, a nas nauczyły, że królik i zając to jednak nie to samo... ;-)
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 41 gości